poniedziałek, 30 marca 2009

Trzymaj postawę (cz.4)

Związek prowadzący donikąd. Praca przynosząca frustrację. Sabotowane aspiracje. Pomysły, które umierają śmiercią naturalną. Nieumiejętność cieszenia się z sukcesów. Niszczące nawyki żywieniowe. Marzenia, które nigdy się nie spełnią. Chroniczny lęk lub depresja. Mała elastyczność
w pokonywaniu trudności. Destrukcyjne opinie na swój temat, które sam powtarzasz. Unikanie bólu zamiast doznawania radości.

Co jest wspólnym mianownikiem tego wszystkiego?
- BRAK PEWNOŚCI SIEBIE.

Czym, zatem jest "pewność siebie"?
Pewność Siebie to twoje własne przekonanie, jak wiele jesteś wart, jak wiele możesz osiągnąć i że możesz osiągnąć, bez przesady, praktycznie wszystko!

Wiesz zapewne, że przeciętna osoba wykorzystuje mniej niż 10% swojego potencjału. A czy wiesz, że najprawdopodobniej jest to około zaledwie 2%. A jednak jesteś GENIUSZEM, przynajmniej potencjalnie. Powiem więcej - posiadasz w sobie zdolność rozwiązania każdego problemu, pokonania każdej przeszkody i osiągnięcia każdego celu - oczywiście jeśli zaczniesz w większym stopniu korzystać z tego co posiadasz.
Dlaczego piszę to wszystko. Otóż dlatego, żeby uświadomić Tobie, że masz (już teraz) wszystko czego potrzebujesz! Reszta zależy od Ciebie ;) Dlatego tak ważna jest TWOJA POSTAWA.

Czy przyglądałeś się kiedyś małemu dziecku? Dzieci nie mają problemu z pewnością siebie - gdyby miały, nigdy nie nauczyłyby się chodzić, zrażone wieloma upadkami. A co robi maluch kiedy upadnie - podnosi się. A po każdym upadku jest bliżej perfekcji. Pamiętaj o dwóch sprawach:
  • Jak mawia mój Przyjaciel: "Jeśli upadniesz - upadaj zawsze do przodu".
  • A ja dodam: "Jeżeli upadniesz, nie podnoś się z pustymi rękami".
Potem zaczyna się proces wychowania, edukacji, walki o miejsce w gronie rówieśników, pierwsza praca, pierwszy miłosny zawód, pierwszy słaby zwierzchnik, pierwsza porażka, potem kolejne… I tak podczas kolejnych etapów życia przejmujesz opinie, które wypowiadają o tobie inni, ich oceny stają się twoimi, słowa krytyki innych osób budują twe przekonania o tobie i twoich możliwościach. Szkoda, że z wiekiem większość z nas traci tę dziecięcą pewność siebie.

Następnie w konsekwencji tego wszystkiego zaczynasz wyobrażać sobie, że jeśli raz się coś nie udało, to kolejny raz też się nie uda. Jeśli do tego dołożysz słowa nauczycieli, rodziców, bliskich sobie ludzi, słowa oceniające i raniące… możesz do końca swego życia tkwić w poczuciu, że jesteś do niczego i tak widocznie już musi być. A stąd już niestety blisko do "samospełniającej się przepowiedni".

Zastanów się - ile potencjału twórczego osób z twego otoczenia legło pod gruzami utraty poczucia własnej wartości. A może ty sam robisz to swoim dzieciom?

Im wcześniej sobie to uświadomisz, tym szybciej podejmiesz właściwą decyzję i pewnego dnia zaczynasz słuchać, myśleć, tworzyć w swej głowie obrazy sukcesu, obserwujesz u siebie pierwszą zmianę, potem kolejną i przekonujesz się, jak wzrasta twoja samoocena i samoakceptacja.

Jakie korzyści osiągasz budując lub wzmacniając poczucie Pewności Siebie?

· Czujesz się równy innym, a świat jest dla ciebie interesujący i wartościowy.

· Pochwały przyjmujesz bez fałszywej skromności i poczucia winy, dziękujesz za komplement i odnosisz się do siebie z szacunkiem.

· Nie tracisz czasu na martwienie się tym, co będzie w przyszłości, tym bardziej nie tracisz czasu na martwienie się tym, co się niezbyt dobrego zdarzyło w przeszłości.

· Postępujesz według własnego rozeznania, a nie pod dyktando innych ludzi, wierzysz, że potrafisz dać sobie radę nawet w bardzo trudnych sytuacjach.

· Bez skrępowania mówisz głośno o swoich pomysłach, wyrażasz swoje zdanie, opinie, dyskutujesz na trudne tematy, potrafisz bronić swoich racji.


Ponieważ niezależnie od tego, jak eleganckie założysz buty, niezależnie od tego, jak dobrą prezentację multimedialną przygotujesz – aby odnieść sukces i umieć cieszyć się z niego bez ograniczeń, najważniejsza jest siła twej pewności siebie.

A czy już wiesz, dlaczego tak się dzieje?

Zauważyłeś już, że w ludziach znających swoją wartość tkwi szczególny magnes przyciągający zaufanie, szczęście i powodzenie. Wszystko, co dobre, jakby samo wpada im w ręce.
Ich związki uczuciowe są trwałe a plany życiowe kończą się na ogół sukcesem. Osoby te są pełne ciepła, wewnętrznej mocy. Umieją cieszyć się przyjemnościami, które niesie każdy dzień.
I osiągnięcie takiego stanu powinno być naszym celem.

Geniusz to 1% inspiracji i 99% potu!
Thomas Edison

P.S. Inspiracją do napisanie ów posta, był ten oto podcast - posłuchaj (środek jest szczególnie interesujący)

P.S.2 Jeszcze jeden bonus - należy się Tobie!
Spójrz w ich oczy, bo jak głosi przysłowie, Oczy są zwierciadłem duszy.

piątek, 27 marca 2009

Optymalna strategia postępowania z ludźmi


Dzisiejszy temat pochodzi z pogranicza psychologii
i matematyki. Brzmi może mało zachęcająco, ale zapewniam Cię, że to, co przeczytasz poniżej bardzo Ci się przyda (jeśli oczywiście zechcesz z tego skorzystać).


Jak często współpracujesz z tym samym człowiekiem, nie będąc za każdym razem pewnym, czy zachowa się on przyjaźnie i kooperacyjnie? Ludzie są różni i niektórzy z nich w odpowiedzi na nasze przyjazne i kooperacyjne zachowanie czasami próbują wykorzystać taką sytuację i grać niekooperacyjnie, bądź wręcz szkodliwie dla nas. Jak zatem postępować w kontaktach międzyludzkich? Oczywiście najprostszym sposobem jest pójście swoją drogą i zerwanie kontaktów z taką osobą. Co jednak zrobić, gdy nie możemy sobie pozwolić na takie działanie (np. w biznesie)?
Wbrew pozorom takie sytuację możemy znaleźć w szerokiej gamie kontaktów międzyludzkich, od wspólnego chodzenia "na podryw" począwszy, poprzez współdziałanie z kolegą w pracy, a na długoletnich relacjach pomiędzy sprzedawcą firmy X a kupcem firmy Y skończywszy.


Pozwól, że rozpocznę od pewnej historii.
Dawno, dawno temu (w latach osiemdziesiątych ;) niejaki Robert Axelrod zorganizował turniej na program komputerowy, który najkorzystniej wybrnie z sytuacji powtarzającego się dylematu więźnia. W turnieju wzięli udział przedstawiciele różnych dyscyplin: psychologii, socjologii, politologii, ekonomii i matematyki, zajmujący się w szczególności teorią gier. Każdy program zmierzył się z każdym, jak również z samym sobą oraz z RANDOM, czyli programem losowo wybierającym kooperację lub jej brak. Zwycięzcą turnieju został najprostszy z programów, TIT FOR TAT (W tłumaczeniu na jęz. polski często określa się ją jako wet za wet. Nie oddaje to jednak w pełni istoty strategii, która polega na natychmiastowym odwecie, ale również na konsekwentnej wielkoduszności.), napisany przez prof. Anatola Rapoporta. Bazował on właśnie na czystej zasadzie wzajemności. W pierwszym ruchu kooperował, a następnie robił to samo co jego partner w ruchu poprzednim.

A oto jej zastosowanie w życiu codziennym:
  1. Bądź przyjazny - każdą relację z innym człowiekiem rozpoczynaj od bycia miłym, uczynnym i kooperatywnym.
  2. Broń się natychmiast - jeśli druga strona w dowolnym momencie przestaje współpracować, to natychmiast, nie zwlekając, również przełączasz się na niekooperatywne zachowanie. To “natychmiast” jest bardzo istotne , bo zarówno we wzmiankowanym konkursie, jak i w realnym życiu strony tolerujące dłużej niekooperatywność partnera przegrywały.
  3. Bądź wielkoduszny - jeśli partner, który poprzednio grał niekooperacyjnie nagle wykonuje ruch przyjazny to natychmiast zaczynasz też grać kooperacyjnie (przyjaźnie). Chodzi o to, aby po takiej pozytywnej zmianie zachowania partnera nie “mścić” się na nim za poprzednie rundy. Taka pamiętliwość przyczyniała się do pogorszenia wyniku końcowego w konkursie.
  4. Maksymalizuj wspólny rezultat - dąż do takich rozwiązań, w których wspólny rezultat obydwu partnerów jest największy, a nie takich, kiedy tylko Twój (stosuj strategię WYGRANY-WYGRANY).
  5. Bądź przewidywalny - w tym konkretnym przypadku oznacza, aby Twoi partnerzy nie mieli żadnych wątpliwości jak się zachowasz w następstwie ich działań. To znaczy muszą być z jednej strony pewni, że dopóki zachowują się kooperatywnie (grają przyjaźnie), to Ty też tak będziesz się zachowywał, z drugiej strony, powinni spodziewać się Twojego kontrataku, jeśli zagrają niekooperatywnie.
Próbowano ulepszać strategię Rappoporta, przygotowując strategie łagodniejsze (odpłać przynajmniej raz, ale nie zawsze)
i bardziej agresywne (nie zawsze odpowiadaj przyjaźnie na przyjaźń) - ale żadna z nich nie okazała się skuteczniejsza, niż "tit for tat".

Wszelkie prawdziwe życie jest spotkaniem.
Martin Buber
Wszyscy jesteśmy sympatyczni, ale świat należy do niesympatycznych.
Maria Dąbrowska


wtorek, 24 marca 2009

Trzymaj postawę (cz.3)

Będąc przy Postawie, nie mogło zabraknąć choćby wzmianki o wciąż modnym temacie szkoleń i treningów umiejętności psychologicznych. ASERTYWNOŚĆ, bo o niej mowa, jest często opacznie rozumiana i próbuje się nią tłumaczyć zachowania niegrzeczne, bezczelne czy aroganckie.
Więc, o co tak naprawdę chodzi z tą asertywnością???

Zapraszam do aktywnego czytania - mam nadzieję, że dodasz swoje trzy grosze do tematu, ponieważ interesuje mnie Twój punkt widzenia na to zagadnienie.

Czym jest asertywność?
Asertywność to respektowanie własnych praw i respektowanie praw innych. Teoria i praktyka asertywności opiera się bowiem na założeniu, że każdy człowiek ma takie same prawa i może z nich korzystać dotąd, dopóki nie ogranicza praw innych.

Asertywność polega więc na umiejętności wyrażania i obrony własnego zdania w sposób nieagresywny, bez naruszania godności rozmówcy. Jest ona szczególnie ważna w sytuacjach konfliktowych – pozwala osiągnąć kompromis bez rezygnacji z wyznawanych wartości.

Autorka książki o asertywności Anni Townend wyróżnia następujące podstawowe typy postaw w relacjach z innymi:
  • agresywna
  • bierna
  • asertywna
  • manipulacyjna
Oto krótka charakterystyka trzech pierwszych:

zachowania agresywne zachowania uległe Zachowania asertywne
niewerbalne sygnały
krzyk, podniesiony głos, wskazywanie palcem, założone ręce, próba umieszczenia się ponad osobą, np. stanie, gdy ktoś siedzi głos proszący („skamlący”), oczy skierowane ku dołowi, pochylona sylwetka ciała, unikanie kontaktu wzrokowego, dreptanie w miejscu głos spokojny, wyprostowana i odprężona sylwetka, kontakt wzrokowy
kluczowe słowa i zdania
  • lepiej, żebyś...
  • jeśli nie, to...
  • uważaj, żebym...
  • powinieneś...
  • ty...
  • zastanawiam się czy mam rację...
  • tak mi przykro...
  • przepraszam...
  • jak uważasz...
  • twoje zdanie jest najważniejsze...
  • ja uważam, że...
  • czuję, że...
  • chcę...
  • moim zdaniem...
  • a co ty o tym myślisz?

Ażeby nasz przekaz asertywny był wiarygodny należy:
  • zachować spójność wszystkich wysyłanych sygnałów, czyli postawy sylwetki, tembru głosu i wypowiadanych słów
  • być cały czas stanowczym i konsekwentnym
  • jasno i precyzyjnie wyrażać swoje opinie i potrzeby
  • stosować komunikat typu „JA”, którego celem jest opisanie najpierw swoich odczuć, a następnie podanie przyczyny swojego stanu emocjonalnego; komunikat „JA” pozwala na ekspresję, która uwalnia jednostkę od napięcia emocjonalnego; np. „Jestem rozdrażniony, kiedy ty ciągle spóźniasz się do pracy, ponieważ dezorganizuje mi to dzień”

Asertywność jest umiejętnością nabytą. Każdy może nauczyć się być asertywnym.

Teoria asertywności oparta jest na przekonaniu, że każda osoba posiada pewne podstawowe prawa. Podstawowe prawa jednostki sformułował doktor psychologii i psychiatrii na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Cornella Herbert Fensterheim

Oto one:

MASZ PRAWO DO ROBIENIA TEGO, CO CHCESZ, DOPÓTY, DOPÓKI NIE RANI TO KOGOŚ INNEGO.

MASZ PRAWO DO ZACHOWANIA SWOJEJ GODNOŚCI POPRZEZ ASERTYWNE ZACHOWANIE – NAWET JEŚLI RANI TO KOGOŚ INNEGO – DOPÓTY, DOPÓKI TWOJE INTENCJE NIE SĄ AGRESYWNE, LECZ ASERTYWNE.

MASZ PRAWO DO PRZEDSTAWIANIA INNYM SWOICH PRÓŚB – DOPÓTY, DOPÓKI UZNAJESZ, ŻE DRUGA OSOBA MA PRAWO ODMÓWIĆ.

ISTNIEJĄ TAKIE SYTUACJE MIĘDZY LUDŹMI, W KTÓRYCH PRAWA NIE SĄ OCZYWISTE. ZAWSZE JEDNAK MASZ PRAWO DO PRZEDYSKUTOWANIA TEJ KWESTII Z DRUGĄ OSOBĄ I WYJAŚNIENIA JEJ.

MASZ PRAWO DO KORZYSTANIA ZE SWYCH PRAW.


Asertywność oznacza szanowanie własnych pragnień, potrzeb, wartości i poszukiwanie właściwych form wyrażania ich w życiu.
Nathaniel Branden, 6 filarów własnej wartości

W nie zafałszowanym i asertywnym świecie nie zawsze uda Ci się zdobyć dla siebie to co zechcesz, ani też nikt nie spojrzy na świat Twoimi oczami. Ludzie bynajmniej nie będą się z Tobą zgadzać i niekoniecznie będą Cię lubić. Związki partnerskie, czy przyjacielskie nie zależą od wzajemnej zgody na wszystko, w co partner wierzy i co robi.
Patricia Mansfield, Jak być asertywnym

... i na tym pierwotnie miałem zakończyć post, ale... trafiłem "przez przypadek" na pewien tekst. A jak wiesz - przypadki nie istnieją, zatem ów tekst musiał się tu pojawić (może się przyda:)

Być asertywnym w miłości.

1. Obdarz szacunkiem samego siebie

2. Dawaj miłości więcej niż ten ktoś tego oczekuje

3. Wybierz partnera, który będzie sprzyjał Twojemu rozwojowi i maksymalnemu wykorzystaniu talentów...

4. Myśl o jakości, nie ilości

5. Nie zaniedbuj swoich Przyjaciół

6. Spodziewaj się tylko tego co najlepsze

7. Ufaj

8. Bądź uczciwy

9. Głośno i wyraźnie mów o swoich potrzebach, oczekiwaniach

10. Ucz się miłości

sobota, 21 marca 2009

Trzymaj postawę (cz.2)


Psychologowie klasyfikują ludzi według niezliczonej liczby kategorii. Na przykład można ich podzielić na osoby o wysokim i niskim współczynniku inteligencji, na dojrzałe i niedojrzałe, na dominujące i uległe, na agresywne i łagodne. Można też wyróżnić wśród nich jednostki reaktywne i proaktywne.

Reaktywność i proaktywność to krańcowe postawy jednej kategorii. Oznaczają one bierny lub aktywny stosunek człowieka do samego siebie i otaczającej go rzeczywistości.
Osoba proaktywna (z gr. – pro-: w kierunku, za, oraz od słowa aktywność oznaczającego mobilizację, działalność, ożywienie) stara się, gdzie tylko może, przejmować inicjatywę, a jej zachowanie jest funkcją decyzji, a nie wyłącznie warunków zewnętrznych. Czuje się odpowiedzialna za kształt i jakość swojego życia. Zazwyczaj działa wedle osobistego programu, który jest wynikiem jej świadomego, opartego na posiadanych wartościach wyboru. Niełatwo ulega wpływom, nie daje sobą manipulować, choć respektuje komunikaty i sygnały płynące z otoczenia, modyfikując i zmieniając, jeśli trzeba, swój życiowy scenariusz. Osobę proaktywną chroni przed dezorganizującym wpływem negatywnych bodźców płynących ze świata „psychiczne pole siłowe”. Tworzy je rozwinięta samoświadomość, stabilny system wartości, umiejętność refleksji, poczucie wolności wyboru, siła charakteru i siła woli.

Jednostki proaktywne konsekwentnie sterują sobą i własnym życiem, opierając się na podstawowej umiejętności każdego człowieka, jaką jest wolność wyboru określonej reakcji. Jak pisał znakomity psychiatra i wybitny humanista profesor Antoni Kępiński: Istotnym momentem człowieczeństwa jest zdolność wyboru i decyzji; automat, jak wiadomo, jej nie ma”.

Zasadnicza różnica pomiędzy postawą reaktywną i postawą proaktywną polega na tym, że osoba proaktywna podejmuje pewne działanie, bo wie, że MOŻE, natomiast jednostka reaktywna postępuje w określony sposób, bo jest pewna, że nie ma wyboru, czyli że MUSI.

Eksperci zajmujący się problematyką motywacji i skutecznego działania twierdzą, że każdy, kto chce odnosić w życiu sukcesy, powinien stać się bardziej proaktywny i mniej reaktywny. Tylko wówczas będziemy w stanie konsekwentnie dążyć do realizacji swego celu, nie zbaczając z wytyczonej drogi, nie ulegając negatywnym wpływom wywieranym przez ludzi nam bliskich i zupełnie nieznajomych, nie poddając się rozmaitym nastrojom i uczuciom wywoływanym przez zmieniające się okoliczności. Niczym samolot, którego lotem steruje automatyczny pilot klucząc na różnych wysokościach i manewrując tak, aby nie rozbić się o napotykane przeszkody, tak i ty dążąc do celu powinieneś kierować się swoją wewnętrzną mapą życiowych celów i wartości oraz intelektualnym i emocjonalnym radarem pozwalającym omijać przeszkody, by nie zbaczać z obranego przez siebie kursu.
Aby być bardziej świadomym i niezależnym od wpływów otoczenia, staraj się dążyć do przejmowania inicjatywy. Jest to równoznaczne z uznaniem twej odpowiedzialności za to, co się dzieje, a także za własną pomyślność.


Wybitny specjalista od spraw zarządzania i kierowania ludźmi Stephen R. Covey uważa, że wielu ludzi czeka, że coś się zdarzy lub ktoś się nimi zajmie. Zamiast czekać, aż coś się zdarzy lub ktoś się tobą zajmie – inicjuj zdarzenia, zajmuj się sobą, współpracuj z innymi. Od kiedy? Od jutra, od dziś, od zaraz! Jeżeli będziesz zwlekał, zamiast dostosowywać sytuacje do własnych zamierzeń, sam będziesz się dostosowywał do narzuconych ci z góry wymagań i programów. Zrezygnuj z roli „ofiary losu”. Przyjmij znacznie bardziej atrakcyjną rolę „reżysera pomyślnych wydarzeń”. Autorem scenariusza nie będzie nikt inny tylko ty sam. Nawet gdy jesteś w opałach, a sprawy nie układają się tak, jak sobie wymarzyłeś, zamiast reaktywnych pytań: „Za co to wszystko mnie spotkało?” „Jakie jeszcze kłody los rzuci mi pod nogi?” „Jak ja sobie z tym wszystkim poradzę?” stawiaj sobie pytania proaktywne: „Co mógłbym w tej sytuacji dobrego zrobić?” „U kogo należałoby zasięgnąć rady?” „Jakie korzystne rozwiązanie mogę wybrać?”. Wraz z proaktywnymi pytaniami wkrótce pojawią się proaktywne odpowiedzi i założenia: „Kontroluję swoje postępowanie”, „Popełniłem błąd, ale zawsze mogę go naprawić” „Mogę wybrać właściwą reakcję”, „Preferuję...”, „Planuję...”, „Wolę...”, „Zrobię...”


Proaktywność jest postawą w różnym stopniu naturalną, możesz ją w sobie jednak wyrabiać i wzmacniać poprzez trening. Aby to zrobić, powinieneś najpierw określić, w jakich sytuacjach masz tendencję do postaw reaktywnych, a w jakich do proaktywnych, i świadomie koncentrować się na poszerzaniu obszarów proaktywności.

Proaktywność jest nastawieniem do rzeczywistości, nie zależy zatem od cech osobowości, temperamentu czy umiejętności. Wbrew pozorom jest także niezależna od doświadczeń życiowych, co oznacza, że postawę proaktywności można zacząć w sobie kształtować w każdym wieku i sytuacji.

Warunkiem efektywnego budowania proaktywnej postawy jest poczucie własnej wartości i poczucie odpowiedzialności. Poczucie własnej wartości daje Ci wiarę, że możesz, potrafisz i chcesz działać. Poczucie odpowiedzialności – przekonanie, że powinieneś działać, ponieważ to Ty masz możliwość i obowiązek kształtowania rzeczywistości.


Jeżeli uważasz, że potrafisz - masz rację.
Jeżeli myślisz, że nie potrafisz to też masz rację.
Henry Ford
Jedyną rzeczą, której powinniśmy się bać, jest strach.
Winston Churchill


czwartek, 19 marca 2009

Trzymaj postawę (cz.1)


"Obiekt skupienia uwagi określa to, czy odbierasz rzeczywistość jako dobrą czy złą, decyduje o twojej radości lub smutku." - znasz to? Słowa te pochodzą z książki
"Obudź w sobie Olbrzyma".

Przez 4 dni szukałem pewnego przykładu, który doskonale ilustruje temat Postawy (nie mogłem spać po nocach, przejrzałem chyba wszystkie książki, które ostatnio przeczytałem - taki byłem uparty i zdeterminowany!)
Odpowiedź była oczywiście w zupełnie innym miejscu, ale najważniejsze, że w końcu znalazłem :D
Proście, a będzie wam dane. Szukajcie,
a znajdziecie. Pukajcie, a będzie wam
otwarte.
EWANGELIA WEDŁUG ŚW. MATEUSZA, 7,7

Dodatkową motywacją był ostatni akapit z postu Michała, który brzmi: "Mamy dwa rodzaje ludzi. Pierwszy skupia się na problemie, a drugi skupia się na jego rozwiązaniu." - można powiedzieć, że to on tymi słowami zapoczątkował serię poświęconą Postawie.
Wracając do książki Tonnego Robbinsa. Opisuje w niej przykład prowadzenia bolidu F1:
"Prowadzenie samochodu formuły pierwszej jest tu zawsze moim ulubionym porównaniem, czasem bowiem kierowanie odrzutowcem może się przy tym wydawać zwyczajnym odpoczynkiem!
W samochodzie wyścigowym nie możesz sobie pozwolić, by choć na chwilę odwrócić uwagę od kierownicy. Musisz ograniczyć myślenie wyłącznie do tego, gdzie się znajdujesz. Nie możesz skupiać się na przeszłości ani zbyt daleko wybiegać w przyszłość. Całkowitą świadomość obecnego położenia musisz połączyć z przewidywaniem wydarzeń w najbliższej przyszłości.

Była to jedna z pierwszych rzeczy, których nauczyłem się tuż po rozpoczęciu kursu dla kierowców wyścigowych. Instruktorzy wsadzili mnie do samochodu, w którym sterowane komputerem hydrauliczne dźwignie mogą w każdej chwili na sygnał instruktora unieść nad ziemię któreś z czterech kół.
Uczą oni w ten sposób podstawowej zasady: SKONCENTRUJ SIĘ NA TYM, DOKĄD CHCESZ DOJECHAĆ, A NIE NA TYM, CZEGO SIĘ BOISZ.

Kiedy czujesz, że tracisz kontrolę nad samochodem, w naturalny sposób zaczynasz patrzeć na ścianę. Jeśli jednak będziesz się na niej koncentrował, dokładnie tam w końcu wylądujesz. Kierowcy wiedzą, że zawsze jedziemy tam, gdzie patrzymy, przemieszczamy się w kierunku przedmiotu koncentracji. Jeśli więc pokonasz strach, wierzysz w siebie i skupisz się na właściwej drodze, wszystkie twoje działania będą podporządkowane jednemu celowi. Wyjdziesz z poślizgu i wrócisz na tor, jeśli to tylko możliwe.

Nie masz jednak żadnej szansy, jeśli skoncentrujesz się na tym, czego się boisz. Ludzie zawsze twierdzą, że i tak nic nie pomoże, jeśli ktoś ma się rozbić. Jednak kierowca znacznie zwiększa swoje szanse, skupiając się tylko na tym, co chce osiągnąć. Koncentrowanie się na szukaniu rozwiązań zawsze działa na naszą korzyść. Kiedy zaś z wielkim pędem zmierzasz w kierunku ściany, skupianie uwagi na problemie tuż przed kraksą nie zda się już na wiele.

Gdy instruktor wyjaśniał mi to wszystko na początku, kiwałem głową i myślałem: „Oczywiście! To przecież nic nowego. W końcu sam uczę dokładnie tego samego!" I wsiadłem do samochodu po raz pierwszy. Pędziłem wzdłuż toru i nagle, w najmniej spodziewanym momencie instruktor nacisnął guzik. Zacząłem tracić kontrolę nad samochodem. I zgadnij, dokąd pobiegł mój wzrok? Oczywiście, że tak! Prosto na ścianę. W ostatnich sekundach byłem przerażony, ponieważ czułem, że zaraz w nią uderzę. Siedzący obok instruktor chwycił mnie za głowę i siłą odwrócił ją w kierunku, w którym powinienem jechać. Samochód ciągle się ślizgał i wiedziałem, że za chwilę będzie wypadek, ale byłem zmuszony patrzeć wyłącznie w stronę toru. Oczywiście ręce natychmiast automatycznie skręciły kierownicę w kierunku wzroku. W ostatniej chwili udało mi się wyjść z poślizgu. Pewnie sobie wyobrażasz, jaka to była ulga!

Warto pamiętać, że zmiana obiektu skupienia kierowcy nie powoduje natychmiastowej zmiany kierunku jazdy. Czy w życiu nie jest podobnie? Często upływa trochę czasu między zmianą kierunku twojej uwagi a reakcją ciała i odczuć.

To jeszcze jeden powód, dla którego powinieneś zacząć jak najwcześniej zmieniać obiekt koncentracji zamiast czekać, aż problem stanie się poważniejszy."

Czy wystarczy o tym wiedzieć? Nie. należy wytworzyć silne skojarzenie emocjonalne, czyli neuroasocjację. Należy powtarzać pożądany wzorzec zachowania.
Czy kontrolowanie uwagi zawsze daje gwarancję sukcesu? Oczywiście, nie. Czy zwiększa nasze szanse? Stokrotnie!
Dokładnie tak samo jest w życiu. W następnych postach przedstawię pozytywne wzorce zachowań. Na razie jednak powinieneś zrozumieć, że podstawę stanowi tu zdyscyplinowanie umysłu. Niekontrolowany umysł będzie Ci płatał figle. Poddany kontroli, zawsze będzie Twoim sojusznikiem.

środa, 18 marca 2009

Trzymaj postawę (wprowadzenie)

Dzisiejszym tematem inicjuję serię kilku postów, których tematem będzie Postawa, rozumiana jako Twoje dominujące nastawienie wobec siebie i innych. Twój preferowany sposób myślenia i działania. By móc harmonijnie współistnieć w środowisku, warto się zastanowić nad własną postawą, ponieważ to ona tworzy jakość życia.

Mając tyle wpojonych słusznych i niesłusznych ograniczeń pamiętaj, że masz prawo (oczywiście traktując innych na równi z sobą) do tego by:

  • Żyć jak pragniesz
  • Być lepszym
  • Nie być ideałem
  • Mieć wiele zalet
  • Wiedzieć najlepiej, co jest dla Ciebie dobre
  • Zasługiwać na miłość, nawet gdy nie spełniasz cudzych oczekiwań
  • Być dla siebie autorytetem
  • Dzielić się tylko tym, czym chcesz
  • Być wolnym człowiekiem, a nie niewolnikiem cudzych nieuzasadnionych wymagań
  • Zawsze bez względu na okoliczności, czuć się wartościowym człowiekiem
  • Być osobą, którą nie wszyscy muszą lubić
  • Nie dawać sobą manipulować
  • Troszczyć się o siebie, dbać o własne sprawy
  • Być dumnym z własnej pracy
  • Popełniać błędy
  • Wyrażać własne uczucia, swoją spontaniczność
  • Mieć i wyrażać własne zdanie
  • Wierzyć w swoje możliwości
  • Mówić nie, odmawiać, protestować (kiedy jest to potrzebne)
  • Prosić o pomoc
  • Czegoś nie wiedzieć, nie umieć, nie rozumieć, nie być osobą doskonałą
  • Cieszyć się, wzruszać i smucić
  • Lubić coś innego niż reszta
  • Nie tłumaczyć się ze swojego życia i swoich wyborów
  • Myśleć i postępować po swojemu
  • Nie przejmować się za bardzo
Zachowując się w ten sposób dajesz ludziom do zrozumienia, że są równie ważni jak Ty. Taka postawa pozwala Ci zachować szacunek do siebie samego i jednocześnie powoduje wzrost szacunku innych. To dojrzałość społeczna.

B
y wzmocnić postawę własną staraj się dbać o swoje prawa, bez naruszania praw innych ludzi. Unikaj zarówno agresji jak i uległości. Dbając o własną niezależność pilnuj swojej równowagi na co dzień, poprzez przyjazną stanowczość w wyrażaniu poglądów i broniąc swoich praw.

„Zawsze, kiedy ustaje wewnętrzny dialog, świat rozpada się i ukazują się nasze niezwykłe właściwości, jakby do tej pory były przetrzymywane pod ścisłą strażą naszych słów. Jesteś, jaki jesteś, ponieważ mówisz sobie, że taki jesteś.”
Don Juan Matus

wtorek, 17 marca 2009

ZE SŁABOŚCI SWEJ UCZYŃ SIŁĘ



Niepowodzenie jest jedną z najskuteczniejszych metod prowadzących do sukcesu” M. R. Kopmeyer

Każdy z nas w swoim życiu napotykał na przeszkody leżące na drodze do zrealizowania marzenia. To nieodłączna cześć ludzkiego życia.
Często wtedy człowiek popada w stan rezygnacji, zniechęcenia i nierzadko rezygnuje z osiągnięcia celu.
Zapewne i Wam zdarzyło się takie doświadczenie.
Nie róbcie tego nigdy więcej!

W tym poście pokażę Wam, że MINUSY BYWAJĄ DODATNIE

Sytuacje kryzysowe pozwalają odkryć nam swoją osobowość. Otwierają nam okno, gdy ktoś zatrzasnął nam przed nosem drzwi.
W takich chwilach ufnie skacz przez okno, a ze spadania uczyń lot.
Poszybuj wysoko. Bądź Orłem, nie kurą!

„Jest rzeczą dowiedzioną, że zanim się odniesie życiowy sukces, natknąć się wypadnie na przejściowe porażki, a może nawet i na bolesną klęskę. Kiedy człowieka przygniatają, niepowodzenia, najprostszą i najlogiczniejszą reakcją wydaje się rezygnacja. I tak właśnie zachowuje się większość ludzi(…) Klęska jest przebiegłym kawalarzem o wyrobionym zmyśle ironii; znajduje ona szczególne upodobanie w dopadaniu ludzi w chwili, gdy wydają się mieć sukces w zasięgu ręki”
N. Hill

Thomas Edison popełniał „błędy” przez 10 lat, nim opracował właściwy sposób produkowania baterii niklowo-żelazowo-zasadowych. Inne doświadczenia (a więc i całe tysiące nie od razu udanych badań) doprowadziły do wyekstrahowania większej ilości lateksu z jednej spośród 17 000 roślin! Człowiek, o którym tu mowa opatentował 1093 wynalazki, więc pomyśl tylko, ile musiał popełnić błędów, ilu doznać niepowodzeń!


"Co należy zrobić po upadku? To, co robią dzieci: podnieść się".
A. Huxley

Jeżeli dostaniesz kopa od życia to wykorzystaj go do podskoku. Gdy masz upaść – padaj, ale zawsze do przodu. Jeżeli wpadniesz do dołu to nie trać sił na próbę wydostania się z niego – kop tunel do celu!
Można "przegrywać", ale poddać się to grzech!

„Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”.
Augustyn z Hippony

Viktor Jorkstam, który powiedział, że "nasze sukcesy są uzależnione od tego jak odbieramy porażki, podaje dziesięć przykładów na to, w jaki sposób porażka może nam przynieść znacznie większe korzyści niż natychmiastowy sukces!

1. Uczy alternatywnego myślenia
2. Przynosi nam doświadczenie
3. Kształci charakter
4. Selekcjonuje słabych od silnych
5. Czyni nas skromniejszymi
6. Robi nas odpornymi dodając nam wiary w siebie
7. Zbyt szybko odniesiony sukces daje fałszywą pewność siebie
8. Błędy rezultują w lepszym planowaniu i ulepszeniach
9. Błędy wskazują na słabe punkty
10. Sukces jest stanem umysłu, porażki są napędem


Podejdź do lustra i powiedz kogo widzisz? Pokonanego czy zwycięzcę? Bóg u wrót raju zapyta Cię, co zrobiłeś w chwili próby? Nie mów mu tylko, że byleś bezradny i płakałeś. Powiedz że dałeś radę, że włożyłeś całe serce by pokonać przeszkodę!

„Pierwsza rzecz, jaką trzeba zrobić, natknąwszy się na przeszkodę, to stawić jej czoło; nie narzekać, nie jęczeć, lecz niezwłocznie ją zaatakować”.
Norman V. Peale

Pamiętaj, że droga jest zawsze dłuższa, a góra znacznie wyższa niż początkowo się może wydawać. Bądź na to przygotowany i na każdy cios od życia odpowiadaj dwoma mocniejszymi.
Wojownik ponosi rany, ale zwycięża. Tchórz jest "bezpieczny", ale przegrywa... życie.

„Nie krytyk się liczy, nie człowiek, który wskazuje, jak potykają się silni, albo co inni mogliby zrobić lepiej. Chwała należy się mężczyźnie na arenie, którego twarz pokryta jest kurzem, potem i krwią, który zmaga się mężnie… który wie, co to wielki entuzjazm i wielkie poświęcenie, który ściera się w słusznych sprawach, i który w swych najlepszych chwilach poznał smak wielkiego triumfu, a najgorszych, gdy przegrywa, to przynajmniej przegrywa z odwagą, nie chcąc, by jego miejsce było wśród zimnych i bojaźliwych dusz, które nigdy nie poznały smaku zwycięstwa ani smaku klęski.”
T. Roosevelt

Ludzie pozbawieni któregoś ze zmysłów, mają wyostrzone pozostałe cztery (przyjmując teorię mówiącą tylko o pięciu zmysłach ludzkich).
Jeżeli coś stracisz, dostrzeż w tym okazję, możliwość.


„Jeżeli jest to dobre działanie, z natury rzeczy pożyteczne, prawdziwe i sprawiedliwe, wówczas nie zwlekając i nie poddając się zniechęceniu, im więcej napotkasz przeszkód, tym bardziej powinieneś wzmocnić swoją odwagę i tym większy włożyć w to działanie wysiłek. Oto droga ludzi mądrych i dobrych”.

Bhikszu linii Śakjamuniego buddyzmu tybetańskiego XIV Dalajlama, Tenzin Gyatso

Mamy dwa rodzaje ludzi. Pierwszy skupia się na problemie, a drugi skupia się na jego rozwiązaniu. Do której grupy Ty należysz?

poniedziałek, 16 marca 2009

Prościej się nie da

Wiesz co to jest trans hipnotyczny? Jest to stan w którym do świadomości nie dociera wiele, niepotrzebnych bodźców zewnętrznych. Najprościej rzecz ujmując - cały otaczający Cię świat przestaje na chwilę istnieć.
Cudowne uczucie naturalnego wchodzenia w trans, to np: oddawanie się marzeniom na jawie, wsłuchanie się w ulubioną muzykę, zapatrzenie w ciekawy film, zaczytanie w pasjonującą książkę, głębokie rozmyślanie, wpatrywanie się w zachód słońca siedząc z ukochaną osobą na ciepłym piasku.

Dokładnie takiego uczucia doświadczyłem pisząc ów post.
Przygotowywałem go przez 4 godziny (słownie: cztery godziny), w ciągu których mógłby przejeżdżać nowiutki Volkswagen, mogłaby przechodzić kobieta z lampartem na smyczy - I TAK BYM TEGO NIE ZAUWAŻYŁ!
Wiesz do czego zmierzam? Przeczytaj pierwsze motto (a następnie kolejne), a wszystko stanie się jasne!

Napisałem wcześniej, że wszystkie poprzednie posty można zawrzeć w kilku (kilkunastu) zdaniach - zróbmy to!

  • "Kochaj to co robisz! Działaj z entuzjazmem!"
Rób to, co sprawia Ci przyjemność, a dzięki temu poczuj te wspaniałe stany emocjonalne, które potrafią „przenosić góry”. Niech fascynacja, entuzjazm, radość oraz pasja staną się Twoim udziałem – poczuj to!!! oraz "Uczyń uśmiech tanim!" Rozdawaj go od rana do nocy. Mało tego - uśmiechaj się kiedy odbierasz telefon - Twój rozmówca wyczuje to w Twoim głosie - POWAŻNIE!
  • „Rzeczywistość jest negocjowalna.”
O to właśnie chodzi – by przestać się zastanawiać nad tym, co jest realne, a co nierealne, a zacząć dostosowywać rzeczywistość do swoich potrzeb... i zaspokajać je!
  • "Emocje są wszystkim!"
To ma 2 strony - możesz je wykorzystać, by dojść na wyżyny lub skierować je przeciw sobie, powodując autodestrukcję. Wybór, jak zwykle należy do Ciebie!

  • "Ludzie sukcesu nawykowo robią rzeczy, których nieudacznicy nie chcą robić wcale." oraz "Rób to, czego się boisz."
Istnieje pewien prosty i niezawodny sposób eliminowania strachu. Współcześni psychiatrzy stosują terapię behawioralną w celu "odczulenia" i wyeliminowania impulsów strachu. Ów terapia, nazywana również terapią znieczulającą, oznacza stawianie czoła strachowi i atakowanie go. Jak? Przez robienie tego, przed czym odczuwamy lęk! Codziennie zrób coś, czego się boisz - wkrótce nie będziesz bał się niczego!!!

  • "Miarą sukcesu nie jest miejsce w którym jesteś. Jest nią droga, którą przebyłeś!"
Tu myślę, że wiele tłumaczyć nie trzeba. Warto tylko przypomnieć, że sukces - to droga do niego.

  • "Mierz wyżej niż Ci się to wydaje!"
Postaw sobie tak ogromny cel, że sama myśl o jego zrealizowaniu przyprawia Cię o zawrót głowy - dlaczego? „Celuj w księżyc - nawet, jeśli nie trafisz, znajdziesz się wśród gwiazd!”

  • "Bujaj w obłokach."
Bądź pozytywnym wariatem! Niektórzy ludzie uważają, że jesteś szalony, pukają się w czoło? - to dobrze! Oznacza to, że jesteś na dobrej drodze. Wiesz przecież, że z góry wszystko widać lepiej. Zmieniłeś perspektywę i teraz masz lepszy punkt widzenia (np. do oceny sytuacji). Poza tym nie chcesz być taki, jak inni prawda? Jesteś osobą ponadprzeciętną - pamiętaj o tym!

  • "Nie czekaj na odpowiednią chwilę! Na działanie i zmiany najlepszy czas jest TERAZ."
Jeśli czekasz na zapalenie się wszystkich zielonych świateł na Twojej drodze, to niestety możesz się nigdy nie doczekać! A wiesz już przecież, że WSZECHŚWIAT LUBI SZYBKOŚĆ - wsiadaj i jedź!

  • "Nie można bezpiecznie pędzić do przodu, spoglądając z żalem wstecz."
Większość ludzi żyje dawnymi sprawami. Ich życie jest więc, kontynuacją tego, co się im zdarzyło, dlatego uważają, że są ofiarami okoliczności lub otoczenia.
Tym oto sposobem dochodzimy do kolejnego odwiecznego prawa które brzmi: "W życiu nie ma przypadków!" - jeden z moich ulubionych tematów (temat rzeka).

  • "Starając się zadowolić wszystkich, nie zadowolisz nikogo."
Bez komentarza.

  • "Nigdy się nie poddawaj... bo zawsze jest za wcześnie!"
Komentarzem do tych słów niech będzie utwór WWO pt. Nie pisz czarnych scenariuszy:
"Powinienem o tym mówić
Żeby inni w takich chwilach nie dali się zgubić,
Słuchaj k... jego mać życia się nie kupi,
Za to sprzedać łatwo.
Masz i pomyśl pytasz jak to?
Grunt zaufanie w porządku zachowanie,
Pi... załamanie chociaż pusto w kiermanie.
Ile razy w takim stanie podreperowanie daje wiara,
Trzeba się starać dopilnować sprawy,
Kto nie umie kara więc niech to będzie nawyk.
Pod uwagę trzeba brać obawy,
Bez tego lipa też, tu jest pogrzebany pies,
Masz w co wierzyć wierz.
...
Jeszcze będzie czas siła w nas,
Wierzysz w to czy saperka i kopiesz?
Ale wtedy jeśli wyjdzie dobrze ty już o tym się nie dowiesz
.
A jeśli nawet nie - chcesz triumfować w grobie?
Nie pisz czarnych scenariuszy, idź z Bogiem.
Wszystko w twoich rękach możesz budować możesz burzyć..."
  • "Bądź sobą, może być najgorszą radą."
Jasne, że nie można być kimś innym, ale intencją tej rady poza pochlebstwem jest ostrzeżenie Cię przed podejmowaniem próby bycia "podobnym do innych ludzi" - nawet tych, którzy odnieśli wielki sukces! Nikt nie zaczął działać efektywniej, nie zmieniając się na lepsze! A zatem "Nie bój się zmiany na lepsze!" (WWO)
  • "Inwestuj w siebie!"
Każda książka, nagranie, szkolenie może zburzyć Twój "spokój". A opuszczając tę ciepłą "strefę komfortu" rozwijasz się, wchodząc na wyższy poziom - zbliżając się ku wyżynom!
  • "Znajdź mentora."
Mentor to ktoś taki, kto już zrobił to, co Ty chcesz zrobić i odnosi sukcesy.
Postępuj ściśle wg. jego wskazówek! Zaoszczędzi Ci to wielu błędów oraz czasu. Pamiętaj, że szukasz Mentora, a nie doradcy. Doradca to ktoś, kto mówi Ci jak coś zrobić,ale osobiście tego nie robił.
  • "Nawet najlepsze rady są nic nie warte, jeśli ich nie zastosujesz."
To na podsumowanie - mówi samo za siebie.

"Nie chodzi także o to, żebyś kiedy jesteś głodny dostał rybę. Rybę zjesz, a ości wyrzucisz. Lepszym rozwiązaniem jest, żebyś dostał wędkę i nauczył się łowić sam."


P.S. Jeszcze słówko wyjaśnienia do czasu jaki potrzebowałem na napisanie tego wszystkiego.
Otóż potraktowałem serio słowa ludzi, z którymi miałem przyjemność spotkać się ostatnio. Jedną z rad było: "Weź to na poważnie!" I wiesz, co zrobiłem? Te 4 godziny potrzebowałem na dokonanie syntezy i uszeregowania wszystkiego, czego nauczyłem się przez ostatnie 5-7 lat. Ich owocem jest właśnie ten post! Więc WEŹ TO NA POWAŻNIE!!!

piątek, 13 marca 2009

Być Wielkim znaczy Marzyć



Wiesz kim byli Bracia Wright? Kto to był Thomas Edison, Einstein, Martin Luter King, Darwin, Isaac Newton, Benjamin Franklin bądź Johann Wolfgang Goethe? A może słyszałeś coś o Ghandim czy Krzysztofie Kolumbie? Wystarczy zapoznać się z ich biografiami, by zrozumieć, że ci ludzie byli Wielcy, ale o ich wielkości nie stanowią tylko wynalazki, odkrycia czy rewolucyjne myśli. Jest coś jeszcze. Oni wszyscy byli Marzycielami!

Marzenie jest chęcią większego formatu, ale dla wszechświata, pożądanie willi jest równoznaczne z pożądaniem tabliczki czekolady. Granice możliwości zakładają ludzie poprzez mniej lub bardziej świadome myślenie o tym, że "coś" łatwo przychodzi, a "coś" innego z trudem.
Pozbądź się tego ograniczającego myślenia i rozwiń skrzydła. Odważnie marz i stwarzaj wokół siebie rzeczywistość, której pragniesz.

"Mam takie marzenie, że pewnego dnia czworo moich małych dzieci będzie żyło w społeczeństwie, które nie będzie ich osądzało wedle koloru skóry, lecz wedle ich charakterów"
Martin Luther King

NIE MA USTALONEJ DROGI DO MARZEŃ. TO MARZENIA SĄ DROGĄ

Pewna bliska mi osoba chcąc ocenić moje podejście do życia, cynicznie wycedziła, że "ciągle latam w chmurach". Wcale mnie to nie uraziło - wręcz przeciwnie! Z góry wszystko lepiej widać!

"Marzenia stają się rzeczywistością gdy żądza bogactwa przekształca się w konkretne działanie. Żądaj od życia wielkich cudów, a ośmielisz je do tego, by ci je przyniosło"
N. Hill

Statki, samoloty, łodzie podwodne, loty na Księżyc, samochody, telefony komórkowe, Internet, komputery, pralki, lodówki, odkurzacze, telewizory… – te wszystkie rzeczy i wiele innych, istniały kiedyś tylko w sferze marzeń.
Wszystko co nas otacza, cała wytworzona przez człowieka materia narodziła się w wyobraźni człowieka. Rozumiesz co to oznacza?
To namacalny dowód, że marzenia się spełniają!

"Żądza zaistnienia i dokonania jest punktem wyjścia dla marzyciela. Marzenia nie rodzą się bowiem z obojętności, lenistwa ani braku ambicji"
N. Hill

Twoje marzenia spełnią się – pozwól im tylko się wykluć. Stwórz ku temu warunki. Dołącz do grona Wielkich i dokonuj rzeczy „niemożliwych”

„…Kiedy sprawa, której pragniesz dokonać, jest słuszna i wierzysz w nią, dąż do jej osiągnięcia! Wypełnij nią swe marzenia i nie zwracaj uwagi na przejściowe porażki, ponieważ „one same” zapewne nie wiedzą, że każda porażka mieści w sobie zalążek równoważącego ją powodzenia…”
N. Hill

ŻEBY BYĆ WIELKIM TRZEBA UMIEĆ MARZYĆ
WYMARZ SOBIE LEPSZĄ PRZYSZŁOŚĆ

Zrób to.

Ostatnio posty bywały nieco długie. To z powodu specyficznych treści, którymi chciałem się z Tobą podzielić. W ramach rekompensaty za Twój trud i wysiłek, będziemy teraz prezentować serię krótkich (aczkolwiek treściwych) postów.
Oto pierwszy z nich.

Każdy z nas jest na innym poziomie emocji, wiedzy, doświadczenia,
pozycji życiowej. Ważny przekaz w tym temacie ma dla nas Anthony Robbins, który powiedział:

„Każda książka, lektura, artykuł, mimo że mogła być na ten sam temat, wnosiła coś wartościowego, choćby jeden akapit lub zdanie.”

W życiu jest jak z wygraną w Totolotka, potrzebujesz 6 cyfr. Jeden człowiek, książka, szkolenie, seminarium, może zmienić Twoje całe życie, czyli obdarować Cię sześcioma cyframi, a inna osoba dostanie tylko 1 lub 2 cyfry. Czasem Twoje doświadczenie i pozycja życiowa ukazały Ci 4 cyfry, ale jeszcze przydałyby się 2 magiczne. To zawsze zależy od Ciebie ile cyfr dostaniesz. Nikt nie wie, żaden autor, magik, wróżka – tylko Ty.

Dlatego idź na to szkolenie, przeczytaj tę książkę/artykuł, którą odkładasz od dawna, podejmij działanie - rozwijaj się! Powodzenia :) ... i do zobaczenia na szczycie (gdziekolwiek on dla każdego z nas jest)!

P.S. Jeszcze dziś ukaże się kolejny post autorstwa... zresztą sam/a zobaczysz. Pozdrawiam i życzę Miłego Dnia :)

poniedziałek, 2 marca 2009

Nawyki konformisty

Dziękuję za miłe słowa, jakie usłyszałem po publikacji ostatniego posta. Cieszę się, że się podobało – w końcu pisze to wszystko również dla Was Drodzy Czytelnicy i Przyjaciele w podróży!

Jak za chwilę zobaczysz jestem 100% nonkonformistą. Tym razem napiszę coś, co wielu może się nie spodobać – taki już jestem. Czasem prawdziwy do bólu!

Jak mawia mój wykładowca akademicki „ Nie chodzi o to, żeby było miło, lecz o to żeby było prawdziwie” (pozdrawiam AA)

Tematy do tego bloga pisze samo życie.
Poziom kontrowersji rośnie! Poniższy wątek może być ponad wrażliwość niektórych czytelników, więc uprzedzam, – jeśli masz słabe nerwy, to spróbuj podarować sobie dzisiejszy post.

Zaczniemy spokojnie…od nawyków.

Nikodem Marszałek w ebook-u „Motywacja bez granic” pisze:
„Nasze nawyki trzymają nas w strefie komfortu, to one decydują o naszym sukcesie, to one budzą motywację lub ją niszczą. Za każdym razem, gdy musisz zrobić coś, zrobisz to nawykowo, możemy to nazwać „we własnym stylu”. Spójrz teraz jak siedzisz, czy masz może skrzyżowane ręce lub nogi, spróbuj je ułożyć na odwrót, niewygodnie prawda? Za każdym razem, gdy będziesz chciał zastąpić swój negatywny nawyk w pozytywny, zajmie Ci to około 24 dni. Przez tyle dni, będziesz walczył z brakiem odczuwania przyjemności, a poznasz, co to ból, silna wola i determinacja.
Najciekawszy jest jednak 25 dzień, który przejawia się przyjemnością, uczuciem zwycięstwa i pierwszego sukcesu.
Podsumowując. Sposób myślenia kreuje sposób działania, sposób działania powoduje powstawanie wyników, wyniki powodują powstawanie nawyków, nawyki decydują o Twoim sukcesie.”

Na początku robisz to, co konieczne,
potem to, co możliwe, aż tu nagle
spostrzegasz, że robisz niemożliwe.
św. Franciszek z Asyżu

Chcesz wiedzieć jak zmienić nawyki? Wróć do postu pt. „Obudź w sobie…” znajdziesz go pod adresem http://wan2m.blogspot.com/2008/12/obud-w-sobie.html


Dobrze, tyle o nawykach. A teraz to, co zapowiadałem, czyli konformizm kontra nonkonformizm.
Pozwól, że przedstawię pogląd na to zagadnienie z mojego punktu widzenia. Jeśli się nie zgadzasz – cieszę się (dzięki temu świat jest piękny) – napisz komentarz i podziel się swoim punktem widzenia (…jeśli masz dość odwagi, żeby coś publicznie napisać :) - dobra - nie ukrywam – to jawna prowokacja :) :) :) ).

Najprościej rzecz ujmując Nonkonformizm cechuje jednostki, które nie poddając się społecznej presji żyją w zgodzie z własnymi przekonaniami. Konformizm jest oczywiście jego przeciwieństwem.

Osobiście jestem urodzonym nonkonformistą. Jeśli np. ktoś chce mnie przekonać do określonego zachowania stosując (skądinąd bardzo skuteczny) tzw. „Społeczny dowód słuszności”, to polegnie już na starcie!

Wiesz, dlaczego jestem nonkonformistą?
Parafrazując słowa Winstona Churchilla:
Jestem nonkonformistą, ponieważ bycie kimkolwiek innym, nie zdaje się być do czegokolwiek przydatne.

Tutaj kłania się zasada 80/20 Vilfredo Pareto. Przekładając ją na naszą sytuację, podążając za tłumem będziesz osiągał to samo, co oni. Niedorzecznością byłoby spodziewanie się innych rezultatów!

Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele.
Walter Lippmann

„Jeżeli na przykład słuchasz swoich rodziców, to skończysz jak oni.
Jeżeli słuchasz kolegów, skończysz jak oni. Jeżeli słuchasz Wiadomości, to po pewnym czasie będziesz równie przepełniony goryczą i smutny jak one.
Jeżeli słuchasz szefa, kierownika, skończysz jak oni.
Dlatego słuchaj ludzi, którzy mogą przekazać Ci informacje potrzebne do osiągnięcia Twojego sukcesu, Twojego szczęścia. Nie wzoruj się na przegranych, jeśli chcesz wygrać".


Ktoś mi kiedyś powiedział: „Ale podążając za stadem jest >>łatwiej<<” – Uwierzcie mi, że takie stwierdzenia wyprowadzają mnie z równowagi. Dlaczego? Bo właśnie to „łatwiej” jest zdecydowanie poniżej moich oczekiwań i ambicji. Co nie znaczy, że inni nie mogę robić tego, co uważają za stosowne. Zakładam, że skoro czytasz ten blog, to również jesteś osobą ambitną i marzysz o czymś więcej niż bycie przeciętnym. I mam tu na myśli wszystkie aspekty naszego życia. Zarówno sferę uczuciową, fizyczną jak i duchową. Zatem nie tylko pieniądze, ale i rodzina, przyjaciele, wygląd zewnętrzny i bogate wnętrze człowieka. Zatem pytanie brzmi: „Jak można polegać na zdaniu większości?" Ludzi, którzy nie osiągnęli w życiu nic szczególnego (oczywiście to coś „szczególnego” jest bardzo względne i zależne od hierarchii wartości wyznawanej przez każdego z osobna)??? Patrzysz na większość? Oglądasz się na innych przy podejmowaniu decyzji?– Zatem obawiam się, że tak naprawdę to nie jest Twoje życie – żyjesz w martixie!!! Według mnie (co często powtarzam) zmiana rzeczywistości polega właśnie na zmianie punktu patrzenia.
Wybór, jak zwykle pozostawiam Tobie Drogi Czytelniku
i Poszukiwaczu.

Przemyśl to na spokojnie!


Zalecam również wrócić do postu pt.” „nieistotna większość”, czy „niezbędna mniejszość”? Jest tutaj http://wan2m.blogspot.com/2008/11/nieistotn-wikszo-czy-niezbdn-mniejszo.html

Śmiejecie się ze mnie, bo jestem inny. Ja się śmieję z was, bo wszyscy jesteście tacy sami.
Jonathan Davis



P.S. Powtarzam się, ale czynię to celowo. Jak mawiają znawcy tematu – „powtarzanie jest sprawą kluczową w procesie nauki”.