niedziela, 24 listopada 2013

Dlaczego powołać dziecko na ten świat?


Nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiam słuchać rodziców opowiadających o swoich dzieciach.
Emanuje od nich wtedy czysta, pozytywna energia.
Wydają się wręcz unosić kilkanaście centymetrów ponad ziemią!

Kilka dni temu rozmawiałem z moim angielskim przyjacielem, który ma 5-letniego syna i 3-letnią córkę.
W którymś momencie powiedział do mnie tak:
Wiesz Miłosz, z jednej strony czuję głęboką radość i dumę patrząc jak rosną moje dzieci.
Z drugiej strony patrząc na otaczającą nas rzeczywistość, zadaję sobie pytanie: Jak mogłem im to zrobić powołując ich na ten świat!?!
Hmmm - trudno się z nim nie zgodzić, pomyślałem w pierwszej chwili.
Ale, czy aby na pewno?

Tak sobie myślę, że skoro wszystko ma swoje dobre i złe strony, to i czasy w których żyjemy nie są ani "złe", ani "dobre". 
Wszystko podlega naszej subiektywnej ocenie.
Dlatego, jak mówi klasyk, to co dla jednego jest sufitem, dla drugiego może być podłogą :-)

Co Ty o tym myślisz?



PS. 5 lat temu otrzymałem od przyjaciół książkę autorstwa Robin'a Skynner'a i John'a Cleese'a zatytułowaną "Żyć w rodzinie i przetrwać". Serdecznie ją Tobie polecam.
Mimo, że sam o nią poprosiłem, potrzebowałem aż 5 lat, by do niej dojrzeć! Podobnie jak z "Przebudzeniem", pewne osoby, przedmioty, wydarzenia pojawiają się wtedy, gdy ich naprawdę potrzebujemy. W życiu jest czas na wszystko.


Kiedy uczeń jest gotowy, pojawia się mistrz.
przysłowia buddyjskie

Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem:
Jest czas rodzenia i czas umierania,
czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono,
czas zabijania i czas leczenia,
czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu,
czas zawodzenia i czas pląsów,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania,
czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich,
czas szukania i czas tracenia,
czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania,
czas milczenia i czas mówienia,
czas miłowania i czas nienawiści,
czas wojny i czas pokoju.
Księga Koheleta (Koh 3) 


Sikać czy nie sikać? – Oto jest pytanie

niedziela, 10 listopada 2013

Uzależnieni


Dzisiejszy temat jest tak istotny, że trudno to nawet opisać słowami.
Postanowiłem poświęcić swój czas na napisanie tego posta pod wpływem tego oto materiału:
Nie przypadkowo pojawia się tutaj postać Anthony de Mello.
Miałem w domu od dawna jego książkę zatytułowaną Przebudzenie, ale dopiero 2 lata temu ją przeczytałem.
Z perspektywy czasu mogę napisać, że ponownie nie było w tym przypadku.
Przebudzenie pojawiło się w najbardziej odpowiednim momencie.
Dokładnie tak, jak mówi stare chińskie przysłowie:
Kiedy uczeń jest gotowy, nauczyciel zjawia się sam.

Poniżej zamieszczam fragment, który sporo zmienił w moim postrzeganiu rzeczywistości.
Być może zainspiruje również Ciebie do lektury książki, która zmieni Twoje spojrzenie na temat "etykiet", które ludzie przyklejają sobie nawzajem.

Słyszeliście historie o prawniku, który otrzymał rachunek za prace hydrauliczne?
Mówi do hydraulika:
- Chcesz dwieście dolarów za godzinę roboty? Nawet ja tyle nie otrzymuję za swoją prace.
A na to hydraulik:
- Ja też, jako prawnik, nie zarabiałem tak dużych pieniędzy.
Możesz być hydraulikiem, prawnikiem, biznesmenem czy księdzem, ale nie ma to istotnego znaczenia dla "ja". Ciebie to nie dotyczy. Jeśli jutro zmienisz swój zawód, to tak, jakbyś wymienił ubranie. "Ja" pozostaje nietknięte. Czy ty jesteś  swoim ubraniem? Czy jesteś swoim imieniem? Czy jesteś swoim zawodem?
Przestań się z nimi utożsamiać! One przychodzą i odchodzą.
Jeśli to zrozumiesz, nic nie jest w stanie cie dotknąć. Podobnie jak i komplementy czy pochwały. Kiedy ktoś mówi: "Jesteś wspaniały", to o czym on właściwie mówi? Mówi o "mnie", a nie o "ja". To "ja" nie jest ani wspaniale, ani kiepskie. "Ja" nie jest zwycięstwem ani porażką. Nie jest żadną z tych etykietek.
Te przychodzą i odchodzą. Zależnie od kryteriów ustalonych przez społeczeństwo.
Zależą też od twych uwarunkowań. Uzależnione są od humoru osoby, która przypadkiem akurat z tobą rozmawia. Nie maja nic wspólnego z "ja", które nie jest żadną z tych etykietek. "Mnie" jest genialnie samolubne, głupie, dziecinne - jest to wielki, duży osioł. Może wiec zdobędziesz się na to, by powiedzieć: "Jestem osłem, wiem o tym od lat."
Uwarunkowana osobowość - czego więcej po niej się spodziewałeś? Dlaczego się z nią identyfikujesz? To przecież takie głupie! To nie jest "ja", to jest po prostu "mnie".
Chcesz być szczęśliwy? Ciągle trwające szczęście nie ma swej przyczyny.
Prawdziwe szczęście też nie ma swej przyczyny. Nie możesz wiec mnie  uszczęśliwić. Nie jesteś moim szczęściem. Jeśli zapytasz przebudzona osobę: "Dlaczego jesteś szczęśliwa?" Odpowie ci ona: "A dlaczego by nie?" Szczęście jest naszym stanem naturalnym. Szczęśliwość jest naturalnym stanem małych dzieci, do których Królestwo należy aż do chwili, gdy je powstrzymamy i zarazimy głupotą społeczeństwa i kultury.

Kiedy przestaniesz przywiązywać wagę do "komplementów" i "krytyki", wtedy nikt nie będzie w stanie Cię kontrolować i staniesz się prawdziwie wolna/wolny.

Poniżej zamieszczam kilka cytatów z Przebudzenia:
Pewien guru usiłował wyjaśnić jakiemuś audytorium, że ludzie silniej niż na rzeczywistość reagują na słowa. Żyją wręcz słowami, żywią się nimi. Jakiś mężczyzna wstał i zaprotestował:
- Nie zgadzam się z tym, że słowa wywierają na nas aż taki wielki wpływ. - Na co guru odparł:
- Siadaj, skurwysynie! - Zsiniały ze złości mężczyzna wykrzyknął:
- I to pan nazywa siebie osobą oświeconą, guru, mistrzem, powinien pan się wstydzić! - Na co guru odparł:
- Proszę mi wybaczyć, sir. Poniosło mnie. Naprawdę, proszę o wybaczenie. To nie było zamierzone. Przepraszam. - Mężczyzna w końcu się uspokoił. Wówczas guru powiedział:
- Wystarczyły dwa słowa, aby wywołać w panu burzę i kilka słów, by pana uspokoić. Prawda?
...
„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.
...
Ciekaw jestem, jakie to korzyści mamy z lądowania człowieka na Księżycu, jeśli my sami nie potrafimy żyć tu, na tej ziemi?
 ...
Pamiętaj jednak: być otwartym nie oznacza bynajmniej, byś był naiwny; nie jest równoznaczne z połykaniem wszystkiego, co mówią do ciebie.
... 
Mówi się, że miłość jest ślepa. Wierzcie mi, to zupełne kłamstwo - nie ma niczego bardziej widzącego niż prawdziwa miłość. Niczego. Jest ona czymś najwyraźniej widzącym pod słońcem. Poświęcenie jest ślepe, przywiązanie jest ślepe, pożądanie jest ślepe - ale nie prawdziwa miłość. Nie popełnij błędu i nie nazywaj tych uczuć miłością.
... 
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.

poniedziałek, 4 listopada 2013

Wszystko zaczyna się od marzeń...


... i zazwyczaj na nich się kończy, jeśli siedzisz z założonymi rękami
i czekasz na cud.


To wszystko wydaje się takie oczywiste, ale ilu z nas tak postępuje?
Później taki, czy inny frustrat mówi, że marzenia są dla głupców i na nich wszystko się kończy.
Głupcem jest ten, kto robi to, o czym mówi Einstein w punkcie 3.

