piątek, 2 grudnia 2011

Wyrzeczenia


Niniejszy post jest kontynuacją poprzedniego pt. W życiu nie ma nic za darmo i stanowi z nim integralną całość. Celowo pojawił się kilka dni później, aby sens słów starej legendy miał czas dotrzeć do naszej świadomości.

Są tacy ludzie, którzy uważają, że zawodowi sportowcy (np. piłkarze) zarabiają za dużo. Niewielu jednak zwraca uwagę na skalę wyrzeczeń jaka się z tym łączy.

Dla przykładu:
Uzyskanie stałego kontraktu wymaga ciężkiego treningu i mnóstwa wyrzeczeń. Tylko 1 na 12 000 szkolnych futbolistów amerykańskich jest branych pod uwagę. A kiedy już podpisze kontrakt, okazuje się, że konieczne są dalsze wyrzeczenia. Na treningu musi wykonać 100 prób przebicia się. Zagrywkę ćwiczą 50 razy. Nie wspominając o rozłące z rodziną, niewygodnych podróżach i stresie związanym z presją kibiców.

Dotyczy to wszystkich którzy odnoszą sukcesy.
Czy wiesz jak wygląda edukacja pianistyczna w Japonii i Korei (Południowej)?
Maluchy ćwiczą po 6–8 godzin dziennie, czego oczywiście nienawidzą, bo wolałyby się bawić. Jednak po pięciu latach tego rodzaju praca nad sobą staje się dla nich czymś naturalnym. Dorośli dbają także o to, by dzieci czytały odpowiednie książki i oglądały ciekawe filmy. 
Podobnie jest w innych częściach świata.

Najlepsi wykonawcy grają tak, że nie widać po nich wysiłku i niejeden obserwator może odnieść wrażenie, że wszystko przychodzi im łatwo i bez wysiłku albo, że wykonawca ma "wrodzony dar".
Człowiek jest profesjonalistą, jeśli jego praca robi wrażenie tak prostej, naturalnej i łatwej, jakby każdy mógł ją wykonać.
David Schwartz
Czym zatem jest wyrzeczenie?
Jest to oddanie czegoś wartościowego - pieniędzy, czasu lub energii - aby osiągnąć coś, co ma jeszcze większą wartość - więcej pieniędzy, wyższy standard życia, lepsze wykształcenie dla dzieci lub inne cenne rzeczy.
Zysk bez ryzyka, doświadczenie bez niebezpieczeństwa, wynagrodzenie bez pracy to rzeczy równie niemożliwe, jak życie bez narodzin
A. P. Gouthey

Brak komentarzy: