środa, 31 grudnia 2008

"Ciebie być może to nie dotyczy...


...Twojego domu, życia i pracy,
lecz ja widzę nazbyt wyraźnie,
co mnie rujnuje, gdzieś w duszy na dnie.
Nie, nikt nie zarzuci mi lenistwa,
ani zaniedbań, ani chciejstwa.
Jak każdy człowiek ciężko pracuję,
tylko ta praca nie owocuje.
Mija dzień cały, już wieczór kroczy.
Nim się spostrzegę, środek nocy.
A wokół tylko, ku mej rozpaczy,
pełno jest nieskończonej pracy.
Gdybym się tylko wziął w garść, nic więcej.
Wiem, jak to ważne, wiem co powiecie.
Sam człowiek jeszcze tu nic nie znaczy.
Ten człowiek musi mieć swój plan pracy.
Być może Ciebie to nie dotyczy,
lecz ja znam swój kłopot doskonale.
Wciąż robię nowe i nowe rzeczy.
Co - tak naprawdę nieważne wcale,
Choć tak istotne się wydają.
Wciąż różne sprawy mi umykają.
Trochę jednego, trochę drugiego.
Nigdy nie skończę raz zaczętego.
Jak każdy człowiek ciężko pracuję,
tylko ta praca nie owocuje.
Wszystkich bym pracą swą zadziwił - to pewne,
gdybym się tylko w garść wziął - nic więcej!"

Duglas Malloc

piątek, 19 grudnia 2008

Do odważnych świat należy!

Czy odrobiłeś "pracę domową"? Wiesz już czego najbardziej pragniesz?
Czy usiadłeś i zapisałeś swe pragnienia na kartce?
Zakładam, że masz już zapisane swoje najgłębsze, najgorętsze pragnienia/życzenia/marzenia.

Zastanawiasz się teraz być może - JAK U DIASKA OSIĄGNĄĆ TO, CO ZAMIERZYŁEM???
Jeśli zrobilibyśmy mały wywiad to stanie się jasne, że każdy, kto kiedykolwiek osiągnął cokolwiek, nie wiedział jak to zrobi. Wiedział "tylko", że to zrobi!

Czasem nachodzą nas wątpliwości typu: "Coś musi być nie tak! Wiem czego chcę, proszę o to - więc gdzie jest moja wymarzona rzecz?"

I tutaj, jak zwykle, przychodzą nam z pomocą EMOCJE!
Gdy jesteś nastawiony na to, o co prosisz i czujesz się świetnie. Gdy ogarnia Cię entuzjazm, radość, pasja, szczęście - to te emocje są silnymi wskaźnikami, że jesteś na właściwej drodze, DRODZE SUKCESU (nieprzypadkowo na obrazku powyżej widnieje napis: "Sukces to podróż, a nie stacja docelowa").

Działanie czasem jest wymagane, ale gdy robisz to w harmonii z tym, co wszechświat stara się ci przynieść. Pojedź na jazdę próbną samochodem o którym marzysz. Obejrzyj i wejdź do domu, który pragniesz. Wtedy będziesz odczuwał te wszystkie wspaniałe stany emocjonalne. Cokolwiek możesz zrobić, by to odczuć pomoże ci dosłownie to przyciągnąć. Czas zatrzyma się, będziesz mógł to robić cały dzień.

!!! A TERAZ CZAS NA NAJWAŻNIEJSZĄ KWESTIĘ !!!

Wszechświat lubi szybkość, nie opóźniaj, nie wątp, idź za pierwszą odpowiedzią!
Gdy jest okazja, gdy pojawi się impuls, gdy poczujesz intuicyjnie D Z I A Ł A J !!!
To jest twoje zadanie. To jest wszystko, co masz zrobić.
Może być tak, że budzisz się i już to widzisz lub możesz dostać jakieś inspirujące pomysły do podjęcia działań. ZAUFAJ "INTUICJI" i idź za jej radą.

Tak w największym skrócie wygląda twórczy proces, którego autorami jesteśmy każdego dnia.


P.S. Pamiętaj – TWOJE DOBRE SAMOPOCZUCIE JEST WSZYSTKIM!

środa, 17 grudnia 2008

Skazani na sukces

Czy zastanawialiście się czy istnieje zależność pomiędzy kolejnością urodzeń, a osobowością? A co z kolejnością urodzeń w kontekście osiągnięć zawodowych i dochodów? Czyim udziałem staje się więc sukces finansowy: pierwszego czy średniego dziecka? A co z bliźniętami?

Pamiętajcie, że to tylko wyniki odzwierciedlające przeszłość i teraźniejszość - przyszłość tworzymy my sami. Wszystko co znajduje się poniżej polecam traktować jako ciekawostkę :)

Jak podaje serwis AOL Jobs: Profesor Dalton Conley z New York University, autor książki Kolejność urodzeń: które dziecko wygrywa i dlaczego, podkreśla, że w USA 75% nierówności w zakresie dochodów pomiędzy jednostkami można zaobserwować właśnie w obrębie rodziny. Podaje nawet przykłady Billa i Rogera Clintonów lub Jimmy'ego i Billy'ego Carterów. Pierwszego mężczyznę z pary zna niemal każdy, drugiego niekoniecznie...

Badania wskazują, że pierworodni (i jedynacy) osiągają najwięcej – są najlepiej wykształceni, zajmują najbardziej prestiżowe stanowiska, mają największe dochody i wartość netto. Najgorzej wypadają za to dzieci "środkowe".

Conley podkreśla, że spostrzeżenia te odnoszą się głównie do rodzin wielodzietnych, z czworgiem lub większą liczbą potomków, oraz rodzin z ograniczonymi zasobami finansowymi i czasowymi rodziców.

Z kolei Mateusz Chłodnicki, założyciel Wydawnictwa Złote Myśli pisze tak:
"Ludzie, którzy inwestują we własny rozwój i umiejętności, stale poszukujący wiedzy, która sprawi, że staną się lepsi, osiągają znacznie lepsze rezultaty w życiu.. Tacy ludzie są po prostu skazani na sukces. My, jako Wydawnictwo staramy się dostarczać publikacji, właśnie dla takich osób, przekazując im wiedzę, której szukają i potrzebują. Chcemy motywować ludzi do działania, do zmian. Dlatego właśnie wiem, że odkąd trafiłeś(aś) do Złotych Myśli, jesteś skazany(a) na sukces. Pamiętaj jednak, że tylko od Ciebie zależy czy skorzystasz z wyciągniętej ręki. Dzisiaj będziesz mieć okazję." zajrzyj na www.zlotemysli.pl

Pierworodni są bardziej ambitni, sumienni i agresywni od młodszego rodzeństwa. Profesor wspomina, że jest ich szczególnie dużo na renomowanych uczelniach, takich jak Harvard czy Yale. Opanowali dziedziny wymagające lepszego wykształcenia, np. medycynę, inżynierię oraz prawo. Co więcej, każdy amerykański astronauta albo był najstarszym dzieckiem, albo przynajmniej najstarszym chłopcem w rodzinie. Ponad połowa zdobywców Nagrody Nobla i amerykańskich prezydentów to pierworodni. Spośród znanych najstarszych dzieci warto wymienić Hillary i Billa Clintonów, Winstona Churchilla, J.K. Rowling, Clinta Eastwooda, Sylvestera Stallone czy Bruce'a Willisa.

Dzieci średnie są, kolokwialnie mówiąc, bardziej wyluzowane oraz nastawione na rówieśników i ludzi w ogóle. Są tylko jednymi z wielu członów rodziny, dlatego często uczą się szukać innych źródeł wsparcia. W efekcie w dużym stopniu rozwijają swoje zdolności społeczne. Bywają doskonałymi negocjatorami i rozjemcami. Sławne środkowe dzieci, to: Bill Gates, Madonna i księżna Diana.

Najmłodsze dzieci są najbardziej twórcze, niekiedy wyjątkowo urocze (zdarza im się to wykorzystywać). Identyfikują się z najsłabszymi, dlatego walczą o równość w szerokim tego słowa znaczeniu. Z historii wiadomo, że ostatnie z gromadki dzieci jako pierwsze popierały reformację i nurty charakterystyczne dla oświecenia. Współcześnie z dużym prawdopodobieństwem święcą triumfy w dziennikarstwie, branży reklamowej, sprzedaży oraz sztuce. Przykłady? Cameron Diaz, Jim Carrey, Eddie Murphy i Billy Crystal.

Jedynacy są ponoć bardzo podobni do najstarszych dzieci. Często padają ofiarą wygórowanych ambicji rodziców. W porównaniu do innych dzieci, są bardziej pewni siebie, elokwentni i w większym stopniu korzystają ze swojej wyobraźni. Dużo oczekują i wymagają od innych, nie znoszą też krytycyzmu. Ich wadą jest nieelastyczność i skłonność do perfekcjonizmu. Conley wymienia kilku słynnych jedynaków, m.in. Leonarda da Vinci, byłego burmistrza Nowego Jorku Rudy'ego Guilianiego, Alana Greenspana i mistrza kija golfowego Tigera Woodsa.

Bliźnięta mają zazwyczaj w rodzinie bardzo podobną pozycję i są traktowane w zasadzie identycznie (czasem aż do przesady). Z tego powodu również ich osiągnięcia zawodowe są do siebie zbliżone.

Wielu życiowych rozbitków to ludzie, którzy nie zdawali sobie sprawy, jak bliscy są sukcesu, kiedy się poddali.
Thomas A. Edison

P.S. Do 24 grudnia możesz skorzystać z wyciągniętej dłoni. Niezależnie od tego czy jesteś najstarszy, czy najmłodszy - sukces zależy od Ciebie! A to jest pomocna dłoń


niedziela, 7 grudnia 2008

Skąd masz wiedzieć, czego chcesz?

Witaj!

Czy należysz do osób, które mówią:
"Nie wiem czego chcę"?

Jeśli masz swój cel - dobrze dla Ciebie.
Gratuluję i życzę wytrwałości w dążeniu do celu!


Jeśli należysz do osób, które uważają, że nie wiedzą czego chcą, to powinieneś przeczytać poniższą historię (jestem świadomy tego, że możesz nie podzielać opinii niżej zawartych - jeśli tak jest - Napisz w komentarzu, jak Ty to widzisz).


Znany już Tobie Joe "Mr. Fire" Vitale zapytał kiedyś dr Roberta Anthony'ego (swojego mentora, autora wielu bestsellerów i kursów samodoskonalenia)
"Co mówisz ludziom, którzy twierdzą, że nie mają pojęcia, czego chcą?"
Anthony ujął to tak: "Mówię im, że kłamią. Zawsze wiesz, czego chcesz. Jednak czasami nie chcesz się do tego przyznać, nawet przed samym sobą! Dlatego, że kiedy powiesz czego chcesz, musisz albo zrobić coś, żeby to osiągnąć, albo wymyślić wymówkę dlaczego jeszcze tego nie masz. Obie sytuacje mogą być niewygodne. Aby czuć się bezpiecznie ludzie kłamią".


Zatem wiesz, czego chcesz. Przyznaj się do tego!
Jeszcze raz pytam :) - CZEGO CHCESZ?


Kimkolwiek jesteś, cokolwiek robisz, jeśli naprawdę z całych sił czegoś pragniesz, znaczy to, że pragnienie owo zrodziło się w Duszy Wszechświata. I spełnienie tego pragnienia, to twoja misja na Ziemi.

Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie, by udało ci się to osiągnąć.

Paulo Coelho, Alchemik

sobota, 6 grudnia 2008

"Ile dasz, tyle otrzymasz...

...czasem z najbardziej niespodziewanej strony."
Paulo Coelho, Czarownica z Portobello

Był u Ciebie św. Mikołaj? Co Ty na to, żeby w tym roku zastąpić św. Mikołaja z całą gromadką reniferów, elfów, śnieżynek i Bóg wie, kogo jeszcze?
Dziś będzie o prezentach... ale w klimacie dawania oraz kreatywności, przy ich wymyślaniu/tworzeniu.
Całkiem "przypadkowo", natknąłem się na e-book'a pt. "Sztuka Dawania Prezentów" (może dlatego, że zawsze miałem problem z wymyśleniem oryginalnego prezentu). Zabrałem się zatem od razu do lektury. Powiem więcej - oczarowała mnie tą książka. Autorka napisała ją bardzo zabawnym, twórczym stylu.
Z resztą nie tylko mnie ona urzekła:
"Sztuka dawania prezentów" podsuwa sporo gotowych pomysłów na różnego typu upominki, a także jest inspiracją do tworzenia nowych, świetnie się przy tym bawiąc. Dzięki niej zrozumiałem, że nie najważniejsza jest wartość prezentu, ale trud jaki w niego włożyliśmy i sposób przekazania go swojej drugiej połówce. Jeżeli nie masz pomysłu na prezent lub chcesz, aby był niezapomniany - koniecznie przeczytaj! Napisane lekko, z poczuciem humoru i odrobiną magii. Nie tylko dla kobiet:)"

Maciek, student informatyki


„Czy chcesz dawać niezapomniane prezenty?”

Tylko wyobraź to sobie. Niedużym nakładem sił i środków kupujesz/tworzysz unikalny prezent. W niebanalny i wywierający jeszcze większe wrażenie sposób wręczasz go np. ukochanemu. Widzisz na jego ustach szczery uśmiech i radość w oczach. Widzisz, że sprawiłaś mu autentyczną radość i jest on tak szczęśliwy, że ma ochotę wziąć Cię na ręce i 1000 razy dziękować. Kluczem do sprawienia komuś takiej radości nie są drogie prezenty, ale prezenty z pomysłem.

W swoich poszukiwaniach dotarłem do autorki tego e-book'a, która pisze tak:

"Moja książka przeznaczona jest dla wszystkich. Młodych czy starych, mężczyzn lub kobiet. Dla wszystkich, którzy chcą wykazać się niezwykłą fantazją i kreatywnością. Często wydaje nam się, że wybieranie prezentów jest rzeczą niesłychanie trudną. Przez wiele miesięcy przed daną okazją myślimy już, co moglibyśmy kupić, ale w końcu z powodu natłoku innych, „ważniejszych” zajęć zapominamy o tym i budzimy się rano, parę godzin przed imprezą, z myślą, że nie mamy prezentu!

Pędzimy wtedy czym prędzej do pobliskiego supermarketu, kupujemy bukiet oklepanych róż, paczkę pralinek albo setną już w tym roku książkę o prokreacji dżdżownic, bo na nią akurat była promocja, a my nie dysponujemy zbyt wielkimi funduszami.

Ten poradnik to zmieni!"


"Więcej błogosławieństwa jest w dawaniu aniżeli w braniu - motto miłosiernych i bokserów."

Harold Pinter


P.S Sztukę Dawania Prezentów znajdziesz -->TUTAJ<--

piątek, 5 grudnia 2008

Z natury jestem...

Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że ktoś powiedział o Tobie: "Ty, to z natury jesteś optymistą/pesymistą!"?
Taka sytuacja przydarzyła się kiedyś Joe "Mr. Fire" Vitale.

W swojej książce pt. "Zagubiony podręcznik życia" Joe wspomina czasy college'u, kiedy to jeden z jego kolegów stwierdził, że Vitale jest pesymistą. Powiedział tak: "Joe - masz smutny wyraz twarzy, ponure spojrzenie i ciągle narzekasz - w ogóle to pesymizm to twoja natura."
Dla kontrastu, "Mr. Fire" przytoczył zdarzenie, które miało miejsce 30 lat później, gdy udzielał wywiadu radiowego. Dziennikarka zapytała, go wówczas - "Dlaczego jest Pan takim optymistą? Widzę na Pana twarzy piękny uśmiech, w oczach błysk - Pan to musi być z natury optymistą."

Pytanie więc brzmi: Jaka jest prawdziwa natura Joe Vitale, albo szerzej ujmując - JAKA JEST NATURA CZŁOWIEKA???

Odpowiedź brzmi: I jedna i druga!!!

Twoja natura to po prostu rola, którą w danym momencie chcesz grać. Jeśli będziesz postępował w taki sposób przez dłuższy czas, będziesz miał wrażenie, że to właśnie jest Twoja natura.

Wally Mintos napisał w swojej książce zatytułowanej The Results Book: "Jeśli nie nauczyłeś się na pamięć roli, masz wrażenie jakbyś grał. Kiedy już będziesz znał, tę rolę na pamięć tak, że stanie się ona Twoim przyzwyczajeniem, będziesz myślał, że to jest Twoja natura.

"Jeśli chcesz zmienić swoją naturę, zacznij zachowywać się w inny sposób. Na początku możesz czuć się dziwnie, jakbyś naprawdę grał. Po jakimś czasie stanie się to Twoją drugą naturą, a wszyscy będą myśleć, że taki się urodziłeś"...radzi niezawodny "Mr. Fire"

Cóż mogę dodać? Chyba tylko znany slogan firmy Nike - "Just do it"!!!

Jeśli chcesz być tam, gdzie nigdy nie byłeś, musisz iść drogą, którą nigdy nie szedłeś.
Jeśli chcesz osiągnąć to, czego nigdy nie miałeś, musisz robić to, czego nigdy nie robiłeś.
Dominick Coniguliaro


P.S. Z dedykacją dla moich Przyjaciół - Marty i Sebastiana.

czwartek, 4 grudnia 2008

Słownictwo Sukcesu

Zgodnie z obietnicą, dziś druga część wyprawy z Anthony Robbins'em pod tytułem Słownictwo Sukcesu. Słowa są reprezentacją naszych życiowych doświadczeń. Jako symbole odbieranych przez nas wrażeń, zmieniają naszą percepcję i uczucia.

Słowa są kanwą, na której oplatamy nasze doświadczenie.
ALDOUS HUXLEY

A oto ciekawy przykład: trzy osoby po przeżyciu dokładnie tej samej sytuacji mogą odczuwać zupełnie co innego: wściekłość, złość i podrażnienie. Jest oczywiste, że odczucia ulegają zmianie na skutek tłumaczenia, jakiego każda z tych osób dokonała. Ponieważ słowa są naszym podstawowym narzędziem interpretacji, czyli tłumaczenia, sposób, w jaki określamy nasze przeżycia, natychmiast zmienia odczucia powstające w systemie nerwowym. Musisz pamiętać, że słowa naprawdę powodują skutki biochemiczne w naszym organizmie.

Tony pisze, że "Niektórzy ludzie ciągle czują się zdeprymowani, wystraszeni, źli lub załamani. Jedną z przyczyn jest fakt, że stale używają tych samych słów dla opisywania swoich doświadczeń. Gdybyśmy chcieli dokładniej przeanalizować odczucia, które pojawiają się w nas, jednocześnie przejawiając na tyle pomysłowości, by każde z nich nazwać inaczej, zmienilibyśmy je, a tym samym naszą rzeczywistość emocjonalną."

Jaka jest rada Tony'ego?

JEŚLI CHCESZ ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE I KSZTAŁTOWAĆ WŁASNY LOS, MUSISZ ŚWIADOMIE DOBIERAĆ UŻYWANE SŁOWA I NIEUSTANNIE DĄŻYĆ DO POSZERZANIA MOŻLIWOŚCI ICH WYBORU.
(...)JEST BARDZO WAŻNE, ABYŚ ZDAŁ SOBIE SPRAWĘ Z FAKTU, ŻE SŁOWA KSZTAŁTUJĄ NASZE PRZEKONANIA I WPŁYWAJĄ NA PODEJMOWANE DZIAŁANIA.


Na koniec warto byłoby się zastanowić nad tym, "czy możliwe jest, abyśmy przejmując od kogoś używane przez niego słownictwo, przejmowali jednocześnie wzorce emocjonalne tego człowieka?" - ciekawe, nieprawdaż?

Bez znajomości siły słów niemożliwa jest znajomość człowieka.
KONFUCJUSZ

P.S. Jeszcze jedna praktyczna rada Tony'ego: "JEŚLI ZESTAW TWOJEGO SŁOWNICTWA WPROWADZA CIĘ W STANY, KTÓRE CIĘ OBEZWŁADNIAJĄ, NATYCHMIAST POZBĄDŹ SIĘ SŁÓW ODBIERAJĄCYCH CI SIŁĘ I ZASTĄP JE TAKIMI, KTÓRE CIĘ UMACNIAJĄ!"
Czy próbowałeś/aś kiedyś używać takich słów jak np: „pełen pasji", „niespotykany", „wyjątkowy" etc.??? Czy możesz sobie wyobrazić, jak używanie tylko jednego słowa np:„pasja" zmieniłoby twoją skalę emocjonalną? To słowo potrafi naprawdę zdziałać cuda, co potwierdza Robbins i ja osobiście.

P.S.2 Jeśli choć trochę zaciekawiła Ci wczorajsza i dzisiejsza tematyka - gorąco zachęcam Cię do lektury książki pt: "Obudź w sobie olbrzyma"!

środa, 3 grudnia 2008

Obudź w sobie...

Czy skojarzenia związane z przyjemnością i cierpieniem mogą mieć skutki przekładalne na konkretne działania? Otóż TAK! Podstawą jest wytworzenie odpowiedniej neuroasocjacji, czyli skojarzenia pomiędzy konkretnym bodźcem (np. dotykiem, dźwiękiem, obrazem itd.), a silnym stanem emocjonalnym. W NLP nazywane jest to "zakładaniem kotwic".

Piszę o tym ponieważ dzisiaj wyruszamy w drogę z Anthony Robbins'em. Postaci, od której czerpały wiedzę takie sławy jak: Tiger Woods, Nelson Mandela, Ronald Regan, Andre Agassi, Bill Clinton, Sylvester Stallone, Księżna Diana, Anthony Hopkins i wielu innych!

Według Robbins'a, "JEŚLI Z JAKIMIŚ DZIAŁANIAMI LUB WZORCAMI EMOCJONALNYMI BĘDZIE SIĘ NAM KOJARZYĆ OLBRZYMIE CIERPIENIE, ZA WSZELKĄ CENĘ BĘDZIEMY UNIKAĆ PODEJMOWANIA TYCH DZIAŁAŃ. WNIOSEK TEN MOŻEMY WYKORZYSTAĆ DLA PODPORZĄDKOWANIA SOBIE SIŁ CIERPIENIA I PRZYJEMNOŚCI PO TO, ABY ZMIENIĆ W NASZYM ŻYCIU DOSŁOWNIE WSZYSTKO: od nawyku odkładania spraw na później po narkotyki."

Świetnie, ale pytacie zapewne "Jak tego dokonać?"
WYSTARCZY Z ZACHOWANIAMI, KTÓRE CHCEMY POWSTRZYMAĆ, POŁĄCZYĆ CIERPIENIE TAK INTENSYWNE EMOCJONALNIE, ŻE ZACHOWANIA TE JUŻ NIGDY WIĘCEJ NIE PRZYJDĄ NAM DO GŁOWY. Czyż nie ma rzeczy, których za nic w świecie byś nie zrobił/a? Zastanów się nad uczuciami, które wzbudzają one w tobie. Jeśli te same uczucia i odczucia połączysz z zachowaniami, których chcesz unikać, nigdy więcej ich nie powtórzysz. Potem WYSTARCZY SKOJARZYĆ PRZYJEMNOŚĆ Z ZACHOWANIEM POŻĄDANYM. Poprzez powtarzanie i natężenie emocjonalne warunkujesz w sobie te zachowania tak długo, aż staną się one automatyczne.

"Natura podporządkowała ludzkość dwóm udzielnym władcom - cierpieniu i przyjemności... Rządzą one wszystkim, co robimy, wszystkim, co mówimy, i wszystkim, co myślimy. Wszelkie wysiłki, które moglibyśmy podjąć, by wyzwolić się spod ich panowania, jedynie nam to panowanie unaocznią i potwierdzą." Jeremy Bentham

Jutro kolejna wyprawa z Anthony. Tym razem nawiążemy do tematu słownictwa sukcesu.

P.S. Trochę "z innej beczki", ale może być bardzo pomocne w życiu codziennym.
Wejdź na
http://tiny.pl/678w


poniedziałek, 1 grudnia 2008

Podstawą jest...

Kolejny dzień i kolejne kroki na drodze ku Wolności.
Dziś zaprosiłem do wędrówki postać kultową wszech czasów. Nasz dzisiejszy towarzysz podróży jest spadkobiercą mądrości Andrew Carnegie - jednego z najbogatszych ludzi swego czasu na świecie, wielkiego filantropa.
Panie i Panowie przedstawiam guru dzisiejszych nauczycieli sukcesu - Napoleona Hill'a.

Napoleon Hill żył w latach 1883-1970. Zasłynął z tego, że przez 25 lat swojego życia badał biografie bogatych ludzi, aby znaleźć odpowiedź na pytanie: Dlaczego jedni są bogaci a inni biedni? W swoich książkach autor opisuje czym się różnią bogate osoby od biednych (jakie mają nawyki itp.)
Hill przeprowadził wywiady z najznamienitszymi postaciami XX wieku. takimi jak: Thomas Edison, Alexander Graham Bell, George Eastman, Henry Ford, Elmer Gates, John D. Rockefeller, Charles M. Schwab, F.W. Woolworth, William Wrigley Jr., John Wanamaker, William Jennings Bryan, Joseph Stalin, Theodore Roosevelt, William H. Taft, Woodrow Wilson.
Jego książka Myśl... i bogać się. Podręcznik człowieka interesu jest jedną z najlepiej sprzedających się książek wszech czasów (ok.60 milionów ezgemplarzy!)
!!!
Polecam serie audio myslibogacsie.com, w wydaniu Wandy Łoskot!!!

Na stronie www.wan2m.pl możesz otrzymać za darmo e-booka w którym zawartych jest „8 Sekretów Sukcesu Napoleona Hilla”
E-book jest próbą prezentacji najważniejszych idei i przesłań 8 z 17 zasad osiągania sukcesu sformułowanych przez Napoleona Hilla. Głównym zamiarem autora tej publikacji było stworzenie krótkiego i zwięzłego przewodnika po świecie filozofii sukcesu Hilla oraz zainspirowanie czytelników do dalszego studiowania tej wiedzy.


Żeby przybliżyć Tobie tematykę „8 Sekretów Sukcesu Napoleona Hilla” przedstawiam w skrócie sekret szósty, który brzmi "Podstawą jest kontrola":
"Jeśli kontrolujemy nasz umysł i nasze emocje, kontrolujemy siebie i nasze życie. Droga do sukcesu jest drogą ciągłej walki z własnymi uprzedzeniami i słabościami, drogą pełną wyrzeczeń i zmagań. Aby odnieść rzeczywisty sukces, istotne jest, jak dobrze radzimy sobie ze światem naszych emocji i myśli, a nie ze światem zewnętrznym.

Kluczem do sukcesu jest samodyscyplina, przez którą rozumie się zdolność kontrolowania samego siebie, w tym przede wszystkich swoich emocji i myśli. Samodyscyplina jest konieczna, aby wykształcić i utrzymać w sobie pozytywną postawę umysłową oraz zmierzać w kierunku obranego celu. Brak samodyscypliny oznacza klęskę w walce z siedmioma głównymi emocjami negatywnymi: strachem, nienawiścią, gniewem, chciwością, zazdrością, mściwością i podejrzliwością. Samodyscyplina oznacza natomiast zdolność koncentracji na emocjach pozytywnych, do których zalicza się miłość, seks, nadzieję, wiarę, entuzjazm, lojalność i pragnienie.
Człowiek sukcesu to człowiek kontrolujący samego siebie, który przede wszystkim jest w stanie podejmować decyzję w oparciu o rozsądek, a nie tylko emocje. Kontrola emocji przez rozsądek jest zaś pewną drogą do sukcesu."

Co daje samodyscyplina?
●możliwość kontroli pragnień, szczególnie tych negatywnych
●możliwość sterowania nastawieniem umysłu
●efektywne zarządzanie czasem
●kontrolowanie działań w kierunku osiągnięcia obranego celu


"Posiej czyn, a zbierzesz nawyk.
Posiej nawyk, a zbierzesz charakter.
Posiej charakter, a plonem będzie przeznaczenie."
Napoleon Hill


Na koniec warto jeszcze poruszyć temat nawyku. Zakończenie to będzie jednocześnie wstępem do kolejnego tematu.
Według Hill'a "nawyki decydują o naszej osobowości, o tym, kim byliśmy, jesteśmy i będziemy w przyszłości. Nawyki działają jak mnożniki i intensyfikują skutki pozytywnego lub negatywnego nastawienia umysłowego. Zwyczaj koncentrowania się na emocjach pozytywnych prowadzi do wykształcenia pozytywnej osobowości. Zwyczaj zamartwiania się wiąże się natomiast z pesymistycznym postrzeganiem rzeczywistości.
Siła przyzwyczajenia jest jedną z najpotężniejszych i jednocześnie najgroźniejszych narzędzi kształtowania charakteru i życia. Poprzez rutynowe powtarzanie tych samych działań i myśli stają się one naturalną i integralną częścią naszej osobowości. Źle ukierunkowane myśli i działania prowadzą do złych nawyków: obsesji ubóstwa, wyobrażonych chorób, lenistwa, zawiści, chciwości, próżności, cynizmu itp."

“Prawdziwą miarą inteligencji jest działanie.”
Napoleon Hill

sobota, 29 listopada 2008

Łamiąc reguły...pozytywy

Fot. Joe "Mr. Fire" Vitale
Dziś po raz ostatni odniosę się do świetnej książki
Joe Vitale -
Moc Przyciągania

Jak bardzo się zdziwisz, kiedy przeczytasz kilka poniższych zdań???
Zawarta w nich mądrość jest tak prosta, że aż trudna do zaakceptowania!

Czy to nie dziwne, że sami na to wpadliśmy?


Nagle, jak za dosiąknięciem czarodziejskiej różdżki można zmienić swoją obecną sytuację o 180 stopni...
Chodźmy zatem na krótką wyprawę z "Mr. Fire". Kto wie - może będzie to dla Ciebie przełomowy krok - życzę Ci tego z całego serca!!!

W jednym z ostatnich wersów książki Joe przytacza fragment jednej z jego ulubionych książek pt. Breaking the Rules autorstwa Kurta Wrighta. Fragment ten pomógł jemu, więc czy nie warto byłoby sprawdzić to na sobie???
A brzmi on tak:

Czy zauważyłeś/aś kiedyś, jak łatwo jest spojrzeć wstecz na wydarzenia, które miały miejsce rok temu lub jeszcze dawniej, i dostrzec w nich perfekcję? Większość z nas rzeczywiście potrafi to zrobić, nawet w przypadku sytuacji, które w tamtym czasie wydawały się tragiczne, makabryczne czy nawet druzgocące. A skoro można w tych rzeczach dostrzec perfekcję rok później, czy nie byłoby rozsądne przyjąć, że perfekcja musiała być w nich także wtedy, kiedy się przydarzyły?

Szok?!?! Cóż za "przełomowe" odkrycie! Mobilizujące Cię, abyś tu i w tej chwili szukał pozytywów...we wszystkim

wtorek, 25 listopada 2008

Motywacja bez granic

Dlaczego tak wielu ludzi ponosi porażkę na drodze do swego celu? Poddają się, nie potrafią pokonać przeszkód, wewnętrznych oporów. To, czego im brakuje, to motywacja a przede wszystkim umiejętność do motywowania samego siebie, aby odnosić w życiu osobiste sukcesy.

To właśnie umiejętność motywowania siebie, czy jak wolisz, "rozpalania wewnętrznego płomienia do działania", decyduje o tym kto ukończy swoją drogę z sukcesem a kto zatrzyma się na niej bez ruchu.

Wielkim mitem jest myśl, że umiejętność motywowania siebie jest przeznaczona tylko dla nielicznych. Skoro jest to umiejętność, to można jej się nauczyć. Takie autorytety jak: Anthony Robbins, Zig Ziglar czy Robert Kiyosaki są tego dowodem.

Autor poradnika "Motywacja bez granic", Nikodem Marszałek, jest specjalistą w dziedzinie motywacji, którą zajmuje się od ponad 6 lat. Przez ten okres uczył się bezpośrednio u takich liderów jak: Zig Ziglar, Brian Tracy, Dexter Yager, Dr. Denis Waitley, w Polsce natomiast propaguje do dziś kursy związane z rozwojem osobistym dla firm sprzedaży bezpośredniej, oraz towarzystw ubezpieczeniowych. Zajmuje się także motywacją sportowców oraz studentów.

Jego osobistym mentorem i konsultantem był sam Robert Kiyosaki, u którego podczas osobistych spotkań zdobywał cenną wiedzę, którą z powodzeniem wykorzystuje w życiu i w biznesie.

Słyszałeś może tę anegdotę?

Pewien reporter zapytał się Arnolda Schwarzeneggera jak udało mu się osiągnąć sukces w kulturystyce i jako aktor w Hollywood. Bez wahania się Schwarzenegger odpowiedział: "pędź!" To było wszystko...

Faktycznie ludzie którzy "pędzą", dokonują najbardziej fantastycznych rzeczy w życiu, idealnym pytanie jest: "w jaki sposób to robią?" Chcesz się dowiedzieć jak nabrać takiego rozpędu? Już za chwilę możesz odkryć:
# Jak ruszyć z miejsca i nabrać rozpędu, aby osiągać swoje cele?
# Jakie nawyki sprawiają, że ludzie odnoszą sukcesy i stają się bogatsi i jak "nabyć" te nawyki?
# Jak z pewnością siebie ruszyć w swoją drogę i ją odkryć na nowo?
# Dlaczego jedni ludzie, menadżerowie, liderzy osiągają sukces szybciej od innych?

Jeśli interesują Cię te zagadnienia, to poradnik "Motywacja bez granic" bez wątpienia jest stworzony dla Ciebie. Ponieważ został napisany po to, abyś każdego dnia "miał paliwo" by stawać się lepszym człowiekiem. Człowiekiem, który osiąga swoje cele.

Stoisz przed ważnym wyborem: Kim chcesz być?

Pierwsza przypowieść: "Przypowieść o tym, jak pewnego razu do kurnika zostało podrzucone jajo orła. Orzeł wykluł się razem z innymi kurczakami, a że był przekonany, że jest kurą ... więc żył jak kura, jadł jak kura, spał jak kura i myślał jak kura ... Bo innego życia nie znał. I kiedyś podczas jednej z tych kurzych czynności zobaczył na niebie pięknego ptaka, który z majestatem szybował w przestworzach. Z zachwytem wpatrywał się w sylwetkę ptaka i wydawała mu się tak piękna, że nie mógł oderwać od niej wzroku. Zapragnął jak ten ptak na niebie poczuć tę cudowną wolność. Zapytał stojącą obok kurę: co to jest tam na niebie? To jest orzeł, król przestworzy! Ale nie myśl o nim więcej ... Ty nigdy tak nie będziesz latał, jesteś przecież kurą. No tak, jestem tylko kurą - westchnął biedny orzeł. I już nigdy więcej nie starał się spoglądać w górę. Żył jak kura i umarł jak kura ... W przekonaniu, że jest to wszystko co życie mogło mu dać ..."

Druga przypowieść: "Ludzie wykradli młodego orła z jego gniazda, aby przykuć go łańcuchem do drzewa w ogrodzie. Początkowo ptak bronił się, jednak z czasem zrezygnował i poddał się swojemu losowi. Pewnego dnia dostrzegł krążącego wysoko w chmurach innego orła. Zataczał on koła, każdego dnia coraz niżej i zbliżał się do uwięzionego ptaka. Dzięki muśnięciu jego skrzydeł młody orzeł poczuł w sobie taką siłę, że oderwał się od konaru, do którego był przykuty i pofrunął w stronę błękitnego nieba."
A Ty kim chcesz być: Orłem czy kurą?

Jeżeli orłem, to zachęcam Cię do zapoznania się z publikacją "Motywacja bez granic", która jest zbiorem praktycznych porad z najwyższej półki. Zawiera w sobie praktyczne porady i sposoby motywowania siebie oraz opisy metod, które możesz stosować by wznieść się w górę. Jest inspiracją powstałą w wyniku zgłębiania przez autora tajemnic motywacji, na bazie osobistych doświadczeń i sekretów takich ludzi jak: Zig Ziglar, Anthony Robbins, Les Brown, Robert Kyosaki, Brian Tracy i wielu innych.

Nikodem Marszałek w poradniku "Motywacja bez granic" zadaje ważne pytania:
# Czy stać Cię na życie w biedzie?
# Czy masz tak dużo czasu, aby stać w miejscu?

I jak zawsze podkreśla: Wybór należy do Ciebie. Osobiście polecam książki Marszałka - dodają ponadprzeciętnej mocy! Sprawdź Odrodzenie Feniksa


"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy tłamszą twoje marzenia. Mali ludzie zawsze to robią. Jednak naprawdę wielcy sprawiają, że Ty także możesz stać się wielki."
Mark Twain

poniedziałek, 24 listopada 2008

Jak odnaleźć swoje przekonania?


Pamiętacie post z 30 października pt.” FEEL GOOD – potęga emocji”??? W "post scriptum" obiecałem, że nawiążę do książek Joe Vitale i kontynuował będę wątek. Zgodnie z obietnicą powracamy „na szlak” naszej drogi wraz z „Mr. Fire”.

Dziś polecam waszej uwadze ”Moc przyciągania…5 prostych kroków do zdobycia bogactwa (lub czegokolwiek innego)” autorstwa właśnie Joe Vitale, a tematem, na którym chciałbym się teraz skupić są nasze przekonania.

fot. "Zawsze mam pecha" - przekonanie


Na początku, bardzo ważna sprawa - przekonanie o istnieniu jakiejś rzeczy NIE JEST równoznaczne z jej istnieniem!
Dla przykładu, czapka to nie jest przekonanie – to fakt.
Ale stwierdzenie, że ta czapka Ci pasuje lub nie, to przekonanie.
Vitale przytacza słowa Mandy Evans, autorki książek na temat samodzielnego rozwiązywania życiowych problemów. Evans potwierdza, że to nasza percepcja wydarzeń wpływa na to, jak się czujemy.
„To, co Ci się przydarzyło w życiu, to jedno, a to, co twoim zdaniem te wydarzenia oznaczały, to drugie” – wspominałem już o tym.

„Zmień swoje wnioski lub przekonania co do wydarzeń, które miały miejsce w twojej przeszłości, a będziesz mógł/mogła zmienić sposób, w jaki dzisiaj przeżywasz swoje życie. Niektóre przekonania naprawdę mogą podcinać nam skrzydła.”


W swojej książce Traveling Free, Mandy proponuje listę „20 najważniejszych przekonań szkodliwych dla nas samych”. Zaleca, aby przy przeglądaniu każdego przekonania zadać sobie pytanie: „Czy ja w nie wierzę? Jeśli tak, zadaj sobie pytanie, dlaczego w nie wierzysz. Delikatnie badaj powody akceptacji każdego ograniczającego przekonania.”

Oto 10 z przedstawionych przez nią 20 ograniczających przekonań:

  1. Nie jestem wystarczająco dobry/dobra, by być kochanym/kochaną.
  2. Niezależnie od tego co robię, powinienem/powinnam robić coś innego.
  3. Jeśli do tej pory się to nie zdarzyło, nigdy się nie zdarzy.
  4. Gdybyś wiedział/a, jaki naprawdę jestem, nie chciał/a byś mnie.
  5. Nie wiem czego chcę.
  6. Denerwuję ludzi.
  7. Seks jest brudny i wstrętny; zachowaj go dla tego, kogo kochasz.
  8. Lepiej przestań chcieć; jeśli rozbudzisz w sobie nadzieję będziesz cierpiał/a.
  9. Jeśli poniosę porażkę, powinienem przez długi czas czuć się źle i naprawdę bać się kolejnej próby.
  10. Do tej pory już powinno mi się to udać.
...wszystko to przekonania - WALCZ Z NIMI!


Dopóki nie uczynisz nieświadomego, świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem.
Joe Vitale, Moc przyciągania


P.S. Jestem tzw. orędownikiem marki, jeśli chodzi o Joe Vitale
- jego książki za każdym razem, gdy po nie sięgam, powodują moje wspaniałe samopoczucie - POLECAM!!!

piątek, 21 listopada 2008

Światowy Dzień Życzliwości - Dzień Pozdrowienia


Spoglądając w kalendarz, na pierwszy rzut oka 21 listopada to zwyczajny dzień. Ale 21 listopada obchodzimy mało znany w Polsce Światowy Dzień Życzliwości. Może mało znany, bo w Polakach życzliwości dla drugiego człowieka niewiele???

Jak to jest z życzliwością u Ciebie droga Czytelniczko / drogi Czytelniku?

To osobliwe święto narodziło się w 1973 roku jako odpowiedź na konflikt pomiędzy Egiptem, a Izraelem. Polska musiała czekać na to święto aż do 2006 roku, bo dopiero wtedy oficjalne obchody święta miały miejsce... we Wrocławiu. Trochę smutne, że tylko Wrocław podszedł poważnie do tej sprawy, ale może to tylko kwestia czasu - zobaczymy.

Polacy nie są z natury życzliwi więc może przypominanie nam o codziennej potrzebie uśmiechu choćby i w taki sposób pomoże nam to zmienić. Marzy mi się kraj, w którym ludzie będą się pozdrawiać na ulicy uśmiechem - Nie ważne czy to znajomy, czy nieznajomy - po prostu drugi CZŁOWIEK. Będą ustępować sobie miejsca, przytrzymywać ciężkie drzwi wejściowe czy po prostu odpowiadać życzliwym spojrzeniem a nie obojętnością, czy wręcz wrogością.

Mówi się, że podróże kształcą. Zgadzam się z tym!
Bardzo lubię odwiedzać kraje zachodniej i południowej Europy. Ludzie tam mieszkający wydają się mieć jedną wspólną cechę - właśnie życzliwość. Mówiąc szczerze, często brakuje mi tego po powrocie do Polski :( ...ale myślę, że najwyższy czas to zmienić - stąd pomysł na napisanie tego posta, a przez to moje skromne wsparcie Światowego Dnia Życzliwości :)

Zatem pozdrawiajmy się albo chociaż uśmiechajmy się do siebie! Bądźmy zatem może nie od razu życzliwi, ale chociaż życzliwsi. I może nie jutro ale najlepiej jeszcze dziś. Jak bardzo się zdziwisz, gdy łatwiej będzie jutro to kontynuować? I pojutrze i popojutrze też.

Pozdrawiam :)

Miłosz

Uśmiechaj się...bo nigdy nie wiesz kto zakocha się w twoim uśmiechu!! :)))

czwartek, 20 listopada 2008

Jednodniowy Optymista


Optymizm jest absolutnie potrzebny i bezwzględnie ważny, zwłaszcza w obecnych czasach.

Wielokrotnie spotkałem się z twierdzeniem, że bez względu na to, co nas w życiu spotkało, najważniejsze jest jaką wagę przywiązujemy do tego wydarzenia i jakie z niego wyciągniemy wnioski.
Zastanówmy się przez chwilę - "Jakby to było, gdyby choć przez jeden dzień szukać dobra we wszystkim co nas spotyka i otacza?"
Umówmy się na mały test: "Dziś jesteś optymistą / optymistką."
Rano wkładasz tzw. "różowe okulary" i przez cały dzień obserwujesz CUDA, jakie Cię spotykają - zgadzasz się? Więc do dzieła! - W drogę!!!

P.S. Jeśli potrzebujesz dopalacza polecam zacząć od książki -->"Optymizm"<--

Optymizm może chronić przed stresem


Optymiści odznaczają się na ogół większą zdolnością zwalczania trudności i posiadaniem bardziej pomocnej sieci stosunków socjalnych niż osoby widzące świat na czarno, a to może chronić optymistów przed stresem i depresją.

Badania wykazały, że osoby patrzące z optymizmem w przyszłość odznaczają się na ogół lepszym zdrowiem psychicznym niż pesymiści. Naukowcy teoretyzują, że jedną z możliwych przyczyn tego jest fakt, iż optymiści częściej tworzą mocne więzy z innymi, co – jak stwierdzono – jest czynnikiem zwiększającym zdolność pokonywania stresów. Ponieważ optymistycznie nastawione osoby mogą być bardziej uzdolnione, jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie i przyciągają inne osoby – mogą one łatwiej budować sieci powiązań socjalnych.

Obecne badania ustaliły dwie potencjalne przyczyny niższego poziomu stresu u optymistów: mocne przyjaźnie i świetne zdolności zwalczania trudności. I tak na przykład optymiści częściej stwierdzali, że czują, iż znają kogoś, kto mógłby im pomóc w przeprowadzce lub pożyczyłby samochód. Optymiści budowali bardziej pomocne sieci socjalne niż osoby nastawione bardziej pesymistycznie.

Wydaje się też, że optymiści funkcjonują lepiej niż pesymiści, gdyż są bardziej skłonni do polegania raczej na efektywnej zdolności zwalczania trudności zwanej pozytywną reinterpretacją i wzrostem, niż na metodach nieefektywnych, takich jak przeczenie i wycofanie się. Pozytywna reinterpretacja jest to spojrzenie na złą sytuację w celu znalezienia jej pozytywnego aspektu, czyli interpretowanie problemu jako wyzwania. Optymiści walczą z trudnościami inaczej niż pesymiści.

[Źródło: Journal of Personality and Social Psychology (Pismo osobowości i psychologii socjalnej), styczeń 2002]

Jaki z tego morał? Oczywiście - jak już wspomniałem - szukajmy dobrych stron. Nasza własna interpretacja wydarzenia to klucz, do zmiany życia na lepsze! Zrób to!!!



Jestem optymistą. Bycie kimkolwiek innym, nie zdaje się być do czegokolwiek przydatne.
Winston Churchill

Optymista twierdzi, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, a pesymista obawia się, że jest to prawda.
James Branch Cabell

sobota, 15 listopada 2008

„nieistotna większość”, czy „niezbędna mniejszość”?


Zgodnie z obietnicą kontynuujemy wczorajszy wątek.


Jak już wiemy – zgodnie z prawem wymuszonej wydajności – nie ma nigdy wystarczająco dużo czasu, by zrobić wszystko, ale zawsze jest dość czasu, aby zrobić to, co najważniejsze!



Zapowiadałem wczoraj postać włoskiego ekonomisty i socjologa Vilfredo Pareto. Jego zasada 80/20 to jedno z najbardziej przydatnych narzędzi w zarządzaniu czasem i życiem.


Pareto zauważył, ze współczesne mu społeczeństwo niejako naturalnie dzieli się na tzw. „niezbędną mniejszość” stanowiącą około 20 procent ogółu biorąc pod uwagę wpływy i posiadany majątek, oraz „nieistotną większość”, stanowiącą pozostałe 80 procent.

Zasada 80/20 Pareto stała się dziś bardzo popularna w biznesie. Wielokrotnie wskazuje się, iż analogiczna zależność 80/20 odnosi się do bardzo wielu innych zjawisk społecznych, ekonomicznych oraz gospodarczych.

Załóżmy, że dziś wieczorem sporządzamy listę 10 zadań do wykonania na jutrzejszy dzień. W świetle zasady 80/20 na naszej liście rzeczy do zrobienia wartość 2 z nich odpowiada zazwyczaj sumie wartości 8 pozostałych.


Zgadnij Drogi Czytelniku / Droga Czytelniczko, które sprawy przeciętny człowiek najczęściej spycha na drugi plan? Oczywiście te czołowe 20 procent najważniejszych i najcenniejszych zadań, które składają się na „niezbędną mniejszość”. Zajmuje się natomiast „nieistotną większością”.

Często spotkać można ludzi, którzy wydają się zajęci cały dzień, niezbyt dużo przy tym osiągając – to właśnie najlepszy przykład ludzi nieznających zasady 80/20.

Przed rozpoczęciem pracy warto, więc zadać sobie pytanie:
”Czy to zadanie należy do zasadniczych 20 procent moich zajęć, czy zalicza się niestety do pobocznych 80 procent?”

Warto pamiętać przy tym, że do realizacji istotnego zadania często wystarcza tyle czasu, ile poświęcamy na załatwienie sprawy drugorzędnej.



Zmierzając do pointy – Sporządzaj listę najważniejszych czynności do wykonania oraz szereguj je pod kontem zasady 80/20 Pareto, poświęcając największą uwagę sprawom, które mogą zasadniczo wpłynąć na Twoje życie.


Nie czekaj! Właściwa chwila nigdy nie nadchodzi. Zacznij natychmiast - tu i teraz. Posługuj się narzędziami, jakie masz pod ręką, a lepsze znajdziesz w trakcie pracy.
Napoleon Hill


P.S. Zasada Vilfredo Pareto odnosi się również do ograniczeń w Twoim życiu. Otóż 80 procent czynników, które powstrzymują Cię przed osiągnięciem celów – pochodzi z wewnątrz. Tkwią one w Tobie, w cechach Twojego charakteru, nawykach, dyscyplinie, czy umiejętnościach. Tylko 20 procent to czynniki zewnętrzne.

piątek, 14 listopada 2008

„zawalając planowanie – planujesz zawalić”

„Planowanie, to oprawianie przyszłości w ramy teraźniejszości. Możesz to zacząć już dzisiaj”
Alan Lakein

Czy zdarza Ci się powtarzać: „Boże - spraw, aby mi się chciało tak, jak mi się nie chce” albo mistrzowsko wykonujesz coś, czego w ogóle nie trzeba wykonać – marnując przy tym cenny czas?

Mam dla Ciebie dobre wieści – jest na to rada:

„Myśl z ołówkiem w ręku!”

… ZAPRASZAM w dzisiejszą podróż!


Prawdopodobnie nigdy nie znajdzie się dość czasu, aby zrobić wszystko, co jest do zrobienia (nawet ten post miał się ukazać wczoraj ;P). Wszyscy jesteśmy zasypani pracą, sprawami osobistymi, różnymi projektami, czy choćby książkami/czasopismami, które odkładamy gdzieś na bok w nadziei, że kiedyś znajdziemy chwilę by do nich wrócić.
Prawda jest jednak brutalna: Taka chwila nigdy nie nastąpi! Zawsze znajdzie się coś „pilnego” do zrobienia.
Wydaje się, że w tej sytuacji możemy zrobić tylko jedno – Przejąć kontrolę nad własnym czasem i życiem - ZORGANIZOWAĆ SIĘ! Musimy zacząć działać jak wiązka lasera, czyli zrezygnować z dużej części zadań i skoncentrować wszystkie swoje wysiłki na realizacji kilku wybranych, najważniejszych projektach, które mają decydujące znaczenie dla nas i naszego życia.

„Jak zjeść słonia? – po kawałku!”

Dlatego właśnie napisałem: „Myśli z ołówkiem w ręku!”
W pierwszej kolejności musimy zaplanować działanie.
Dobra wiadomość: Każda minuta poświęcona przygotowaniu planu działania oszczędza aż 10 minut czasu potrzebnego do wykonania danego przedsięwzięcia.


Stosuj metodę ABCDE

„Pierwsze prawo sukcesu to skoncentrowanie się na skierowaniu całej energii na jeden punkt i posuwanie się w jego kierunku, bez oglądania się na prawo i lewo”
William Mathews


Spisz na kartce wszystkie zadania do wykonania. Następnie przed każdą pozycją na liście umieść litery A,B,C,D,E według następującego klucza:
Zadania rangi A to sprawy pierwszorzędnej wagi – wszystko, co MUSI być wykonane, bo w przeciwnym razie narazimy się na poważne konsekwencje. Jeśli takich zadań będziesz miał/a kilka, to uporządkuj je pisząc A-1, A-2, A-3…pamiętając, ze zadanie A-1 to bezwzględny priorytet!
Dalej, typ „B” obejmuje czynności powinno się wykonać, czynności „C” przyjemnie było by wykonać, ale ich zaniechanie nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji. „D” to coś, co możesz zlecić komuś innemu. Natomiast „E” obejmuje sprawy bagatelne.



Polecam sporządzanie planu na każdy kolejny dzień (a przynajmniej na każdy „pracujący” dzień). Taki plan pisz zawsze dzień wcześniej, najlepiej wieczorem. Wszystko, czego nie zdążysz wykonać danego dnia, przenieś na nową listę, a następnie dodaj to, co musisz zrobić jutro. Układanie planu wieczorem powoduje, że nasza podświadomość pracuje nad nim nawet wtedy, gdy spokojnie sobie śpimy. Często zdarza się, że obudzimy się z głową pełną kapitalnych pomysłów, dzięki którym nasze plany zrealizujemy jeszcze szybciej niż zamierzaliśmy :)


Jutro kontynuacja dzisiejszego wątku… zapraszam na spotkanie z Vilfredo Pareto.

To w momentach, w których podejmujesz decyzje, kształtuje się Twoje przeznaczenie.”
Anthony Robbins


środa, 12 listopada 2008

„Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli”

...Abraham Lincoln

Dziś wpadły w moje ręce materiały ze szkolenia, które odbyłem 3 lata temu. Chciałoby się powiedzieć – przypadek, ale przecież nie ma przypadków! Zaciekawiony „znaleziskiem” przejrzałem owe materiały i pomyślałem, że powinienem się nimi z Tobą podzielić.


Tematem są ogólnie rzecz biorąc – umiejętności interpersonalne, ale nas będzie interesowało szczęście, a konkretnie „praktyczne instrukcje na życie” – ZAPRASZAM!



„O naszym szczęściu nie decyduje to, co nam się w życiu przydarza, ale jak na to reagujemy. Jeśli pewnego dnia masz być szczęśliwy, czemu nie zaczniesz od dzisiaj? Najlepsze, co możesz zrobić dla biednych, to nie być jednym z nich. Duchowa motywacja zachęca nas, byśmy dawali ubogim, a nie żebyśmy zostali ich braćmi w ubóstwie. Niektórzy ludzie tracą czas na szukanie logicznych wyjaśnień, jak to wszystko funkcjonuje, a inni po prostu stosują prawo podświadomości i są zdrowi, bogaci i szczęśliwi. Jeśli nie będziesz marzył/a, to Twoje marzenia nigdy się nie spełnią. Ty decydujesz o tym, w jaki sposób myślisz. Ty decydujesz o tym, co wprowadzasz do swojego umysłu i co otrzymujesz z powrotem. Nie liczy się to, gdzie startujesz, ale jakie miejsce wybierasz by skończyć.” – Tak pisze Andrew Matthews, autor książki Słuchaj swojego serca! Jak odnieść sukces w życiu i w pracy.

Jest to przezabawna książka nie tylko dla załamanych. Matthews w sposób dowcipny stara się nam pokazać otaczającą rzeczywistość. Jest to całkowicie odmienne spojrzenie na nasze troski i niepowodzenia. Znajdziemy tu pomysły, jak zacząć pozytywnie myśleć o swoim życiu i wyciągnąć z nudnej monotonii swoje prawdziwe ja, własną przyjemność i radość.



A oto wspomniane już instrukcje na życie:

  • Stosuj zasadę SSS: Szacunek dla siebie, Szacunek dla innych, Stuprocentowa odpowiedzialność za wszystkie swoje czyny.
  • Pamiętaj, że nie otrzymanie tego, co chcesz jest czasami cudownym lutem szczęścia.
  • Spędzaj trochę czasu samotnie każdego dnia.
  • Bądź otwarty na zmiany, ale nie porzucaj swoich wartości.
  • Prowadź dobre, honorowe życie. Kiedy się zestarzejesz i będziesz je wspominać, przeżyjesz je z radością jeszcze raz.
  • Atmosfera miłości w Twoim domu jest podstawą Twojego życia.
  • Podczas kłótni z bliskimi Ci osobami, zajmuj się tylko bieżącą sprawą. Nie wypominaj im błędów z przeszłości.
  • Pamiętaj, że najlepsze partnerstwo to takie, w którym wasza wzajemna miłość, przewyższa wasze wzajemne potrzeby
  • Podchodź do miłości i gotowania z beztroskim zaniedbaniem
  • Weź pod uwagę, że wielka miłość i wielkie osiągnięcia zawierają w sobie wielkie ryzyko.
  • Gdy coś tracisz, nie trać tej lekcji.
  • Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.


I zawsze pamiętaj najlepszych i to, co mówili:

Sukces jest dziełem przypadku. Zapytaj o to każdego nieudacznika!

Earl Wilson

Nigdy się nie zniechęcam, ponieważ każde odrzucenie niewłaściwej próby stanowi kolejny krok naprzód.

Thomas Edison


oraz mój ulubiony cytat:

Obojętnie, czy uważasz, że odniesiesz sukces czy że nie, w obu przypadkach masz rację.

Henry Ford


…szczególnie ten ostatni cytat będę powtarzał często, ponieważ ukryta w nim jest głęboka prawda i mądrość – Twoje przekonania, tworzą Twoją rzeczywistość – pamiętaj o tym!

środa, 5 listopada 2008

Słowa są darmowe


W poprzednich postach wspominałem, że słowa są najpotężniejszymi narzędziami, jakimi dysponuje człowiek. Dziś czas rozwinąć ten wątek.

Jednym z propagatorów wyżej wymienionej idei jest Robert Kiyosaki, zatem on będzie nam teraz towarzyszył. Zapraszamy!

Zbadano, że przeciętna osoba używa około 4-5 tysięcy słów.
Jeżeli ludzie chcą zacząć powiększać swój sukces finansowy, muszą zacząć od powiększenia swojego słownictwa z dziedziny finansów. Tak jest przecież z każdą dziedziną życia. Czy to prawnik, lekarz, czy hydraulik – każdy posiada własną terminologię i wraz z rozwojem zawodowym, doskonali i poszerza słownictwo, aby w końcu stać się ekspertem w danej dziedzinie.


Słowa są narzędziami umysłu. Pozwalają mu dostrzegać to, czego nie widzą oczy.

Człowiek, który używa ubogiego słownictwa, ma ubogą wyobraźnię, a przez to i ubogie życie.
Robert Kiyosaki, Młody, bogaty rentier


Jednym z powodów, dla których Kiyosaki stworzył edukacyjną grę planszową CASHFLOW, było zapoznanie osób niebędących inwestorami ze słownictwem dotyczącym inwestowania.
We grach z serii CASHFLOW ich uczestnicy szybko zauważą związki występujące pomiędzy słowami z dziedziny rachunkowości, biznesu i inwestowania. Podczas kilkukrotnego grania, gracze uczą się prawdziwej definicji takich – błędnie używanych - pojęć, jak „aktywa" i „pasywa".
Bogaty ojciec często mawiał:
„Nie tyle nieznajomość definicji słów, co używanie złych definicji, powoduje wieloletnie problemy finansowe. Nic nie ma bardziej destrukcyjnego wpływu na finansową stabilność aniżeli nazwanie „pasywów" - „aktywami". (zajrzyj do prawidłowych definicji w zakładce "przychód pasywny")

Pytanie zasadnicze brzmi:
"Czy jesteś gotów poświęcić czas, aby poszerzyć swoje słownictwo finansowe?"
Pierwszym wykonalnym celem może być nauczenie się jednego nowego słowa tygodniowo. Po prostu znajdź słowo, sprawdź je w słowniku, odszukaj, co najmniej jedną jego definicję, a następnie postanów, aby używać tego słowa w tym tygodniu.

W Inwestycyjnym poradniku bogatego ojca Kiyosaki pisze:
"Nie trzeba mieć pieniędzy, aby zarobić pieniądze. Potrzeba słów. Różnica pomiędzy bogatymi i biednymi związana jest z używanym przez nich słownictwem. Jedyne, co trzeba zrobić, aby być bogatym - to poszerzyć swoje słownictwo o aspekt finansowy. Warto pamiętać, że słowa są darmowe."

Słowa tworzą myśli, myśli tworzą rzeczywistość, a rzeczywistość staje się naszym życiem. Osoby bogate i biedne różni używane przez nie słownictwo. Jeżeli chcesz zmienić czyjąś zewnętrzną rzeczywistość, najpierw musisz zmienić jego wewnętrzną rzeczywistość. Dokonuje się tego zmieniając, poprawiając i uaktualniając słownictwo, którego ta osoba używa. Jeśli chcesz zmienić ludziom życie, najpierw zmień ich słowa. "Warto pamiętać, że słowa nic nie kosztują".

Jak pewnie zauważyłeś/aś większość dzisiejszego wątku pochodzi z 2 książek:
Wiedzy płynącej z doświadczenia, zawartej w tych książkach, próżno szukać nawet na najlepszych uniwersytetach, dlatego szczerze zachęcam Cię do przeczytania tych pozycji!
Po lekturze książek z serii Bogaty ojciec, Biedny ojciec znajoma stwierdziła, że wiedza tam zawarta kłóci się z nauczaniem akademickim, niemniej w życiu stosuje… nauki Roberta Kiyosaki – i dobrze na tym wychodzi!


Słowa są, według mnie, najpotężniejszymi narzędziami lub aktywami, jakie posiadają ludzie, ponieważ słowa mają wpływ na nasze umysły, a te tworzą rzeczywistość. Problemem dla wielu ludzi jest to, że opuszczają dom i szkołę i nigdy nie uczą się rozumieć słownictwa związanego z pieniędzmi, czego wynikiem jest życie pełne zmagań z finansami.

Robert Kiyosaki, Inwestycyjny poradnik bogatego ojca


P.S. Słowo przestrogi, przed używaniem "najbardziej destruktywnego słowa"
WAŻNE!!!
"Słowem najbardziej rujnującym życie jest jutro. Ludzie nie mający sukcesów, nieszczęśliwi, chorzy - to ci, którzy najczęściej używają słowa jutro. Problem ze słowem jutro polega na tym, że JUTRO NIE ISTNIEJE. Istnieje tylko w umysłach marzycieli i ofiar losu. Ci, którzy odkładają sprawy do jutra, odkrywają, że w końcu dopadają ich grzechy i złe nawyki z przeszłości."
Młody, bogaty rentier



niedziela, 2 listopada 2008

Podstawy dobrobytu


Dziś będzie krótko, zwięźle i jak zwykle na temat….Chodźmy!

Prawie 100 lat temu prezydent Republiki Argentyny został zapytany - „Dlaczego Ameryka Południowa ze wszystkimi swoimi cudami i bogactwami naturalnymi pozostaje tak daleko w tyle za Ameryką Północną pod względem rozwoju i marketingu?”
Hipólito Yrigoyen odpowiedział: „Doszedłem do następującego wniosku. Amerykę Południową zasiedlili Hiszpanie, którzy przyjechali tutaj w poszukiwaniu złota, a Amerykę Północną Ojcowie Pielgrzymi, którzy przybyli w poszukiwaniu Boga”.
Na czym się koncentrujesz?
Na pieniądzach czy na duchu?
Na celach, które chcesz osiągnąć, czy na duchu, który pozwala to zrobić?


Jak zostać milionerem?

Niejaki Scrully Blotnick przeprowadził badanie wśród 1500 osób.
Badanych podzielono na dwie kategorie. Kategoria A objęła ludzi, którzy stwierdzili, że najpierw dążyliby do zdobycia pieniędzy, a dopiero potem robiliby to, co chcieli. Zaliczono do niej ponad 1245 osób. W kategorii B znalazło się 255 osób, które deklarowały, że w pierwszej kolejności rozwijałyby swoje zainteresowania i ufały, że pieniądze przyjdą w ślad za tym.
Co się stało?
Dwadzieścia lat później w całej badanej grupie było 101 milionerów.
Tylko jeden wywodził się z kategorii A. Pozostałych 100 z kategorii B, grupy osób, które twierdziły, że najpierw realizowałyby swoje pasje i pozwoliły, aby pieniądze przyszły później. W tym właśnie kryje się kolejna wskazówka, jak przyciągnąć pieniądze.
Na czym się koncentrujesz — na pieniądzach czy na pasji?

Nic się nie wydarzy bez pracy nad sobą. Lecz ta praca jest jednocześnie rozrywką, gdy pokrywa się z zainteresowaniami, pasją Człowieka. Tutaj praca raz wykonana owocuje już zawsze. Budując konsekwentnie swój plan na życie, wykonujesz to tylko raz. Później zmieniasz tylko szczegóły wynikające z bieżących zdarzeń w Twoim życiu. Nagrodą jest szczęście, radość, spokój umysłu, wysokie poczucie własnej wartości.

Na zakończenie chciałbym polecić Twojej uwadze „Technologie Sukcesu”.
Dowiesz się m.in.
Dlaczego tak ważne jest niezmuszanie się do sukcesu i niezmuszanie na siłę innych do robienia tego, czego chcesz?
oraz
Dlaczego bez zmian w życiu tak naprawdę nic nie można osiągnąć i jak istotny mają one wpływ na nasze życie?

Fragment tej cennej książki znajdziesz -->tutaj<--
Sukces jest wynikiem właściwej decyzji.
Eurypides
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach.
anonim


piątek, 31 października 2008

Jaki morał płynie z tej historii...?

UWAGA! Ostrzegam, że treści tu zawarte mogą wydać się Tobie kontrowersyjne. Szanuję Twój światopogląd – masz prawo myśleć inaczej, niemniej taki jest mój punkt widzenia na te sprawy i pozwól, że przedstawię Ci go. Jeśli nie zgadzasz się z nim – oznacza to najprawdopodobniej, że ta droga nie jest dla Ciebie, więc nie trać czasu na czytanie tego posta – szerokiej drogi!

Wczoraj zamieściłem na serwisie youtube.com krótki filmik przedstawiający pewną historię.
Dla tych, którzy nie widzieli zamieszczam go poniżej:



Na końcu obiecałem, że odpowiedź znajdziecie tutaj – i słowa dotrzymuję.
Słowa są najpotężniejszymi narzędziami, jakimi dysponuje człowiek.
Nie można ufać tym, którzy nie dotrzymują słowa w drobnych sprawach. Jeśli nie jesteś godny zaufania w sprawach błahych, nikt nie pomoże ci urzeczywistnić twoich wielkich marzeń. Jeśli nie potrafisz dotrzymać słowa, ludzie nie zaufają ci, mając niewielką wiarę w ciebie i w to co mówisz.
Robert Kiyosaki, Młody, bogaty rentier
Nie rzucaj słów na wiatr, jeśli nie wiesz, dokąd je zaniesie.
Wiesław Brudziński

...(„słowo droższe od pieniędzy” – bardzo lubię to powiedzenie i staram się według niego żyć – Tobie też polecam!).

Zastanawiam się czy, czytałeś/aś już książkę autorstwa Roberta Kiyosaki pt. „Bogaty ojciec, Biedny ojciec”?
Pytam, bo podczas oglądania powyższej historii zapaliła się w mojej głowie lampka z napisem – „Ktoś już o tym pisał!” – też tak miałeś/aś?

Zatem dziś podróżujemy ponownie z Robertem Kiyosaki. A skoro Kiyosaki, to i finansowa wolność – ZAPRASZAMY!

Podtytuł wspomnianej książki brzmi: „Czego bogaci uczą swoje dzieci na temat pieniędzy i o czym nie wiedzą biedni i klasa średnia?”

Jakże często rodzice radzą dzieciom „Ucz się pilnie, osiągaj dobre wyniki, szukaj dobrej i pewnej pracy.”
Dzieci słuchają tych rad i jakże często niczego nie uczą się o pieniądzach, ciężko pracując przez całe swoje życie. Proces powtarza się poprzez następną ciężko pracującą generację. Jest to "wyścig szczurów".

Może pamiętasz jak biologiczny ojciec Roberta radził mu, aby pilnie się uczył, zdobywał dobre stopnie i znalazł dobrze płatną pracę. On, na szczęście posłuchał rad ojca swojego najlepszego przyjaciela, którego nazywał „Bogatym ojcem”.

Sam Robert pisze tak:
„Mój biedny ojciec zawsze mi mówił: „Ucz się pilnie w szkole, abyś dostawał dobre oceny. Kiedy będziesz miał dobre oceny, będziesz mógł zdobyć dobrą pracę. Zostaniesz dobrym człowiekiem, pracującym z poświęceniem". Gdy byliśmy z Michałem w szkole średniej, bogaty ojciec tak to oceniał: „Twój ojciec jest dobrym, ciężko pracującym człowiekiem, ale nigdy nie będzie bogaty, jeżeli będzie myślał w ten sposób.
Jeżeli wy chłopcy, chcąc się wzbogacić, posłuchacie mnie, będziecie pracować na przychód z portfela i przychód pasywny."

oraz

„Moi dwaj ojcowie mieli przeciwne postawy myślowe.
Jeden uważał, że bogaci powinni płacić większe podatki, by zadbać o tych mniej zasobnych. Drugi zwykł mawiać: – Podatki karzą tych, którzy produkują i nagradzają tych, którzy nie produkują.
Jeden ojciec zalecał: – Ucz się pilnie, abyś mógł znaleźć dobrą firmę, dla której będziesz pracował.
Drugi: –Ucz się pilnie, abyś mógł znaleźć dobrą firmę, którą będziesz mógł kupić.
Jeden ojciec mówił: – Powodem, dla którego nie jestem bogaty, jest to, że mam dzieci.
Drugi zaś: – Powodem, dla którego muszę być bogaty jest to, że mam dzieci.
Jeden zachęcał do rozmowy o pieniądzach i biznesie przy stole obiadowym.
Drugi zabronił poruszania tematu pieniędzy przy posiłku.
Jeden powiedział: – Gdy chodzi o pieniądze, działaj ostrożnie i nie podejmuj ryzyka.
Drugi: – Naucz się kontrolować ryzyko.
Jeden wierzył: – Nasz dom jest naszą największą inwestycją i stanowi nasze największe aktywa.
Drugi: – Mój dom jest obciążeniem i jeśli twój dom jest twoją największą inwestycją – jesteś w kłopocie.
Obaj ojcowie płacili swoje rachunki na czas, ale jeden płacił je na początku, a drugi na końcu terminu.
Jeden ojciec szarpał się, by zaoszczędzić parę dolarów. Drugi zaś po prostu inwestował.
Jeden ojciec nauczył mnie, jak pisać robiący wrażenie życiorys, abym mógł znaleźć dobrą pracę.
Drugi nauczył mnie, jak pisać dobre plany biznesowe i finansowe, abym mógł tworzyć miejsca pracy."

Tutaj przypomniała mi się stara maksyma:

„Jeżeli na przykład słuchasz swoich rodziców, to skończysz jak oni.
Jeżeli słuchasz kolegów, skończysz jak oni. Jeżeli słuchasz Wiadomości, to po pewnym czasie będziesz równie przepełniony goryczą i smutny jak one.
Jeżeli słuchasz szefa, kierownika, skończysz jak oni.
Dlatego słuchaj ludzi, którzy mogą przekazać Ci informacje potrzebne do osiągnięcia
Twojego sukcesu, Twojego szczęścia.
Nie wzoruj się na przegranych, jeśli chcesz wygrać".



Żyjemy w Epoce informacyjnej - PODEJMIJ RYZYKO!
Ludzie, którzy podejmują ryzyko, zmieniają świat. Niewielu bogaci się bez podejmowania ryzyka. Zbyt wielu ludzi polega na państwie w celu wyeliminowania ryzyka. Początek epoki informacyjnej jest końcem wielkiego rządu, jaki dotychczas znamy. Po prostu, wielki rząd stał się zbyt kosztowny. Niestety, miliony ludzi na całym świecie, którzy polegają na idei znalezienia "dobrej" pracy na etacie i/lub posiadania przywilejów i emerytury do końca życia, zostaną pozostawieni z tyłu w sensie finansowym. Epoka informacyjna oznacza, że wszyscy musimy się stać bardziej wydajni i zacząć dorastać.
Idea: “Ucz się pilnie i znajdź pewną pracę” jest pomysłem zrodzonym w epoce industrialnej.
Nie jesteśmy już w tej epoce. Czasy się zmieniają, ale punkt widzenia u wielu ludzi się nie zmienia.

POINTA:
Aktualnie jestem w trakcie czytania książki „Młody, bogaty rentier” autorstwa Roberta.
Pisze on tam między innymi o używanych przez ludzi „powolnych” i „szybkich” słowach.
„Powolne słowa” to między innymi „chodzić do szkoły”.
„Szybkie słowa” to „uczestniczyć w seminariach”
„Do szkoły idziesz, gdy chcesz być lepszym pracownikiem lub specjalistą, na przykład lekarzem, prawnikiem lub księgowym. Jeśli nie dbasz o tytuły naukowe, awanse ani bezpieczeństwo pracy na etacie, wówczas chodzisz na seminaria. Seminaria przeznaczone są dla tych, którym bardziej zależy na lepszych wynikach finansowych niż awansie lub bezpiecznym etacie.”

A oto 2 cytaty, które dostałem dzisiaj od mojego Przyjaciela – nie ma przypadków ;-) – musiały się tu pojawić (dzięki Michał!):
„Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał.”
Zig Ziglar

„Celuj w księżyc - nawet, jeśli nie trafisz, znajdziesz się wśród gwiazd!”
nieznany