sobota, 29 listopada 2008

Łamiąc reguły...pozytywy

Fot. Joe "Mr. Fire" Vitale
Dziś po raz ostatni odniosę się do świetnej książki
Joe Vitale -
Moc Przyciągania

Jak bardzo się zdziwisz, kiedy przeczytasz kilka poniższych zdań???
Zawarta w nich mądrość jest tak prosta, że aż trudna do zaakceptowania!

Czy to nie dziwne, że sami na to wpadliśmy?


Nagle, jak za dosiąknięciem czarodziejskiej różdżki można zmienić swoją obecną sytuację o 180 stopni...
Chodźmy zatem na krótką wyprawę z "Mr. Fire". Kto wie - może będzie to dla Ciebie przełomowy krok - życzę Ci tego z całego serca!!!

W jednym z ostatnich wersów książki Joe przytacza fragment jednej z jego ulubionych książek pt. Breaking the Rules autorstwa Kurta Wrighta. Fragment ten pomógł jemu, więc czy nie warto byłoby sprawdzić to na sobie???
A brzmi on tak:

Czy zauważyłeś/aś kiedyś, jak łatwo jest spojrzeć wstecz na wydarzenia, które miały miejsce rok temu lub jeszcze dawniej, i dostrzec w nich perfekcję? Większość z nas rzeczywiście potrafi to zrobić, nawet w przypadku sytuacji, które w tamtym czasie wydawały się tragiczne, makabryczne czy nawet druzgocące. A skoro można w tych rzeczach dostrzec perfekcję rok później, czy nie byłoby rozsądne przyjąć, że perfekcja musiała być w nich także wtedy, kiedy się przydarzyły?

Szok?!?! Cóż za "przełomowe" odkrycie! Mobilizujące Cię, abyś tu i w tej chwili szukał pozytywów...we wszystkim

wtorek, 25 listopada 2008

Motywacja bez granic

Dlaczego tak wielu ludzi ponosi porażkę na drodze do swego celu? Poddają się, nie potrafią pokonać przeszkód, wewnętrznych oporów. To, czego im brakuje, to motywacja a przede wszystkim umiejętność do motywowania samego siebie, aby odnosić w życiu osobiste sukcesy.

To właśnie umiejętność motywowania siebie, czy jak wolisz, "rozpalania wewnętrznego płomienia do działania", decyduje o tym kto ukończy swoją drogę z sukcesem a kto zatrzyma się na niej bez ruchu.

Wielkim mitem jest myśl, że umiejętność motywowania siebie jest przeznaczona tylko dla nielicznych. Skoro jest to umiejętność, to można jej się nauczyć. Takie autorytety jak: Anthony Robbins, Zig Ziglar czy Robert Kiyosaki są tego dowodem.

Autor poradnika "Motywacja bez granic", Nikodem Marszałek, jest specjalistą w dziedzinie motywacji, którą zajmuje się od ponad 6 lat. Przez ten okres uczył się bezpośrednio u takich liderów jak: Zig Ziglar, Brian Tracy, Dexter Yager, Dr. Denis Waitley, w Polsce natomiast propaguje do dziś kursy związane z rozwojem osobistym dla firm sprzedaży bezpośredniej, oraz towarzystw ubezpieczeniowych. Zajmuje się także motywacją sportowców oraz studentów.

Jego osobistym mentorem i konsultantem był sam Robert Kiyosaki, u którego podczas osobistych spotkań zdobywał cenną wiedzę, którą z powodzeniem wykorzystuje w życiu i w biznesie.

Słyszałeś może tę anegdotę?

Pewien reporter zapytał się Arnolda Schwarzeneggera jak udało mu się osiągnąć sukces w kulturystyce i jako aktor w Hollywood. Bez wahania się Schwarzenegger odpowiedział: "pędź!" To było wszystko...

Faktycznie ludzie którzy "pędzą", dokonują najbardziej fantastycznych rzeczy w życiu, idealnym pytanie jest: "w jaki sposób to robią?" Chcesz się dowiedzieć jak nabrać takiego rozpędu? Już za chwilę możesz odkryć:
# Jak ruszyć z miejsca i nabrać rozpędu, aby osiągać swoje cele?
# Jakie nawyki sprawiają, że ludzie odnoszą sukcesy i stają się bogatsi i jak "nabyć" te nawyki?
# Jak z pewnością siebie ruszyć w swoją drogę i ją odkryć na nowo?
# Dlaczego jedni ludzie, menadżerowie, liderzy osiągają sukces szybciej od innych?

Jeśli interesują Cię te zagadnienia, to poradnik "Motywacja bez granic" bez wątpienia jest stworzony dla Ciebie. Ponieważ został napisany po to, abyś każdego dnia "miał paliwo" by stawać się lepszym człowiekiem. Człowiekiem, który osiąga swoje cele.

Stoisz przed ważnym wyborem: Kim chcesz być?

Pierwsza przypowieść: "Przypowieść o tym, jak pewnego razu do kurnika zostało podrzucone jajo orła. Orzeł wykluł się razem z innymi kurczakami, a że był przekonany, że jest kurą ... więc żył jak kura, jadł jak kura, spał jak kura i myślał jak kura ... Bo innego życia nie znał. I kiedyś podczas jednej z tych kurzych czynności zobaczył na niebie pięknego ptaka, który z majestatem szybował w przestworzach. Z zachwytem wpatrywał się w sylwetkę ptaka i wydawała mu się tak piękna, że nie mógł oderwać od niej wzroku. Zapragnął jak ten ptak na niebie poczuć tę cudowną wolność. Zapytał stojącą obok kurę: co to jest tam na niebie? To jest orzeł, król przestworzy! Ale nie myśl o nim więcej ... Ty nigdy tak nie będziesz latał, jesteś przecież kurą. No tak, jestem tylko kurą - westchnął biedny orzeł. I już nigdy więcej nie starał się spoglądać w górę. Żył jak kura i umarł jak kura ... W przekonaniu, że jest to wszystko co życie mogło mu dać ..."

Druga przypowieść: "Ludzie wykradli młodego orła z jego gniazda, aby przykuć go łańcuchem do drzewa w ogrodzie. Początkowo ptak bronił się, jednak z czasem zrezygnował i poddał się swojemu losowi. Pewnego dnia dostrzegł krążącego wysoko w chmurach innego orła. Zataczał on koła, każdego dnia coraz niżej i zbliżał się do uwięzionego ptaka. Dzięki muśnięciu jego skrzydeł młody orzeł poczuł w sobie taką siłę, że oderwał się od konaru, do którego był przykuty i pofrunął w stronę błękitnego nieba."
A Ty kim chcesz być: Orłem czy kurą?

Jeżeli orłem, to zachęcam Cię do zapoznania się z publikacją "Motywacja bez granic", która jest zbiorem praktycznych porad z najwyższej półki. Zawiera w sobie praktyczne porady i sposoby motywowania siebie oraz opisy metod, które możesz stosować by wznieść się w górę. Jest inspiracją powstałą w wyniku zgłębiania przez autora tajemnic motywacji, na bazie osobistych doświadczeń i sekretów takich ludzi jak: Zig Ziglar, Anthony Robbins, Les Brown, Robert Kyosaki, Brian Tracy i wielu innych.

Nikodem Marszałek w poradniku "Motywacja bez granic" zadaje ważne pytania:
# Czy stać Cię na życie w biedzie?
# Czy masz tak dużo czasu, aby stać w miejscu?

I jak zawsze podkreśla: Wybór należy do Ciebie. Osobiście polecam książki Marszałka - dodają ponadprzeciętnej mocy! Sprawdź Odrodzenie Feniksa


"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy tłamszą twoje marzenia. Mali ludzie zawsze to robią. Jednak naprawdę wielcy sprawiają, że Ty także możesz stać się wielki."
Mark Twain

poniedziałek, 24 listopada 2008

Jak odnaleźć swoje przekonania?


Pamiętacie post z 30 października pt.” FEEL GOOD – potęga emocji”??? W "post scriptum" obiecałem, że nawiążę do książek Joe Vitale i kontynuował będę wątek. Zgodnie z obietnicą powracamy „na szlak” naszej drogi wraz z „Mr. Fire”.

Dziś polecam waszej uwadze ”Moc przyciągania…5 prostych kroków do zdobycia bogactwa (lub czegokolwiek innego)” autorstwa właśnie Joe Vitale, a tematem, na którym chciałbym się teraz skupić są nasze przekonania.

fot. "Zawsze mam pecha" - przekonanie


Na początku, bardzo ważna sprawa - przekonanie o istnieniu jakiejś rzeczy NIE JEST równoznaczne z jej istnieniem!
Dla przykładu, czapka to nie jest przekonanie – to fakt.
Ale stwierdzenie, że ta czapka Ci pasuje lub nie, to przekonanie.
Vitale przytacza słowa Mandy Evans, autorki książek na temat samodzielnego rozwiązywania życiowych problemów. Evans potwierdza, że to nasza percepcja wydarzeń wpływa na to, jak się czujemy.
„To, co Ci się przydarzyło w życiu, to jedno, a to, co twoim zdaniem te wydarzenia oznaczały, to drugie” – wspominałem już o tym.

„Zmień swoje wnioski lub przekonania co do wydarzeń, które miały miejsce w twojej przeszłości, a będziesz mógł/mogła zmienić sposób, w jaki dzisiaj przeżywasz swoje życie. Niektóre przekonania naprawdę mogą podcinać nam skrzydła.”


W swojej książce Traveling Free, Mandy proponuje listę „20 najważniejszych przekonań szkodliwych dla nas samych”. Zaleca, aby przy przeglądaniu każdego przekonania zadać sobie pytanie: „Czy ja w nie wierzę? Jeśli tak, zadaj sobie pytanie, dlaczego w nie wierzysz. Delikatnie badaj powody akceptacji każdego ograniczającego przekonania.”

Oto 10 z przedstawionych przez nią 20 ograniczających przekonań:

  1. Nie jestem wystarczająco dobry/dobra, by być kochanym/kochaną.
  2. Niezależnie od tego co robię, powinienem/powinnam robić coś innego.
  3. Jeśli do tej pory się to nie zdarzyło, nigdy się nie zdarzy.
  4. Gdybyś wiedział/a, jaki naprawdę jestem, nie chciał/a byś mnie.
  5. Nie wiem czego chcę.
  6. Denerwuję ludzi.
  7. Seks jest brudny i wstrętny; zachowaj go dla tego, kogo kochasz.
  8. Lepiej przestań chcieć; jeśli rozbudzisz w sobie nadzieję będziesz cierpiał/a.
  9. Jeśli poniosę porażkę, powinienem przez długi czas czuć się źle i naprawdę bać się kolejnej próby.
  10. Do tej pory już powinno mi się to udać.
...wszystko to przekonania - WALCZ Z NIMI!


Dopóki nie uczynisz nieświadomego, świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem.
Joe Vitale, Moc przyciągania


P.S. Jestem tzw. orędownikiem marki, jeśli chodzi o Joe Vitale
- jego książki za każdym razem, gdy po nie sięgam, powodują moje wspaniałe samopoczucie - POLECAM!!!

piątek, 21 listopada 2008

Światowy Dzień Życzliwości - Dzień Pozdrowienia


Spoglądając w kalendarz, na pierwszy rzut oka 21 listopada to zwyczajny dzień. Ale 21 listopada obchodzimy mało znany w Polsce Światowy Dzień Życzliwości. Może mało znany, bo w Polakach życzliwości dla drugiego człowieka niewiele???

Jak to jest z życzliwością u Ciebie droga Czytelniczko / drogi Czytelniku?

To osobliwe święto narodziło się w 1973 roku jako odpowiedź na konflikt pomiędzy Egiptem, a Izraelem. Polska musiała czekać na to święto aż do 2006 roku, bo dopiero wtedy oficjalne obchody święta miały miejsce... we Wrocławiu. Trochę smutne, że tylko Wrocław podszedł poważnie do tej sprawy, ale może to tylko kwestia czasu - zobaczymy.

Polacy nie są z natury życzliwi więc może przypominanie nam o codziennej potrzebie uśmiechu choćby i w taki sposób pomoże nam to zmienić. Marzy mi się kraj, w którym ludzie będą się pozdrawiać na ulicy uśmiechem - Nie ważne czy to znajomy, czy nieznajomy - po prostu drugi CZŁOWIEK. Będą ustępować sobie miejsca, przytrzymywać ciężkie drzwi wejściowe czy po prostu odpowiadać życzliwym spojrzeniem a nie obojętnością, czy wręcz wrogością.

Mówi się, że podróże kształcą. Zgadzam się z tym!
Bardzo lubię odwiedzać kraje zachodniej i południowej Europy. Ludzie tam mieszkający wydają się mieć jedną wspólną cechę - właśnie życzliwość. Mówiąc szczerze, często brakuje mi tego po powrocie do Polski :( ...ale myślę, że najwyższy czas to zmienić - stąd pomysł na napisanie tego posta, a przez to moje skromne wsparcie Światowego Dnia Życzliwości :)

Zatem pozdrawiajmy się albo chociaż uśmiechajmy się do siebie! Bądźmy zatem może nie od razu życzliwi, ale chociaż życzliwsi. I może nie jutro ale najlepiej jeszcze dziś. Jak bardzo się zdziwisz, gdy łatwiej będzie jutro to kontynuować? I pojutrze i popojutrze też.

Pozdrawiam :)

Miłosz

Uśmiechaj się...bo nigdy nie wiesz kto zakocha się w twoim uśmiechu!! :)))

czwartek, 20 listopada 2008

Jednodniowy Optymista


Optymizm jest absolutnie potrzebny i bezwzględnie ważny, zwłaszcza w obecnych czasach.

Wielokrotnie spotkałem się z twierdzeniem, że bez względu na to, co nas w życiu spotkało, najważniejsze jest jaką wagę przywiązujemy do tego wydarzenia i jakie z niego wyciągniemy wnioski.
Zastanówmy się przez chwilę - "Jakby to było, gdyby choć przez jeden dzień szukać dobra we wszystkim co nas spotyka i otacza?"
Umówmy się na mały test: "Dziś jesteś optymistą / optymistką."
Rano wkładasz tzw. "różowe okulary" i przez cały dzień obserwujesz CUDA, jakie Cię spotykają - zgadzasz się? Więc do dzieła! - W drogę!!!

P.S. Jeśli potrzebujesz dopalacza polecam zacząć od książki -->"Optymizm"<--

Optymizm może chronić przed stresem


Optymiści odznaczają się na ogół większą zdolnością zwalczania trudności i posiadaniem bardziej pomocnej sieci stosunków socjalnych niż osoby widzące świat na czarno, a to może chronić optymistów przed stresem i depresją.

Badania wykazały, że osoby patrzące z optymizmem w przyszłość odznaczają się na ogół lepszym zdrowiem psychicznym niż pesymiści. Naukowcy teoretyzują, że jedną z możliwych przyczyn tego jest fakt, iż optymiści częściej tworzą mocne więzy z innymi, co – jak stwierdzono – jest czynnikiem zwiększającym zdolność pokonywania stresów. Ponieważ optymistycznie nastawione osoby mogą być bardziej uzdolnione, jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie i przyciągają inne osoby – mogą one łatwiej budować sieci powiązań socjalnych.

Obecne badania ustaliły dwie potencjalne przyczyny niższego poziomu stresu u optymistów: mocne przyjaźnie i świetne zdolności zwalczania trudności. I tak na przykład optymiści częściej stwierdzali, że czują, iż znają kogoś, kto mógłby im pomóc w przeprowadzce lub pożyczyłby samochód. Optymiści budowali bardziej pomocne sieci socjalne niż osoby nastawione bardziej pesymistycznie.

Wydaje się też, że optymiści funkcjonują lepiej niż pesymiści, gdyż są bardziej skłonni do polegania raczej na efektywnej zdolności zwalczania trudności zwanej pozytywną reinterpretacją i wzrostem, niż na metodach nieefektywnych, takich jak przeczenie i wycofanie się. Pozytywna reinterpretacja jest to spojrzenie na złą sytuację w celu znalezienia jej pozytywnego aspektu, czyli interpretowanie problemu jako wyzwania. Optymiści walczą z trudnościami inaczej niż pesymiści.

[Źródło: Journal of Personality and Social Psychology (Pismo osobowości i psychologii socjalnej), styczeń 2002]

Jaki z tego morał? Oczywiście - jak już wspomniałem - szukajmy dobrych stron. Nasza własna interpretacja wydarzenia to klucz, do zmiany życia na lepsze! Zrób to!!!



Jestem optymistą. Bycie kimkolwiek innym, nie zdaje się być do czegokolwiek przydatne.
Winston Churchill

Optymista twierdzi, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, a pesymista obawia się, że jest to prawda.
James Branch Cabell

sobota, 15 listopada 2008

„nieistotna większość”, czy „niezbędna mniejszość”?


Zgodnie z obietnicą kontynuujemy wczorajszy wątek.


Jak już wiemy – zgodnie z prawem wymuszonej wydajności – nie ma nigdy wystarczająco dużo czasu, by zrobić wszystko, ale zawsze jest dość czasu, aby zrobić to, co najważniejsze!



Zapowiadałem wczoraj postać włoskiego ekonomisty i socjologa Vilfredo Pareto. Jego zasada 80/20 to jedno z najbardziej przydatnych narzędzi w zarządzaniu czasem i życiem.


Pareto zauważył, ze współczesne mu społeczeństwo niejako naturalnie dzieli się na tzw. „niezbędną mniejszość” stanowiącą około 20 procent ogółu biorąc pod uwagę wpływy i posiadany majątek, oraz „nieistotną większość”, stanowiącą pozostałe 80 procent.

Zasada 80/20 Pareto stała się dziś bardzo popularna w biznesie. Wielokrotnie wskazuje się, iż analogiczna zależność 80/20 odnosi się do bardzo wielu innych zjawisk społecznych, ekonomicznych oraz gospodarczych.

Załóżmy, że dziś wieczorem sporządzamy listę 10 zadań do wykonania na jutrzejszy dzień. W świetle zasady 80/20 na naszej liście rzeczy do zrobienia wartość 2 z nich odpowiada zazwyczaj sumie wartości 8 pozostałych.


Zgadnij Drogi Czytelniku / Droga Czytelniczko, które sprawy przeciętny człowiek najczęściej spycha na drugi plan? Oczywiście te czołowe 20 procent najważniejszych i najcenniejszych zadań, które składają się na „niezbędną mniejszość”. Zajmuje się natomiast „nieistotną większością”.

Często spotkać można ludzi, którzy wydają się zajęci cały dzień, niezbyt dużo przy tym osiągając – to właśnie najlepszy przykład ludzi nieznających zasady 80/20.

Przed rozpoczęciem pracy warto, więc zadać sobie pytanie:
”Czy to zadanie należy do zasadniczych 20 procent moich zajęć, czy zalicza się niestety do pobocznych 80 procent?”

Warto pamiętać przy tym, że do realizacji istotnego zadania często wystarcza tyle czasu, ile poświęcamy na załatwienie sprawy drugorzędnej.



Zmierzając do pointy – Sporządzaj listę najważniejszych czynności do wykonania oraz szereguj je pod kontem zasady 80/20 Pareto, poświęcając największą uwagę sprawom, które mogą zasadniczo wpłynąć na Twoje życie.


Nie czekaj! Właściwa chwila nigdy nie nadchodzi. Zacznij natychmiast - tu i teraz. Posługuj się narzędziami, jakie masz pod ręką, a lepsze znajdziesz w trakcie pracy.
Napoleon Hill


P.S. Zasada Vilfredo Pareto odnosi się również do ograniczeń w Twoim życiu. Otóż 80 procent czynników, które powstrzymują Cię przed osiągnięciem celów – pochodzi z wewnątrz. Tkwią one w Tobie, w cechach Twojego charakteru, nawykach, dyscyplinie, czy umiejętnościach. Tylko 20 procent to czynniki zewnętrzne.

piątek, 14 listopada 2008

„zawalając planowanie – planujesz zawalić”

„Planowanie, to oprawianie przyszłości w ramy teraźniejszości. Możesz to zacząć już dzisiaj”
Alan Lakein

Czy zdarza Ci się powtarzać: „Boże - spraw, aby mi się chciało tak, jak mi się nie chce” albo mistrzowsko wykonujesz coś, czego w ogóle nie trzeba wykonać – marnując przy tym cenny czas?

Mam dla Ciebie dobre wieści – jest na to rada:

„Myśl z ołówkiem w ręku!”

… ZAPRASZAM w dzisiejszą podróż!


Prawdopodobnie nigdy nie znajdzie się dość czasu, aby zrobić wszystko, co jest do zrobienia (nawet ten post miał się ukazać wczoraj ;P). Wszyscy jesteśmy zasypani pracą, sprawami osobistymi, różnymi projektami, czy choćby książkami/czasopismami, które odkładamy gdzieś na bok w nadziei, że kiedyś znajdziemy chwilę by do nich wrócić.
Prawda jest jednak brutalna: Taka chwila nigdy nie nastąpi! Zawsze znajdzie się coś „pilnego” do zrobienia.
Wydaje się, że w tej sytuacji możemy zrobić tylko jedno – Przejąć kontrolę nad własnym czasem i życiem - ZORGANIZOWAĆ SIĘ! Musimy zacząć działać jak wiązka lasera, czyli zrezygnować z dużej części zadań i skoncentrować wszystkie swoje wysiłki na realizacji kilku wybranych, najważniejszych projektach, które mają decydujące znaczenie dla nas i naszego życia.

„Jak zjeść słonia? – po kawałku!”

Dlatego właśnie napisałem: „Myśli z ołówkiem w ręku!”
W pierwszej kolejności musimy zaplanować działanie.
Dobra wiadomość: Każda minuta poświęcona przygotowaniu planu działania oszczędza aż 10 minut czasu potrzebnego do wykonania danego przedsięwzięcia.


Stosuj metodę ABCDE

„Pierwsze prawo sukcesu to skoncentrowanie się na skierowaniu całej energii na jeden punkt i posuwanie się w jego kierunku, bez oglądania się na prawo i lewo”
William Mathews


Spisz na kartce wszystkie zadania do wykonania. Następnie przed każdą pozycją na liście umieść litery A,B,C,D,E według następującego klucza:
Zadania rangi A to sprawy pierwszorzędnej wagi – wszystko, co MUSI być wykonane, bo w przeciwnym razie narazimy się na poważne konsekwencje. Jeśli takich zadań będziesz miał/a kilka, to uporządkuj je pisząc A-1, A-2, A-3…pamiętając, ze zadanie A-1 to bezwzględny priorytet!
Dalej, typ „B” obejmuje czynności powinno się wykonać, czynności „C” przyjemnie było by wykonać, ale ich zaniechanie nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji. „D” to coś, co możesz zlecić komuś innemu. Natomiast „E” obejmuje sprawy bagatelne.



Polecam sporządzanie planu na każdy kolejny dzień (a przynajmniej na każdy „pracujący” dzień). Taki plan pisz zawsze dzień wcześniej, najlepiej wieczorem. Wszystko, czego nie zdążysz wykonać danego dnia, przenieś na nową listę, a następnie dodaj to, co musisz zrobić jutro. Układanie planu wieczorem powoduje, że nasza podświadomość pracuje nad nim nawet wtedy, gdy spokojnie sobie śpimy. Często zdarza się, że obudzimy się z głową pełną kapitalnych pomysłów, dzięki którym nasze plany zrealizujemy jeszcze szybciej niż zamierzaliśmy :)


Jutro kontynuacja dzisiejszego wątku… zapraszam na spotkanie z Vilfredo Pareto.

To w momentach, w których podejmujesz decyzje, kształtuje się Twoje przeznaczenie.”
Anthony Robbins


środa, 12 listopada 2008

„Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli”

...Abraham Lincoln

Dziś wpadły w moje ręce materiały ze szkolenia, które odbyłem 3 lata temu. Chciałoby się powiedzieć – przypadek, ale przecież nie ma przypadków! Zaciekawiony „znaleziskiem” przejrzałem owe materiały i pomyślałem, że powinienem się nimi z Tobą podzielić.


Tematem są ogólnie rzecz biorąc – umiejętności interpersonalne, ale nas będzie interesowało szczęście, a konkretnie „praktyczne instrukcje na życie” – ZAPRASZAM!



„O naszym szczęściu nie decyduje to, co nam się w życiu przydarza, ale jak na to reagujemy. Jeśli pewnego dnia masz być szczęśliwy, czemu nie zaczniesz od dzisiaj? Najlepsze, co możesz zrobić dla biednych, to nie być jednym z nich. Duchowa motywacja zachęca nas, byśmy dawali ubogim, a nie żebyśmy zostali ich braćmi w ubóstwie. Niektórzy ludzie tracą czas na szukanie logicznych wyjaśnień, jak to wszystko funkcjonuje, a inni po prostu stosują prawo podświadomości i są zdrowi, bogaci i szczęśliwi. Jeśli nie będziesz marzył/a, to Twoje marzenia nigdy się nie spełnią. Ty decydujesz o tym, w jaki sposób myślisz. Ty decydujesz o tym, co wprowadzasz do swojego umysłu i co otrzymujesz z powrotem. Nie liczy się to, gdzie startujesz, ale jakie miejsce wybierasz by skończyć.” – Tak pisze Andrew Matthews, autor książki Słuchaj swojego serca! Jak odnieść sukces w życiu i w pracy.

Jest to przezabawna książka nie tylko dla załamanych. Matthews w sposób dowcipny stara się nam pokazać otaczającą rzeczywistość. Jest to całkowicie odmienne spojrzenie na nasze troski i niepowodzenia. Znajdziemy tu pomysły, jak zacząć pozytywnie myśleć o swoim życiu i wyciągnąć z nudnej monotonii swoje prawdziwe ja, własną przyjemność i radość.



A oto wspomniane już instrukcje na życie:

  • Stosuj zasadę SSS: Szacunek dla siebie, Szacunek dla innych, Stuprocentowa odpowiedzialność za wszystkie swoje czyny.
  • Pamiętaj, że nie otrzymanie tego, co chcesz jest czasami cudownym lutem szczęścia.
  • Spędzaj trochę czasu samotnie każdego dnia.
  • Bądź otwarty na zmiany, ale nie porzucaj swoich wartości.
  • Prowadź dobre, honorowe życie. Kiedy się zestarzejesz i będziesz je wspominać, przeżyjesz je z radością jeszcze raz.
  • Atmosfera miłości w Twoim domu jest podstawą Twojego życia.
  • Podczas kłótni z bliskimi Ci osobami, zajmuj się tylko bieżącą sprawą. Nie wypominaj im błędów z przeszłości.
  • Pamiętaj, że najlepsze partnerstwo to takie, w którym wasza wzajemna miłość, przewyższa wasze wzajemne potrzeby
  • Podchodź do miłości i gotowania z beztroskim zaniedbaniem
  • Weź pod uwagę, że wielka miłość i wielkie osiągnięcia zawierają w sobie wielkie ryzyko.
  • Gdy coś tracisz, nie trać tej lekcji.
  • Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.


I zawsze pamiętaj najlepszych i to, co mówili:

Sukces jest dziełem przypadku. Zapytaj o to każdego nieudacznika!

Earl Wilson

Nigdy się nie zniechęcam, ponieważ każde odrzucenie niewłaściwej próby stanowi kolejny krok naprzód.

Thomas Edison


oraz mój ulubiony cytat:

Obojętnie, czy uważasz, że odniesiesz sukces czy że nie, w obu przypadkach masz rację.

Henry Ford


…szczególnie ten ostatni cytat będę powtarzał często, ponieważ ukryta w nim jest głęboka prawda i mądrość – Twoje przekonania, tworzą Twoją rzeczywistość – pamiętaj o tym!

środa, 5 listopada 2008

Słowa są darmowe


W poprzednich postach wspominałem, że słowa są najpotężniejszymi narzędziami, jakimi dysponuje człowiek. Dziś czas rozwinąć ten wątek.

Jednym z propagatorów wyżej wymienionej idei jest Robert Kiyosaki, zatem on będzie nam teraz towarzyszył. Zapraszamy!

Zbadano, że przeciętna osoba używa około 4-5 tysięcy słów.
Jeżeli ludzie chcą zacząć powiększać swój sukces finansowy, muszą zacząć od powiększenia swojego słownictwa z dziedziny finansów. Tak jest przecież z każdą dziedziną życia. Czy to prawnik, lekarz, czy hydraulik – każdy posiada własną terminologię i wraz z rozwojem zawodowym, doskonali i poszerza słownictwo, aby w końcu stać się ekspertem w danej dziedzinie.


Słowa są narzędziami umysłu. Pozwalają mu dostrzegać to, czego nie widzą oczy.

Człowiek, który używa ubogiego słownictwa, ma ubogą wyobraźnię, a przez to i ubogie życie.
Robert Kiyosaki, Młody, bogaty rentier


Jednym z powodów, dla których Kiyosaki stworzył edukacyjną grę planszową CASHFLOW, było zapoznanie osób niebędących inwestorami ze słownictwem dotyczącym inwestowania.
We grach z serii CASHFLOW ich uczestnicy szybko zauważą związki występujące pomiędzy słowami z dziedziny rachunkowości, biznesu i inwestowania. Podczas kilkukrotnego grania, gracze uczą się prawdziwej definicji takich – błędnie używanych - pojęć, jak „aktywa" i „pasywa".
Bogaty ojciec często mawiał:
„Nie tyle nieznajomość definicji słów, co używanie złych definicji, powoduje wieloletnie problemy finansowe. Nic nie ma bardziej destrukcyjnego wpływu na finansową stabilność aniżeli nazwanie „pasywów" - „aktywami". (zajrzyj do prawidłowych definicji w zakładce "przychód pasywny")

Pytanie zasadnicze brzmi:
"Czy jesteś gotów poświęcić czas, aby poszerzyć swoje słownictwo finansowe?"
Pierwszym wykonalnym celem może być nauczenie się jednego nowego słowa tygodniowo. Po prostu znajdź słowo, sprawdź je w słowniku, odszukaj, co najmniej jedną jego definicję, a następnie postanów, aby używać tego słowa w tym tygodniu.

W Inwestycyjnym poradniku bogatego ojca Kiyosaki pisze:
"Nie trzeba mieć pieniędzy, aby zarobić pieniądze. Potrzeba słów. Różnica pomiędzy bogatymi i biednymi związana jest z używanym przez nich słownictwem. Jedyne, co trzeba zrobić, aby być bogatym - to poszerzyć swoje słownictwo o aspekt finansowy. Warto pamiętać, że słowa są darmowe."

Słowa tworzą myśli, myśli tworzą rzeczywistość, a rzeczywistość staje się naszym życiem. Osoby bogate i biedne różni używane przez nie słownictwo. Jeżeli chcesz zmienić czyjąś zewnętrzną rzeczywistość, najpierw musisz zmienić jego wewnętrzną rzeczywistość. Dokonuje się tego zmieniając, poprawiając i uaktualniając słownictwo, którego ta osoba używa. Jeśli chcesz zmienić ludziom życie, najpierw zmień ich słowa. "Warto pamiętać, że słowa nic nie kosztują".

Jak pewnie zauważyłeś/aś większość dzisiejszego wątku pochodzi z 2 książek:
Wiedzy płynącej z doświadczenia, zawartej w tych książkach, próżno szukać nawet na najlepszych uniwersytetach, dlatego szczerze zachęcam Cię do przeczytania tych pozycji!
Po lekturze książek z serii Bogaty ojciec, Biedny ojciec znajoma stwierdziła, że wiedza tam zawarta kłóci się z nauczaniem akademickim, niemniej w życiu stosuje… nauki Roberta Kiyosaki – i dobrze na tym wychodzi!


Słowa są, według mnie, najpotężniejszymi narzędziami lub aktywami, jakie posiadają ludzie, ponieważ słowa mają wpływ na nasze umysły, a te tworzą rzeczywistość. Problemem dla wielu ludzi jest to, że opuszczają dom i szkołę i nigdy nie uczą się rozumieć słownictwa związanego z pieniędzmi, czego wynikiem jest życie pełne zmagań z finansami.

Robert Kiyosaki, Inwestycyjny poradnik bogatego ojca


P.S. Słowo przestrogi, przed używaniem "najbardziej destruktywnego słowa"
WAŻNE!!!
"Słowem najbardziej rujnującym życie jest jutro. Ludzie nie mający sukcesów, nieszczęśliwi, chorzy - to ci, którzy najczęściej używają słowa jutro. Problem ze słowem jutro polega na tym, że JUTRO NIE ISTNIEJE. Istnieje tylko w umysłach marzycieli i ofiar losu. Ci, którzy odkładają sprawy do jutra, odkrywają, że w końcu dopadają ich grzechy i złe nawyki z przeszłości."
Młody, bogaty rentier



niedziela, 2 listopada 2008

Podstawy dobrobytu


Dziś będzie krótko, zwięźle i jak zwykle na temat….Chodźmy!

Prawie 100 lat temu prezydent Republiki Argentyny został zapytany - „Dlaczego Ameryka Południowa ze wszystkimi swoimi cudami i bogactwami naturalnymi pozostaje tak daleko w tyle za Ameryką Północną pod względem rozwoju i marketingu?”
Hipólito Yrigoyen odpowiedział: „Doszedłem do następującego wniosku. Amerykę Południową zasiedlili Hiszpanie, którzy przyjechali tutaj w poszukiwaniu złota, a Amerykę Północną Ojcowie Pielgrzymi, którzy przybyli w poszukiwaniu Boga”.
Na czym się koncentrujesz?
Na pieniądzach czy na duchu?
Na celach, które chcesz osiągnąć, czy na duchu, który pozwala to zrobić?


Jak zostać milionerem?

Niejaki Scrully Blotnick przeprowadził badanie wśród 1500 osób.
Badanych podzielono na dwie kategorie. Kategoria A objęła ludzi, którzy stwierdzili, że najpierw dążyliby do zdobycia pieniędzy, a dopiero potem robiliby to, co chcieli. Zaliczono do niej ponad 1245 osób. W kategorii B znalazło się 255 osób, które deklarowały, że w pierwszej kolejności rozwijałyby swoje zainteresowania i ufały, że pieniądze przyjdą w ślad za tym.
Co się stało?
Dwadzieścia lat później w całej badanej grupie było 101 milionerów.
Tylko jeden wywodził się z kategorii A. Pozostałych 100 z kategorii B, grupy osób, które twierdziły, że najpierw realizowałyby swoje pasje i pozwoliły, aby pieniądze przyszły później. W tym właśnie kryje się kolejna wskazówka, jak przyciągnąć pieniądze.
Na czym się koncentrujesz — na pieniądzach czy na pasji?

Nic się nie wydarzy bez pracy nad sobą. Lecz ta praca jest jednocześnie rozrywką, gdy pokrywa się z zainteresowaniami, pasją Człowieka. Tutaj praca raz wykonana owocuje już zawsze. Budując konsekwentnie swój plan na życie, wykonujesz to tylko raz. Później zmieniasz tylko szczegóły wynikające z bieżących zdarzeń w Twoim życiu. Nagrodą jest szczęście, radość, spokój umysłu, wysokie poczucie własnej wartości.

Na zakończenie chciałbym polecić Twojej uwadze „Technologie Sukcesu”.
Dowiesz się m.in.
Dlaczego tak ważne jest niezmuszanie się do sukcesu i niezmuszanie na siłę innych do robienia tego, czego chcesz?
oraz
Dlaczego bez zmian w życiu tak naprawdę nic nie można osiągnąć i jak istotny mają one wpływ na nasze życie?

Fragment tej cennej książki znajdziesz -->tutaj<--
Sukces jest wynikiem właściwej decyzji.
Eurypides
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach.
anonim