Ideą tego bloga nie jest rozwiązanie wszystkich problemów tego świata.
Ideą tego miejsca jest zmotywowanie do działania każdego, kto tego potrzebuje i przede wszystkim chce.

Zmierzam do tego, że:
  1. Jeśli chcesz coś osiągnąć to musisz mieć cel/marzenie (jakkolwiek tego nie nazwać).
  2. Zabierz się do jego realizacji.
I zazwyczaj na tym się kończy. Większość stawia pierwszy krok, pojawiają się przeszkody i rezygnują. 
Po jakimś czasie zapominają o marzeniu godząc się na to, aby to okoliczności kierowały ich losem, zamiast oni sami.


Jakie są pozostałem 2 składniki ("specjaliści" od marketingu napisaliby - sekretne 2 składniki) sukcesu?

     3.  Bądź elastyczna / elastyczny w działaniach!
          Czy wiesz jaka jest definicja błędu wg Einsteina?
„Robienie tej samej rzeczy tak samo po raz kolejny, spodziewając się innego wyniku”.
     4.  Wiąże się z poprzednim, Żeby coś osiągnąć musisz być wytrwała / wytrwały w swoich działaniach.

Czy pamiętasz równanie sukcesu z posta pt.  Aerobiczna Szóstka Weidera (A6W)?

SUKCES = SYSTEMATYCZNOŚĆ x SYSTEM

Dlatego używając metafory podróży:


1. Musisz mieć cel podróży.

2. Wybierz się podróż o której marzysz.

3. Do miejsca przeznaczenia prowadzi kilka dróg, dlatego jeśli jedna z nich jest "zamknięta", skorzystaj z innej.

4. Nigdy, przenigdy się nie poddawaj! Trochę głupio zrezygnować w połowie drogi (a nawet później), prawda?

Jeśli nie wyświetlają się napisy po polsku, możesz je wybrać z menu do tego filmu.

DODATEK 
"Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie."
Mohandas Karamchand Gandhi

poniedziałek, 7 października 2013

Najważniejsze


Czy mieliście kiedyś okazję "spojrzeć śmierci w oczy"?
Jakkolwiek dziwnie brzmi to pytanie,
skutki tego bywają poważne i długofalowe.
Posłuchajcie tego człowieka.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Przywrócić wiarę w człowieka cz. II


Życzę ci od­wa­gi, jaką ma słońce, które codzien­nie od no­wa wschodzi nad wszelką nędzą świata. Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce. Ono nie omi­ja ni­kogo. Ciebie też nie omi­nie, Jeśli nie scho­wasz się w cień.
Z każdym dob­rym człowiekiem, który za­mie­szku­je ziemię, wschodzi ja­kieś słońce.

Phil Bosmans


11. Fotografia  przedstawia mężczyznę ofiarującego własne buty bezdomnej dziewczynie w Rio de Janeiro.


12. Zdjęcie strażaków podających tlen  uratowanym z pożaru kotom


13. List od sąsiada.

"Witaj Sąsiedzie,
Nazywam się Mohammad, jestem muzułmaninem.
Obchodzimy miesiąc postu Ramadan.
W niedzielę 7.08.2011 o godzinie 20:00 chciałbym zaprosić ciebie i twoją rodzinę na kolację z okazji przerwy w poście.
Proszę zadzwoń do mnie, żeby potwierdzić przybycie oraz daj znać ile osób z rodziny przyjdzie"

.14. Zdjęcia dwójki chłopców współpracujących, aby uratować psa, który wpadł do kanału.


15. Podczas protestu w Brazylii, generał dowodzący wojskiem powiedział do protestujących:
"Nie walczcie, proszę, nie w moje urodziny..."
następnie, protestująca grupa przygotowała dla niego niespodziankę.
16.  Po wejściu do Magicznego Królestwa, jeden z ochroniarzy powiedział do dziewczynki:
" Przepraszam Księżniczko, czy mogę twój autograf?"
Widziałem, że notes był wypełniony literkami dzieci, które również poproszono o autograf.
Jednak dziewczynka nie mogła się nadziwić z faktu, że strażnik myślał, iż była/jest prawdziwą księżniczką.

17. "Nie znasz mnie, ale widziałem, że potrzebowałaś/potrzebowałeś jakichś opon do twojej ciężarówki. Chciałem  zrobić coś miłego dla obcego człowieka, ponieważ, któregoś dnia nieznajomy zrobił coś dla mnie. Rachunek jest w kopercie. Wszystko co musisz zrobić, to pojechać do Warehouse Tire na trzecią ulicę i zapytać o Stevena Hodgesa. Założą ci je za darmo.
Wszystko o co proszę, to żebyś pewnego dnia ty zrobiła/zrobił coś dobrego dla nieznajomego.


18. Przypadkowy akt życzliwości.

"Ja stawiam. Smacznego."

19. Podsumowanie




PS. Polecam Twojej uwadze komentarz do posta Mapa marzeń.
PS2. Wiem, że długo nie pojawiał się żaden wpis, ale doszedłem do wniosku, że nasza wspólna Fascynująca podróż do Wolności, pomału dobiega końca.
Łącznie z dzisiejszym przez prawie 5 lat uzbierało się dokładnie 230 postów. Jestem przekonany, że wśród takiej ilości każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym powtórzę słowa z pierwszego wpisu:
"Nawet najlepsze rady są nic nie warte, jeśli nie zostaną zastosowane w praktyce."
Dlatego teraz jest czas, żeby uporządkować wiedzę i zastosować ją w praktyce. Ten blog to tylko wskazówka. Reszta należy do Ciebie/zależy od Ciebie!
W połowie roku planuję publikację posta, który wg. mnie będzie przysłowiową "kropką nad i" na naszej stronie. Na razie potrzebuję więcej dowodów na poparcie pewnej idei.
Zatem póki co masz w czym wybierać, a gdy pojawi się coś godnego uwagi, to zamieścimy na blogu. Ale nie będzie to już tak często jak wcześniej.

Pozdrawiam i do zobaczenia na szczycie - czymkolwiek on dla każdego z nas jest.

środa, 20 lutego 2013

Chcieć więcej


Miała być druga część Przywrócić wiarę w człowieka, i będzie!
Ale w między czasie trafiłem na 2 filmy, które zainspirowały mnie do niezwłocznego napisania kilku słów.

Ale zaczniemy od książki Tonego Robbinsa - Olbrzymie kroki.
Pamiętasz zapewne jego bestseller Obudź w sobie olbrzyma.
Olbrzymie kroki, to właściwie Obudź w sobie olbrzyma rozbita na 365 łatwych do przyswojenia lekcji samodoskonalenia.
Czasem najprostsze rozwiązania powodują największe rezultaty., a małe zmiany tworzą wielką różnicę.
Dlatego jeśli chcesz zmiany - ta książka jest dla Ciebie!

W jednej z lekcji Tonny pisze tak:
Często, podziwiając wielkość innych ludzi, zakładamy, że mają oni więcej szczęścia niż my albo posiadają specjalne talenty, których nam brakuje. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Wykorzystali oni głębię ludzkich możliwości po prostu dlatego, że powstrzymanie się przed pełnią życia, czynem i dawaniem czegoś z siebie byłoby dla nich największym cierpieniem.
 W innej części czytamy, że:
Ludzki duch jest prawdziwie niepokonany.
Wola zwycięstwa, chęć odniesienia sukcesu,
przejęcia kontroli nad własnym życiem i kształtowania go może być wykorzystana tylko, jeśli zdecydujesz, czego chcesz, i uwierzysz, że żadne przeciwności, żadne problemy i żadne przeszkody nie będą w stanie powstrzymać cię na drodze do celu. Przeszkody to tylko wezwanie do umocnienia się w postanowieniu osiągnięcia raz wyznaczonych, wielkich celów.


I tak oto dochodzimy do pierwszego ze wspomnianych filmów, a jest nim Atlas chmur (Cloud Atlas, 2012).
O ile wiem, powinien być jeszcze w polskich kinach - 3 godziny, ale wgniatają w fotel fabułą i głębokim przesłaniem, które idealnie wpisuje się w tematykę tego bloga i dzisiejszego tematu - umiłowania wolności i pragnienia czegoś więcej, niż przeciętność.
Według mojej subiektywnej oceny - najlepszy film, jaki do tej pory w życiu widziałem.

Drugim filmem jest Ill Manors (iLL Manors,2012) - ostrzegam MOCNY, w każdym tego słowa znaczeniu. Jego przesłanie zawiera się w jednym zdaniu: Nie schrzańmy dzieciom najpiękniejszego okresu w ich życiu. Albo inaczej - zadbajmy maksymalnie o to, aby dzieciństwo było najcudowniejszym okresem dla każdego malucha.
Nie napiszę nic więcej. Zobacz sama / sam!

WAŻNE!
Oba filmy niosą głębokie przesłanie, dlatego nie nadają się na niedzielne popołudnie z rodzinką.
Polecam późną noc, kiedy nikt nie będzie Ci przeszkadzał i kiedy będziesz mogła/mógł skupić się maksymalnie na treści.

Oto ILL Manors




PS. Dawno temu, w jednym z pierwszych postów (Alchemia Dzikiego Serca) pisałem, że staram się żyć w oparciu o 4 zasady:

  1. ŻYĆ,
  2. KOCHAĆ,
  3. UCZYĆ SIĘ,
  4. POZOSTAWIĆ PO SOBIE COŚ CENNEGO.

 Ten blog jest moją małą cegiełką, małym wkładem w to, aby uczynić ten świat lepszym. Albo inaczej - pokazać to piękno, które przecież istnieje, ale nie zawsze je dostrzegamy.
Dlatego zawsze cieszę się, gdy widzę, że ktoś wynosi z tego miejsca (bloga) coś dla siebie.
Z całego serca dziękuję Andrzejowi, który uczy się Systemu Klucza Uniwersalnego. Agnieszce i Tomkowi, którzy podjęli wyzwanie pana Joe Weidera. I wszystkim tym, którzy w zaciszu swojego pokoju doskonalą się każdego dnia.
Na koniec chciałem szczególnie pochwalić postawę Agnieszki, Andrzeja i Tomka.
Świadomie lub nie, zrobili coś bardzo ważnego!
Powiedzieli innym o tym, że zaczęli wykonywać ćwiczenia i teraz będzie im trudniej się wycofać.
Nie wiem, czy dobrze mnie rozumiesz.
Poprzez powiedzenie komuś np. że rzucasz palenie, przechodzisz na dietę, cokolwiek - jest Ci trudniej się z tego wycofać, bo przecież On/Ona wie :) Jest to swego rodzaju przyrzeczenie - ZROBIĘ WSZYSTKO CO W MOJEJ MOCY, ABY W TYM WYTRWAĆ - genialne!!!

sobota, 2 lutego 2013

Siła Marzeń


Jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów.
Przysłowie chińskie


PS. Pamiętasz wpis zatytułowany Bucket List - niezwykła lista ?
PS 2. Następny wpis będzie ze specjalną dedykacją dla Andrzeja i jemu podobnych, wspaniałych ludzi. Już wkrótce druga cześć posta Przywrócić wiarę w człowieka!

czwartek, 24 stycznia 2013

Aerobiczna 6 Weidera - wskazówki dietetyka


Zgodnie z zapowiedzią, poniżej zamieszczam kilka podstawowych, ale niezwykle cennych uwag specjalisty:

Aerobiczna Szóstka Weidera (A6W) to ćwiczenia wzmacniające mięśnie brzucha. Warto w tym miejscu jeszcze dodać kilka słów odnośnie żywienia oraz treningu aerobowego, które to pozwolą nam na pozbycie się nadmiaru tłuszczu z brzucha (i nie tylko). A tym samym na odsłonięcie mięśni i uwidocznienie pełnych efektów A6W. Oczywiście dieta wymaga indywidualnego podejścia do danej osoby ponieważ każdy z nas jest inny i ma zupełnie inny organizm. Jednak postaram się wymienić kilka ważnych zasad, które pomogą Ci odnieść sukces. A mianowicie :

Jedz śniadanie
.
Jeśli nie jesz śniadania, będziesz mieć problemy z utrzymaniem swojej wagi, kontrolą apetytu i kiepskim samopoczuciem. Niedożywiony rankiem organizm o wiele gorzej funkcjonuje w ciągu dnia, a skutki tego odczujesz wieczorem. Bowiem wtedy Twój organizm z nawiązką upomni się o swoją zaległą energię.


Pamiętaj, że śniadanie musi być zjedzone zawsze do godziny od momentu przebudzenia się
.
Po kilku godzinach nocnej głodówki, rano organizm wykazuję największe zapotrzebowanie na składniki energetyczne i odżywcze. Poziom cukru we krwi jest wtedy najniższy. Stąd śniadanie powinno być możliwie najszybciej zjedzone. W przeciwnym razie spowolnisz metabolizm, a Twoje komórki tłuszczowe będą miały ogromne powody do radości.


Spożywaj kilka mniejszych posiłków o w miarę stałych porach.

Pamiętaj, że lepiej jest przykładowo zjeść 5 mniejszych posiłków niż 3 obfite. Twój metabolizm pracuję wtedy szybciej i wydajniej. Jeśli Twój organizm „zakoduje” sobie, że codziennie o określonych porach dostanie odpowiednią dawkę energii, nie będzie zmuszony do „oszczędzania” i odkładania jej w postaci tkanki tłuszczowej.

Przerwy pomiędzy posiłkami nie powinny być dłuższe niż  2,5 – 3 godziny.

Jeśli przerwy są dłuższe i wynoszą ponad 3 godziny to doprowadzasz w tym momencie do  przegłodzenia. Twój metabolizm spowalnia, organizm zaczyna gromadzić tłuszcz i niszczyć
drogocenną masę beztłuszczową.


Wprowadź do swojej diety Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe (NNKT)
.
Są to tłoczone na zimno oleje (lniany, rzepakowy, kukurydziany, oliwa z oliwek), nasiona (lnu, słonecznika, dyni, sezamu, rzepaku, siemię lniane), orzechy włoskie oraz ryby morskie (łosoś, dorsz, sardynki, małe makrele) ze względu na dużą zawartość zdrowych kwasów tłuszczowych należących do grupy Omega 3 i Omega 6.


Ogranicz spożycie alkoholu.

Alkohol wyjaławia nasz organizm z wielu cennych składników mineralnych prowadząc w ten sposób do powolnego wyniszczania organizmu (zwłaszcza wątroby i trzustki). Sam alkohol ma niewielki wpływ na przyrost wagi. Jednak podczas jego spożycia lub w niewielkim odstępie po nim często sięgamy po wysokokaloryczne słone i tłuste jedzenie i to właśnie ono wpływa na wzrost wagi. Alkohol jest trucizną dla organizmu. Dlatego w stanie nagłego zatrucia organizm mobilizuję wszystkie mechanizmy  obronne w celu jego jak najszybszego wyeliminowania. Nie będzie miał więc ani czasu, ani chęci aby zajmować się rozkładem tego jedzenia. Tak więc spożywane przez nas w tym czasie pokarmy z pewnością zasilą pokłady tkanki tłuszczowej.

Ostatni posiłek zjedz nie później niż 3 godz. przed snem.

Twój organizm wieczorem przygotowuje się do snu, metabolizm działa wolniej. Dlatego musisz zwracać uwagę na to co jesz, kiedy i w jakich ilościach. Nie można też doprowadzać do efektu przegłodzenia przed snem. A więc odstęp czasowy pomiędzy kolacją a godziną zaśnięcia nie może być zbyt duży. Bowiem wtedy istnieje duże ryzyko, że będziesz odczuwać głód i sięgniesz po produkty, które w Twoim jadłospisie nie powinny się znaleźć. Pamiętaj też , że objadając się przed snem organizm będzie zmuszony odkładać ten nadmiar energii w postaci tłuszczu.

Trening aerobowy.
Aby osiągnąć zamierzony cel, dieta musi być umiejętnie połączona z wysiłkiem fizycznym. Wszystko po to, aby głównym źródłem energii dla Twojego organizmu był zalegający pod skórą tłuszcz. Dla skutecznego spalenia tkanki tłuszczowej potrzebujesz minimum 4 treningów w tygodniu. Pamiętaj, że bardzo ważna jest systematyczność, bo tylko wtedy osiągniesz zamierzony cel. Może to być np. rowerek, bieżnia, bieg, szybkie marsze, basen itp. Ważne żeby przerwy pomiędzy wysiłkami aerobowymi nie były dłuższe niż 2 dni.

Jarosław Chodorowski, dietetyk i trener osobisty.


Kilka słów ode mnie:
Powtórzmy jeszcze raz:

"Dieta wymaga indywidualnego podejścia do danej osoby ponieważ każdy z nas jest inny i ma zupełnie inny organizm",

dlatego poniżej zamieszczam dane kontaktowe Jarka

Jarosław Chodorowski
kom. 722 099 754
e-mail: jaroslaw.chodorowski (małpa) gmail (kropka) com

Jarek jest obecnie w trakcie tworzenia dużego projektu internetowego o zdrowiu, żywieniu, treningach, psychologii, ale oprócz tego prowadzi konsultacje i może pomóc i Tobie.


PS. Pamiętaj, że do sukcesu nie ma drogi na skróty!
Przypomnij sobie treść posta W życiu nie ma nic za darmo
Często powtarzam, że w życiu wszystko jest możliwe. Ale musisz być świadoma / świadomy tego, że teksty w stylu "Angielski w 3 tygodnie" albo "Płaski brzuch w miesiąc" to w dużej mierze hasła reklamowe żerujące na naiwnych.



Na szczęście są też ludzie, którzy nie uznają kompromisów:
Ta kobieta schudła, kiedy przestała obwiniać geny, za swoją nadwagę



Mega motywator:

czwartek, 17 stycznia 2013

Aerobiczna Szóstka Weidera (A6W)

A zatem jest - długo wyczekiwany post!

Dlaczego taki temat?
Jeśli przeprowadzisz sondę w której zapytasz ludzi jakie są ich cele / marzenia, to statystycznie co 5 ankietowany odpowie, że chciałby schudnąć.
Takie wnioski nasuwają się po przejrzeniu ponad 250 000 odpowiedzi, więc uważam wyniki za miarodajne.

Niektórzy twierdzą, że życie jest po to, aby realizować cele / spełniać marzenia.
Dlatego wychodząc naprzeciw oczekiwaniom sporej ilości osób, postanowiłem podjąć wyzwanie pod tytułem Aerobiczna Szóstka Weidera.

Oto krótki film w ramach wprowadzenia


Kilka cennych wskazówek:
  • Jeśli ćwiczymy na szorstkim dywanie lub twardych panelach podłogowych warto położyć sobie jakiś koc, karimatę lub choćby prześcieradło. Zapobiegnie to obtarciom skóry i bólom kręgosłupa. Oczywiście podłoże nie może być też zbyt miękkie.
  • Plan został przewidziany na 42 dni, lecz pamiętajcie o zdrowym rozsądku. Został on napisany
    tylko po to, aby nadać ogólną orientację programu. Możemy ćwiczyć 6 dni w tygodniu, wtedy
    program przedłuży się do 7 tygodni ale efekty będą takie same lub chociaż bardzo zbliżone. Tak samo jeśli ćwiczenia wykonujemy wg planu i nie czujemy się na siłach w jakiś dzień, nie wahajmy zrobić sobie dnia (nie dłużej) przerwy. Każdy mięśnień wymaga regeneracji. Nie inaczej jest z mięśniami brzucha.
  • Serie należy wykonywać jedna po drugiej, nie rozkładać ich np. na trzy pory dnia. Pomiędzy seriami wskazane jest ok. 40 sekund odpoczynku. Więcej czasu nie potrzeba, ponieważ mięśnie brzucha są jednymi z najwytrzymalszych mięśni.
  • Nie ma znaczenia o jakiej porze dnia ćwiczymy. Pamiętać należy jedynie o tym, aby przynajmniej pół godziny przed ćwiczeniami nie spożywać posiłków.

    A oto moje efekty:
    "przed"


    "po"

    Musicie w tym miejscu o czymś wiedzieć:

    • Z różnych względów, ale faktem jest, że nie udało mi się ukończyć pełnego cyklu 42 dni za pierwszym razem. Zatrzymałem się na 30 dniu. Za to w ramach rewanżu przy drugim podejściu doszedłem do 30 powtórzeń danego ćwiczenia w serii. Pot i łzy leją się strumieniami przy pierwszej próbie, ale PAMIĘTAJ: NIGDY, PRZENIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ, bo zawsze jest za wcześnie, żeby to zrobić. Poza tym to, że ukończyłem "6" jest zasługą zastosowania tego o czym piszemy od 4 lat na tym blogu. Twoje nastawienie jest kluczem do sukcesu!
      SUKCES = SYSTEMATYCZNOŚĆ x SYSTEM.
      System już masz. Reszta należy do Ciebie.
    • Moje wyniki są efektem 3 krotnego ukończenia 6 Weidera, więc nie nastawiaj się, że już po 6 tygodniach będą wyniki, jak z reklamy Dolce & Gabbana :)


    PS. Uważam, że ćwiczenia bez diety i dieta beż ćwiczeń są pozbawione sensu. W takim stopniu jak studnia bez wody, czy komputer bez dostępu do internetu. Dlatego postaram się namówić mojego serdecznego Przyjaciela Jarka, który na co dzień zajmuje się dietetyką o parę rad i wskazówek pod kątem diety dla osób robiących "6".
    Ja osobiście w ramach diety unikałem tłuszczów i słodyczy (w tym słodkich napojów).
    PS2. Aktualnie jestem w trakcie czwartego wykonywania 6 Weidera. Nie przypadkowo wspomniałem w Postscriptum do poprzedniego posta o zasadzie 21 dni. Weider stał się nawykiem.
    PS3. Polecam w tym miejscu program Caynax A6W na smartfona. Znakomicie ułatwia wykonywanie ćwiczeń.
    PS4. Jeśli masz pytania, służę wskazówkami, jako praktyk, a nie teoretyk. Śmiało pisz na 360rtw [małpka] gmail [kropeczka] com
    PS5.
    Można powiedzieć, że "przypadkowo" dowiedziałem się o tym programie od moich Przyjaciół. Dlatego proszę podziel się  tą informacją ze swoimi znajomymi - być może właśnie czegoś takiego szukają lub mogą być zainteresowani.

środa, 2 stycznia 2013

Świat bez narzekania...

 ...czyli siła wdzięczności w służbie Tobie!


Witaj w Nowym Roku!

Pozwól, że złożę Tobie najszczersze życzenia wszystkiego najcudniejszego, nadzwyczajnego, energetycznego, optymistycznego, pasjonującego, najwspanialszego i najszczęśliwszego w 2013 roku!
Po co te wszystkie przymiotniki? Nie ma przypadku! Pamiętasz post zatytułowany Słowa - proste?

Ale wróćmy do tematu.
Niektórzy ludzie na początku każdego roku wyznaczają sobie cele do realizacji na najbliższe 365 dni.

Jeśli jesteś jedną z takich osób, ale jeszcze nie wiesz co byłoby warte Twojego wysiłku, to mam dla Ciebie propozycję.

21 dni  bez narzekania.  

Tylko tyle.

Wchodzisz w to?

Oto szczegóły:



Jak mawia twórca tej metody, Will Bowen:
Ludzie za bardzo koncentrują się na tym czego nie chcą, przez co nie dostają tego, czego chcą. A najprostszą drogą do tego jest narzekanie!

PS. Dlaczego 21 dni? Otóż psycholodzy twierdzą, że codzienne powtarzanie tej samej czynności przez 21 dni wystarczy, aby wytworzyć w sobie nawyk. To jest użyteczna informacja np. dla tych, którzy chcą rzucić palenie (popularne postanowienie noworoczne). Oczywiście nie należy brać tych 21 dni dosłownie, jak jakąś wyrocznie. Ludzie są różni i dlatego jednej osobie wystarczy 14 dni, a inna potrzebuje 30. Dwadzieścia jeden dni jest średnim czasem dla większości, ale nie dla wszystkich.

Zatem choćby się paliło i waliło - nie narzekamy! :D
...tylko przez 21 dni.
"Spodziewaj się cudów".

PS2. Następny post będzie szczególny - przygotowywałem się do niego pół roku.
W materiale zatutułowanym Wyciszenie wspominałem, że czasem przeglądam strony na których ludzie z całego świata dzielą się z innymi własnymi marzeniami. Następny post będzie na temat marzenia nr 1 - chyba najpopularniejszego postanowienia co roku, na początku stycznia.
Zapraszam wkrótce!