"Obiekt skupienia uwagi określa to, czy odbierasz rzeczywistość jako dobrą czy złą, decyduje o twojej radości lub smutku." - znasz to? Słowa te pochodzą z książki
"Obudź w sobie Olbrzyma".
Przez 4 dni szukałem pewnego przykładu, który doskonale ilustruje temat Postawy (nie mogłem spać po nocach, przejrzałem chyba wszystkie książki, które ostatnio przeczytałem - taki byłem uparty i zdeterminowany!)
Odpowiedź była oczywiście w zupełnie innym miejscu, ale najważniejsze, że w końcu znalazłem :D
Proście, a będzie wam dane. Szukajcie,
a znajdziecie. Pukajcie, a będzie wam
otwarte.
EWANGELIA WEDŁUG ŚW. MATEUSZA, 7,7
Dodatkową motywacją był ostatni akapit z postu Michała, który brzmi: "Mamy dwa rodzaje ludzi. Pierwszy skupia się na problemie, a drugi skupia się na jego rozwiązaniu." - można powiedzieć, że to on tymi słowami zapoczątkował serię poświęconą Postawie.
Wracając do książki Tonnego Robbinsa. Opisuje w niej przykład prowadzenia bolidu F1:
"Prowadzenie samochodu formuły pierwszej jest tu zawsze moim ulubionym porównaniem, czasem bowiem kierowanie odrzutowcem może się przy tym wydawać zwyczajnym odpoczynkiem!
W samochodzie wyścigowym nie możesz sobie pozwolić, by choć na chwilę odwrócić uwagę od kierownicy. Musisz ograniczyć myślenie wyłącznie do tego, gdzie się znajdujesz. Nie możesz skupiać się na przeszłości ani zbyt daleko wybiegać w przyszłość. Całkowitą świadomość obecnego położenia musisz połączyć z przewidywaniem wydarzeń w najbliższej przyszłości.
Była to jedna z pierwszych rzeczy, których nauczyłem się tuż po rozpoczęciu kursu dla kierowców wyścigowych. Instruktorzy wsadzili mnie do samochodu, w którym sterowane komputerem hydrauliczne dźwignie mogą w każdej chwili na sygnał instruktora unieść nad ziemię któreś z czterech kół.
Uczą oni w ten sposób podstawowej zasady: SKONCENTRUJ SIĘ NA TYM, DOKĄD CHCESZ DOJECHAĆ, A NIE NA TYM, CZEGO SIĘ BOISZ.
Kiedy czujesz, że tracisz kontrolę nad samochodem, w naturalny sposób zaczynasz patrzeć na ścianę. Jeśli jednak będziesz się na niej koncentrował, dokładnie tam w końcu wylądujesz. Kierowcy wiedzą, że zawsze jedziemy tam, gdzie patrzymy, przemieszczamy się w kierunku przedmiotu koncentracji. Jeśli więc pokonasz strach, wierzysz w siebie i skupisz się na właściwej drodze, wszystkie twoje działania będą podporządkowane jednemu celowi. Wyjdziesz z poślizgu i wrócisz na tor, jeśli to tylko możliwe.
Nie masz jednak żadnej szansy, jeśli skoncentrujesz się na tym, czego się boisz. Ludzie zawsze twierdzą, że i tak nic nie pomoże, jeśli ktoś ma się rozbić. Jednak kierowca znacznie zwiększa swoje szanse, skupiając się tylko na tym, co chce osiągnąć. Koncentrowanie się na szukaniu rozwiązań zawsze działa na naszą korzyść. Kiedy zaś z wielkim pędem zmierzasz w kierunku ściany, skupianie uwagi na problemie tuż przed kraksą nie zda się już na wiele.
Gdy instruktor wyjaśniał mi to wszystko na początku, kiwałem głową i myślałem: „Oczywiście! To przecież nic nowego. W końcu sam uczę dokładnie tego samego!" I wsiadłem do samochodu po raz pierwszy. Pędziłem wzdłuż toru i nagle, w najmniej spodziewanym momencie instruktor nacisnął guzik. Zacząłem tracić kontrolę nad samochodem. I zgadnij, dokąd pobiegł mój wzrok? Oczywiście, że tak! Prosto na ścianę. W ostatnich sekundach byłem przerażony, ponieważ czułem, że zaraz w nią uderzę. Siedzący obok instruktor chwycił mnie za głowę i siłą odwrócił ją w kierunku, w którym powinienem jechać. Samochód ciągle się ślizgał i wiedziałem, że za chwilę będzie wypadek, ale byłem zmuszony patrzeć wyłącznie w stronę toru. Oczywiście ręce natychmiast automatycznie skręciły kierownicę w kierunku wzroku. W ostatniej chwili udało mi się wyjść z poślizgu. Pewnie sobie wyobrażasz, jaka to była ulga!
Warto pamiętać, że zmiana obiektu skupienia kierowcy nie powoduje natychmiastowej zmiany kierunku jazdy. Czy w życiu nie jest podobnie? Często upływa trochę czasu między zmianą kierunku twojej uwagi a reakcją ciała i odczuć.
To jeszcze jeden powód, dla którego powinieneś zacząć jak najwcześniej zmieniać obiekt koncentracji zamiast czekać, aż problem stanie się poważniejszy."
Czy wystarczy o tym wiedzieć? Nie. należy wytworzyć silne skojarzenie emocjonalne, czyli neuroasocjację. Należy powtarzać pożądany wzorzec zachowania.
Czy kontrolowanie uwagi zawsze daje gwarancję sukcesu? Oczywiście, nie. Czy zwiększa nasze szanse? Stokrotnie!
Dokładnie tak samo jest w życiu. W następnych postach przedstawię pozytywne wzorce zachowań. Na razie jednak powinieneś zrozumieć, że podstawę stanowi tu zdyscyplinowanie umysłu. Niekontrolowany umysł będzie Ci płatał figle. Poddany kontroli, zawsze będzie Twoim sojusznikiem.
Wracając do książki Tonnego Robbinsa. Opisuje w niej przykład prowadzenia bolidu F1:
"Prowadzenie samochodu formuły pierwszej jest tu zawsze moim ulubionym porównaniem, czasem bowiem kierowanie odrzutowcem może się przy tym wydawać zwyczajnym odpoczynkiem!
W samochodzie wyścigowym nie możesz sobie pozwolić, by choć na chwilę odwrócić uwagę od kierownicy. Musisz ograniczyć myślenie wyłącznie do tego, gdzie się znajdujesz. Nie możesz skupiać się na przeszłości ani zbyt daleko wybiegać w przyszłość. Całkowitą świadomość obecnego położenia musisz połączyć z przewidywaniem wydarzeń w najbliższej przyszłości.
Była to jedna z pierwszych rzeczy, których nauczyłem się tuż po rozpoczęciu kursu dla kierowców wyścigowych. Instruktorzy wsadzili mnie do samochodu, w którym sterowane komputerem hydrauliczne dźwignie mogą w każdej chwili na sygnał instruktora unieść nad ziemię któreś z czterech kół.
Uczą oni w ten sposób podstawowej zasady: SKONCENTRUJ SIĘ NA TYM, DOKĄD CHCESZ DOJECHAĆ, A NIE NA TYM, CZEGO SIĘ BOISZ.
Kiedy czujesz, że tracisz kontrolę nad samochodem, w naturalny sposób zaczynasz patrzeć na ścianę. Jeśli jednak będziesz się na niej koncentrował, dokładnie tam w końcu wylądujesz. Kierowcy wiedzą, że zawsze jedziemy tam, gdzie patrzymy, przemieszczamy się w kierunku przedmiotu koncentracji. Jeśli więc pokonasz strach, wierzysz w siebie i skupisz się na właściwej drodze, wszystkie twoje działania będą podporządkowane jednemu celowi. Wyjdziesz z poślizgu i wrócisz na tor, jeśli to tylko możliwe.
Nie masz jednak żadnej szansy, jeśli skoncentrujesz się na tym, czego się boisz. Ludzie zawsze twierdzą, że i tak nic nie pomoże, jeśli ktoś ma się rozbić. Jednak kierowca znacznie zwiększa swoje szanse, skupiając się tylko na tym, co chce osiągnąć. Koncentrowanie się na szukaniu rozwiązań zawsze działa na naszą korzyść. Kiedy zaś z wielkim pędem zmierzasz w kierunku ściany, skupianie uwagi na problemie tuż przed kraksą nie zda się już na wiele.
Gdy instruktor wyjaśniał mi to wszystko na początku, kiwałem głową i myślałem: „Oczywiście! To przecież nic nowego. W końcu sam uczę dokładnie tego samego!" I wsiadłem do samochodu po raz pierwszy. Pędziłem wzdłuż toru i nagle, w najmniej spodziewanym momencie instruktor nacisnął guzik. Zacząłem tracić kontrolę nad samochodem. I zgadnij, dokąd pobiegł mój wzrok? Oczywiście, że tak! Prosto na ścianę. W ostatnich sekundach byłem przerażony, ponieważ czułem, że zaraz w nią uderzę. Siedzący obok instruktor chwycił mnie za głowę i siłą odwrócił ją w kierunku, w którym powinienem jechać. Samochód ciągle się ślizgał i wiedziałem, że za chwilę będzie wypadek, ale byłem zmuszony patrzeć wyłącznie w stronę toru. Oczywiście ręce natychmiast automatycznie skręciły kierownicę w kierunku wzroku. W ostatniej chwili udało mi się wyjść z poślizgu. Pewnie sobie wyobrażasz, jaka to była ulga!
Warto pamiętać, że zmiana obiektu skupienia kierowcy nie powoduje natychmiastowej zmiany kierunku jazdy. Czy w życiu nie jest podobnie? Często upływa trochę czasu między zmianą kierunku twojej uwagi a reakcją ciała i odczuć.
To jeszcze jeden powód, dla którego powinieneś zacząć jak najwcześniej zmieniać obiekt koncentracji zamiast czekać, aż problem stanie się poważniejszy."
Czy wystarczy o tym wiedzieć? Nie. należy wytworzyć silne skojarzenie emocjonalne, czyli neuroasocjację. Należy powtarzać pożądany wzorzec zachowania.
Czy kontrolowanie uwagi zawsze daje gwarancję sukcesu? Oczywiście, nie. Czy zwiększa nasze szanse? Stokrotnie!
Dokładnie tak samo jest w życiu. W następnych postach przedstawię pozytywne wzorce zachowań. Na razie jednak powinieneś zrozumieć, że podstawę stanowi tu zdyscyplinowanie umysłu. Niekontrolowany umysł będzie Ci płatał figle. Poddany kontroli, zawsze będzie Twoim sojusznikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz