środa, 12 maja 2010

Chiński Bambus - wytrwałość

Opowiem Ci historię o chińskim bambusie. Jest to roślina, której nasiona sadzi się do ziemi i przez pierwszy rok podlewa, nawozi, ale nic nie wyrasta. W drugim roku trzeba podlewać, nawozić i dalej nic. W trzecim roku dalej trzeba podlewać, nawozić i dalej nic. W czwartym roku dalej trzeba podlewać, nawozić i dalej nic. W piątym roku dalej nic. I nagle w szóstym roku, w przeciągu dwóch tygodni roślina osiąga wielkość kilkunastu metrów. Wręcz w oczach rośnie.
Można by się zastanawiać, co nasiona robią tak długo w ziemi. Otóż przez te sześć lat budują olbrzymi system korzeniowy sięgający kilkudziesięciu metrów.

Lubię ten przykład, bo jest to analogia wielu naszych życiowych zamierzeń. W każdej dziedzinie żeby urosnąć, trzeba najpierw zapuścić korzenie. Najtrwalsze są te rośliny, które maja największe korzenie. A jakże często chcielibyśmy jeść owoce, zanim urośnie drzewo.



Elefanta.pl

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oj Mily, jaka to wartosciowa analogia z tymi bambusami. Chyba odbede podroz w glab ziemi, zeby sie zaglebic w filozofii zakorzeniania. pozdrawiam i zycze wszystkim cierpliwosci w tej trudnej sztuce.

Anonimowy pisze...

Bardzo pozytywna i motywująca analogia autorstwa Pana Nikodema Marszałka, zachęcam również do przeczytania książki "Motywacja bez granic"