środa, 8 lipca 2009

Gap Year, czyli pomysł na rok swego życia

Poniższy tekst to część artykułu, który w całości znajdziesz na http://portalwiedzy.onet.pl/4868,57556,1564319,1,czasopisma.html

Publikuję go tutaj ponieważ podzielam opinię, że PODRÓŻE KSZTAŁCĄ i poszerzają horyzonty (myślowe). Czasem o wiele lepiej niż niejedna "uczelnia wyższa"!


Życie uczy pływać rzucając na głęboką wodę.
K.A.S.T.A, Ulica

P.S. Dopiski w nawiasach i cytaty to mój krótki komentarz.
.
.
.

Niektórzy wyjeżdżają na rok, inni na dłużej. Wybierają wolontariat w Afryce, praktyki zawodowe w Indiach lub lot dookoła świata. Wracają bogatsi o doświadczenie i przekonani, że potrafią poradzić sobie w każdej sytuacji (bezcenne - uwierz mi na słowo).

Nie każdy ma w sobie tyle odwagi, aby wszystko rzucić, spakować się i wyjechać. Być może towarzyszy Ci jednak poczucie, że nie żyjesz tak, jak chcesz. Z zazdrością patrzysz na tych, którzy zaryzykowali i zrobili coś, co znacznie odbiega od przyjętych standardów. Nie założyli rodziny, nie rozpoczęli studiów, zrezygnowali z pracy. Za to wzięli rok przerwy i w wielu przypadkach odkryli, co naprawdę chcą robić i jak żyć. A to wszystko dzięki Gap year!

Odważny to nie ten, kto się nie boi, lecz ten, kto wie, że są rzeczy ważniejsze niż strach.
Pamiętnik księżniczki 2: Królewskie zaręczyny

Zawsze znajdzie się odpowiednia filozofia do braku odwagi.

Albert Camus

Co to jest Gap year?

Gap year przywędrowało do nas z Europy zachodniej, największą popularnością cieszy się w krajach anglosaskich i często jest uważane za kontynuację idei Grand Tour, opartej na przekonaniu, że podróże kształcą i wnoszą do życia wiele wartości poznawczych. Termin pochodzi z języka angielskiego (gap – przerwa, dziura, year – rok) i oznacza okres pomiędzy etapami życia, niekoniecznie wynoszący rok. Najbardziej popularny jest gap year przed rozpoczęciem studiów, po ich zakończeniu bądź w trakcie. Coraz częściej decydują się na niego osoby przed lub po ślubie, podczas trwania kariery zawodowej bądź okresu szukania pracy, czy też przed założeniem rodziny.

Gap year w Polsce

Według socjologów gap year w Polsce nie jest zjawiskiem tak popularnym jak na Zachodzie z dwóch powodów. Po pierwsze wielu Polaków nie stać na opłacenie kosztów tego typu podróży, a po drugie większość naszego społeczeństwa to tradycjonaliści, którzy nie zrezygnują z dobrze płatnej pracy na rzecz przeżycia przygody np. w Nowej Zelandii. Moda (osobiście nie nazwałbym tego "modą", a raczej "potrzebą serca") na gap year w Polsce może utrzymać się przez jakiś czas za sprawą ludzi młodych, którzy nie są z nikim ani niczym związani i mogą swobodnie oderwać się od codziennego życia. Rozmyciu ulega też sama nazwa zjawiska. Gap year dosłownie oznacza rok przerwy, tymczasem większość osób deklarujących się jako gappersi przyznaje, że w podróży spędziła mniej niż rok, albo kilka lat.

Przed wszystkimi podróżami: w Bieszczady, na Jukatan, do Patagonii, dookoła świata, na biegun północny, południowy, na Księżyc, na Marsa, na Wenus, dokądkolwiek, przed wszystkimi tymi podróżami - jest jedna prawdziwa podróż i absolutna: w głąb siebie.
Edward Stachura, Fabula rasa

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

mozemy nazwac to "Gap Year" lub po prostu przerwa, ale zastanawiajac sie glebiej, pojawia sie pytanie - przerwa od czego?
W zyciu nie ma przerw, wiec "Gap Year" jest dopuszczeniem do swojego zycia innosci tak samo rzeczywistej jak te, ktora znasz...

Jest to otwarcie na przygode, pozwolenie sobie na "probe" innego zycia niz te, ktorego oczekuje od Ciebie otoczenie. Ale Ty nie zyjesz dla otoczenia prawda?

Zawsze chiales podrozowac i lubisz poznawac nowych ludzi? Wiec pakuj manele!

Podrozuj nie dla samego zwiedzania. Obserwuj otoczenie, wchlaniaj je, poznawaj ludzi, a zamiast do muzeum pojdz do baru, do kawiarni czy na targ.

Rownie dobrze mozesz zostac na miejscu, ale podazaj za marzeniami!
Co masz do stracenia? Pusty rok w CV? Co za strata...

Daj sobie czas na obranie drogi, zadzialaj inaczej, spontaniczniej, zywiej.

Wielebny M. (sorry za literowki´-pisze w totalnej ciemnosci) :)

Miłosz - wan2m pisze...

Trafnie Ojcze D. uchwyciłeś sedno piszą, że jest to przygoda, jednak przygoda - przygodzie nierówna. Temat z „Gap Year” jest niejako kontynuacją posta pt. „Otoczenie silniejsze niż wola” . Bardziej chodzi tu o zmianę środowiska, w którym się obracamy – w sensie zmiany kultury, światopoglądu i wynikające stąd trudności, jakie musimy pokonać. Ta „aklimatyzacja” wymusza na nas działania, których normalnie tu i teraz byśmy nie zrobili.
Bardzo podoba mi się tekst, który umieściłeś kiedyś na swoich INSPIRACJACH, a który idealnie wyjaśnia to co mam na myśli:

„Prosiłem o siłę… a dostałem przeciwności, które czynią silnym.
Prosiłem o mądrość… a dostałem problemy, abym je mógł rozwiązać.
Prosiłem o dobrobyt… a dostałem rozum i mięśnie, abym mógł pracować.
Prosiłem o odwagę… a dostałem przeszkody, abym je mógł pokonać.

Żyj życiem bez strachu, mierz się z przeszkodami,
i wiedz, że możesz je przezwyciężyć.”


Jung Kriszta

Masz rację, ze nie ma przerw (z resztą nazwa "Gap Year", podobnie jak nazwanie tego modą jest delikatnie mówiąc pomyłką). To są szczegóły, o których nie warto się rozpisywać. Chodzi o idee - nie ma przerw, ale są w życiu MOMENTY PRZEŁOMOWE/ZWROTNE/etc. i o to tu chodzi

P.S. Nie bardzo rozumiem, co miałeś na myśli pisząc "...wiec "Gap Year" jest dopuszczeniem do swojego życia inności tak samo rzeczywistej jak te, którą znasz..."