niedziela, 9 marca 2014

Metoda Spełniania Marzeń


Witaj :D

      Blisko rok temu w poście zatytułowanym Przywrócić wiarę w człowieka cz. II wspomniałem, że nasza wspólna Fascynująca podróż do Wolności, pomału dobiega końca. 
Dziś nastał ten dzień. Kończymy postem który jest "najważniejszy z najważniejszych"! Postem, który jest początkiem fascynującej podróży dla każdego, kto zdecyduję się pójść tą drogą.

To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.
Paulo Coelho

Podobnie jak w przypadku posta Aerobiczna Szóstka Weidera (A6W), długo się do niego przygotowywałem. Tym razem testy użyteczności metody trwały aż rok czasu! 

Jak zapewne domyślasz się, dzisiejszym tematem są marzenia, a ściślej mówiąc sposób zmiany ich w rzeczywistość.

Pamiętaj, wszystko jest możliwe! – Wczorajsze marzenia to dzisiejsza rzeczywistość.
Stanisław Jerzy Lec

Pod koniec 2012 roku natknąłem się na nagranie zatytułowane "Uwierzyć w siebie".
Blisko godzinne nagranie zawierało przepis "krok po kroku" na realizację naszych zamierzeń.
Przesłuchałem je całe i  pomyślałem - "Dlaczego by nie spróbować? Nie mam nic do stracenia, a wiele do zyskania!"
Pobiegłem do sklepu po piękny zeszyt i na początku zapisałem w nim 3 marzenia.
Kilka tygodni później nadszedł nowy 2013 rok.
Robiąc podsumowanie minionego roku i planując nowy pomyślałem, że wykorzystam ów metodę do osiągnięcia zamierzeń w 2013 roku.

Do już istniejących 3 marzeń dopisałem kolejne 3. Aby podnieść poziom trudności, znalazły się na liście 2 marzenia, które miały kilka lat! Na pewno znacie takie cele/marzenia, które przepisujecie tylko z roku na rok, mając nadzieję, że "kiedyś" się spełnią.

Żeby nie przedłużać, napiszę tylko tyle, że już pierwsze z tych "zaległych" marzeń spełniło się po kilku tygodniach! Proces jego transformacji z marzenia w rzeczywistość był tak niesamowity, że dalece wykracza poza ramy "przypadku", czy zwykłego "zbiegu okoliczności".

Mało tego! następnym urzeczywistnionym marzeniem było drugie z odkładanych przez lata. Dałem sobie czas 6 miesięcy na jego realizację. Spełniło się w 3!
Coś, czego nie mogłem wprowadzić w życie przez lata, dokonałem UWAGA... w 2 godziny.
Jest to tak niezwykłe/nadzwyczajne/cudowne/fenomenalne... że gdybym tego nie przeżył, to miałbym trudności, aby uwierzyć!
Historia jest jak najbardziej prawdziwa. Obudziłem się tak, jak zwykle i poczułem impuls do działania. Usiadłem przed laptopa i wkrótce miałem "dopięty" plan realizacji celu na przysłowiowy "ostatni guzik". Nawet gdy w trakcie realizacji pojawiły się "problemy" to przychylność losu sprawiła, że wszystko potoczyło się pomyślnie.

Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć.
Paulo Coelho

To wtedy wspomniałem o zamiarze opublikowania tego wpisu w połowie roku, pisząc o tym w poście Przywrócić wiarę w człowieka cz. II
Jednak plan było rozpisany na cały rok, dlatego wstrzymałem się z publikacją.

Później, miesiąc po miesiącu zrealizowałem kolejne 2 cele/marzenia. 
Jednym z nich było marzenie nie tylko moje, ale też kilku bliskich mi osób. Ja byłem tylko osobą odpowiedzialną za realizację/pomocną w realizacji.
Tuż po zrealizowaniu gorącego pragnienia całej naszej paczki, otrzymałem wiadomość SMS z podziękowaniami. TREŚĆ PODZIĘKOWAŃ BYŁA IDENTYCZNA Z MOIM "DLACZEGO". A nikt poza mną o nim nie wiedział! Z wrażenia wypadł mi z ręki telefon!

Wtedy ostatecznie uzyskałem dowód, że to metoda opisana w nagraniu "Uwierzyć w siebie" DZIAŁA!
Pamiętaj, że pisząc o swoich celach musisz mieć mocne "DLACZEGO".
Jeśli masz wystarczająco silne dlaczego, reszta przyjdzie sama.
Co mam na myśli?
W moim zeszycie pod każdym z opisanych marzeń, znalazło się uzasadnienie dlaczego jest to dla mnie takie ważne/dlaczego chcę żeby się spełniło.


Oto przepis "krok po kroku" do fascynującej podróży w świat "magii"


Przyznaję, że nie zrealizowałem wszystkich 6 marzeń.
Za kluczową kwestię w tej metodzie uważam stałą koncentrację uwagi na celu.
Dlatego moim błędem mogła być zbyt duża ich ilość, co skutkowało rozproszeniem uwagi.
W tym roku skupiłem się 2 najważniejszych dla mnie celach.


Życzę Tobie tylko pozytywnych wrażeń. Choć muszę Cię przestrzec, że podążając tą ścieżką robisz to na własną odpowiedzialność. Dlatego, jak to bywa w przypadku marzeń: "Uważaj o co prosisz!", ponieważ skutki bywają zaskakujące.

Buen Camino!
Miłosz

Pasterze, marynarze czy kupcy znają zawsze takie miasto, w którym żyje ktoś, kto sprawia, że pewnego dnia zapominają o urokach beztroskiego wędrowania po świecie.
Alchemik

Brak komentarzy: