niedziela, 24 listopada 2013

Dlaczego powołać dziecko na ten świat?


Nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiam słuchać rodziców opowiadających o swoich dzieciach.
Emanuje od nich wtedy czysta, pozytywna energia.
Wydają się wręcz unosić kilkanaście centymetrów ponad ziemią!

Kilka dni temu rozmawiałem z moim angielskim przyjacielem, który ma 5-letniego syna i 3-letnią córkę.
W którymś momencie powiedział do mnie tak:
Wiesz Miłosz, z jednej strony czuję głęboką radość i dumę patrząc jak rosną moje dzieci.
Z drugiej strony patrząc na otaczającą nas rzeczywistość, zadaję sobie pytanie: Jak mogłem im to zrobić powołując ich na ten świat!?!
Hmmm - trudno się z nim nie zgodzić, pomyślałem w pierwszej chwili.
Ale, czy aby na pewno?

Tak sobie myślę, że skoro wszystko ma swoje dobre i złe strony, to i czasy w których żyjemy nie są ani "złe", ani "dobre". 
Wszystko podlega naszej subiektywnej ocenie.
Dlatego, jak mówi klasyk, to co dla jednego jest sufitem, dla drugiego może być podłogą :-)

Co Ty o tym myślisz?



PS. 5 lat temu otrzymałem od przyjaciół książkę autorstwa Robin'a Skynner'a i John'a Cleese'a zatytułowaną "Żyć w rodzinie i przetrwać". Serdecznie ją Tobie polecam.
Mimo, że sam o nią poprosiłem, potrzebowałem aż 5 lat, by do niej dojrzeć! Podobnie jak z "Przebudzeniem", pewne osoby, przedmioty, wydarzenia pojawiają się wtedy, gdy ich naprawdę potrzebujemy. W życiu jest czas na wszystko.


Kiedy uczeń jest gotowy, pojawia się mistrz.
przysłowia buddyjskie

Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem:
Jest czas rodzenia i czas umierania,
czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono,
czas zabijania i czas leczenia,
czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu,
czas zawodzenia i czas pląsów,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania,
czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich,
czas szukania i czas tracenia,
czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania,
czas milczenia i czas mówienia,
czas miłowania i czas nienawiści,
czas wojny i czas pokoju.
Księga Koheleta (Koh 3) 


Sikać czy nie sikać? – Oto jest pytanie

niedziela, 10 listopada 2013

Uzależnieni


Dzisiejszy temat jest tak istotny, że trudno to nawet opisać słowami.
Postanowiłem poświęcić swój czas na napisanie tego posta pod wpływem tego oto materiału:
Nie przypadkowo pojawia się tutaj postać Anthony de Mello.
Miałem w domu od dawna jego książkę zatytułowaną Przebudzenie, ale dopiero 2 lata temu ją przeczytałem.
Z perspektywy czasu mogę napisać, że ponownie nie było w tym przypadku.
Przebudzenie pojawiło się w najbardziej odpowiednim momencie.
Dokładnie tak, jak mówi stare chińskie przysłowie:
Kiedy uczeń jest gotowy, nauczyciel zjawia się sam.

Poniżej zamieszczam fragment, który sporo zmienił w moim postrzeganiu rzeczywistości.
Być może zainspiruje również Ciebie do lektury książki, która zmieni Twoje spojrzenie na temat "etykiet", które ludzie przyklejają sobie nawzajem.

Słyszeliście historie o prawniku, który otrzymał rachunek za prace hydrauliczne?
Mówi do hydraulika:
- Chcesz dwieście dolarów za godzinę roboty? Nawet ja tyle nie otrzymuję za swoją prace.
A na to hydraulik:
- Ja też, jako prawnik, nie zarabiałem tak dużych pieniędzy.
Możesz być hydraulikiem, prawnikiem, biznesmenem czy księdzem, ale nie ma to istotnego znaczenia dla "ja". Ciebie to nie dotyczy. Jeśli jutro zmienisz swój zawód, to tak, jakbyś wymienił ubranie. "Ja" pozostaje nietknięte. Czy ty jesteś  swoim ubraniem? Czy jesteś swoim imieniem? Czy jesteś swoim zawodem?
Przestań się z nimi utożsamiać! One przychodzą i odchodzą.
Jeśli to zrozumiesz, nic nie jest w stanie cie dotknąć. Podobnie jak i komplementy czy pochwały. Kiedy ktoś mówi: "Jesteś wspaniały", to o czym on właściwie mówi? Mówi o "mnie", a nie o "ja". To "ja" nie jest ani wspaniale, ani kiepskie. "Ja" nie jest zwycięstwem ani porażką. Nie jest żadną z tych etykietek.
Te przychodzą i odchodzą. Zależnie od kryteriów ustalonych przez społeczeństwo.
Zależą też od twych uwarunkowań. Uzależnione są od humoru osoby, która przypadkiem akurat z tobą rozmawia. Nie maja nic wspólnego z "ja", które nie jest żadną z tych etykietek. "Mnie" jest genialnie samolubne, głupie, dziecinne - jest to wielki, duży osioł. Może wiec zdobędziesz się na to, by powiedzieć: "Jestem osłem, wiem o tym od lat."
Uwarunkowana osobowość - czego więcej po niej się spodziewałeś? Dlaczego się z nią identyfikujesz? To przecież takie głupie! To nie jest "ja", to jest po prostu "mnie".
Chcesz być szczęśliwy? Ciągle trwające szczęście nie ma swej przyczyny.
Prawdziwe szczęście też nie ma swej przyczyny. Nie możesz wiec mnie  uszczęśliwić. Nie jesteś moim szczęściem. Jeśli zapytasz przebudzona osobę: "Dlaczego jesteś szczęśliwa?" Odpowie ci ona: "A dlaczego by nie?" Szczęście jest naszym stanem naturalnym. Szczęśliwość jest naturalnym stanem małych dzieci, do których Królestwo należy aż do chwili, gdy je powstrzymamy i zarazimy głupotą społeczeństwa i kultury.

Kiedy przestaniesz przywiązywać wagę do "komplementów" i "krytyki", wtedy nikt nie będzie w stanie Cię kontrolować i staniesz się prawdziwie wolna/wolny.

Poniżej zamieszczam kilka cytatów z Przebudzenia:
Pewien guru usiłował wyjaśnić jakiemuś audytorium, że ludzie silniej niż na rzeczywistość reagują na słowa. Żyją wręcz słowami, żywią się nimi. Jakiś mężczyzna wstał i zaprotestował:
- Nie zgadzam się z tym, że słowa wywierają na nas aż taki wielki wpływ. - Na co guru odparł:
- Siadaj, skurwysynie! - Zsiniały ze złości mężczyzna wykrzyknął:
- I to pan nazywa siebie osobą oświeconą, guru, mistrzem, powinien pan się wstydzić! - Na co guru odparł:
- Proszę mi wybaczyć, sir. Poniosło mnie. Naprawdę, proszę o wybaczenie. To nie było zamierzone. Przepraszam. - Mężczyzna w końcu się uspokoił. Wówczas guru powiedział:
- Wystarczyły dwa słowa, aby wywołać w panu burzę i kilka słów, by pana uspokoić. Prawda?
...
„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.
...
Ciekaw jestem, jakie to korzyści mamy z lądowania człowieka na Księżycu, jeśli my sami nie potrafimy żyć tu, na tej ziemi?
 ...
Pamiętaj jednak: być otwartym nie oznacza bynajmniej, byś był naiwny; nie jest równoznaczne z połykaniem wszystkiego, co mówią do ciebie.
... 
Mówi się, że miłość jest ślepa. Wierzcie mi, to zupełne kłamstwo - nie ma niczego bardziej widzącego niż prawdziwa miłość. Niczego. Jest ona czymś najwyraźniej widzącym pod słońcem. Poświęcenie jest ślepe, przywiązanie jest ślepe, pożądanie jest ślepe - ale nie prawdziwa miłość. Nie popełnij błędu i nie nazywaj tych uczuć miłością.
... 
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.

poniedziałek, 4 listopada 2013

Wszystko zaczyna się od marzeń...


... i zazwyczaj na nich się kończy, jeśli siedzisz z założonymi rękami
i czekasz na cud.


To wszystko wydaje się takie oczywiste, ale ilu z nas tak postępuje?
Później taki, czy inny frustrat mówi, że marzenia są dla głupców i na nich wszystko się kończy.
Głupcem jest ten, kto robi to, o czym mówi Einstein w punkcie 3.

Ideą tego bloga nie jest rozwiązanie wszystkich problemów tego świata.
Ideą tego miejsca jest zmotywowanie do działania każdego, kto tego potrzebuje i przede wszystkim chce.

Zmierzam do tego, że:
  1. Jeśli chcesz coś osiągnąć to musisz mieć cel/marzenie (jakkolwiek tego nie nazwać).
  2. Zabierz się do jego realizacji.
I zazwyczaj na tym się kończy. Większość stawia pierwszy krok, pojawiają się przeszkody i rezygnują. 
Po jakimś czasie zapominają o marzeniu godząc się na to, aby to okoliczności kierowały ich losem, zamiast oni sami.


Jakie są pozostałem 2 składniki ("specjaliści" od marketingu napisaliby - sekretne 2 składniki) sukcesu?

     3.  Bądź elastyczna / elastyczny w działaniach!
          Czy wiesz jaka jest definicja błędu wg Einsteina?
„Robienie tej samej rzeczy tak samo po raz kolejny, spodziewając się innego wyniku”.
     4.  Wiąże się z poprzednim, Żeby coś osiągnąć musisz być wytrwała / wytrwały w swoich działaniach.

Czy pamiętasz równanie sukcesu z posta pt.  Aerobiczna Szóstka Weidera (A6W)?

SUKCES = SYSTEMATYCZNOŚĆ x SYSTEM

Dlatego używając metafory podróży:


1. Musisz mieć cel podróży.

2. Wybierz się podróż o której marzysz.

3. Do miejsca przeznaczenia prowadzi kilka dróg, dlatego jeśli jedna z nich jest "zamknięta", skorzystaj z innej.

4. Nigdy, przenigdy się nie poddawaj! Trochę głupio zrezygnować w połowie drogi (a nawet później), prawda?

Jeśli nie wyświetlają się napisy po polsku, możesz je wybrać z menu do tego filmu.

DODATEK 
"Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie."
Mohandas Karamchand Gandhi